Matka małego Kerima umarła podczas porodu. Kobieta, która podarowała mu życie i której nigdy nie widział, staje się dla niego bóstwem. Chorobliwie strzeże Kerim rzeczy i wszystkiego, co związane jest z jej imieniem. Nie może zrozumieć starszego brata Selima, który podarował swojej ukochanej naszyjnik matki. Także nie rozumie ojca, zafascynowanego młodą nauczycielką. Czuje się osamotniony i zdradzony przez najbliższych. Apoteozą jego udręk staje się spalenie przez ojca rzeczy matki. Stwierdziwszy, że zmarła jest mu bliżej, niż żywi ludzie, Kerim decyduje się na samobójstwo...