Historia prywatnego dochodzenia, jakie przeprowadza amerykański reżyser, Alan Berliner, próbując poznać prawdę o swoim dziadku ze strony matki, Josephie Cassutto. A pan Cassutto był postacią nietuzinkową i nieco tajemniczą. Dużo podróżował już od wczesnej młodości. Znał świetnie kilka języków (francuski, arabski, grecki). Jako młody mężczyzna mieszkał w Aleksandrii, Egipcie i Izraelu, a potem przez wiele lat pracował w Japonii. Japonia była zresztą źródłem nieustannych fascynacji dla Josepha Cassutto, w domu miał niemal „japońskie muzeum”. Jeden z jego przyjaciół wspomina: „Dobrze czuł się w tej kulturze, kochał ją”. „Był większym Japończykiem niż rodowici Japończycy” – dodaje inny. Według żony Japonia była dla Josepha Cassutto… kochanką. Jak pani Cassutto znosiła nieustanną nieobecność męża? No cóż… musiała się przyzwyczaić. Z mozaiki dokumentów, listów, zdjęć, starych filmów oraz wypowiedzi rodziny i przyjaciół wyłania się portret niezwykłej i… niejednoznacznej postaci.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…