Yuson (Tyrone Brown) przeżywa szereg osobistych kryzysów, które mogą mu przeszkodzić i jego tanecznemu zespołowi zwyciężyć w mistrzostwach świata w Detroit. Tutaj ściągnęły ekipy hip-hopu z różnych stanów USA i całego świata w nadziei ziszczenia swoich marzeń i uzyskania światowej sławy.
Yuson (Tyrone Brown) przeżywa szereg osobistych kryzysów, które mogą mu przeszkodzić i jego tanecznemu zespołowi zwyciężyć w mistrzostwach świata w Detroit. Tutaj ściągnęły ekipy hip-hopu z różnych stanów USA i całego świata w nadziei ziszczenia swoich marzeń i uzyskania światowej sławy. tompawel
Możliwe spoilery O procesie produkcji — Jako reżyser, Robert Adetuyi musiał być pewny, że wszystkie elementy jego filmu doskonale do siebie pasują. "Największym wyzwaniem przy realizowaniu tego projektu było to, że to film o tańcu, ale podzielony na wiele części. Mamy ekipy przybywające z całego świata, więc dla każdej z nich musieliśmy stworzyć osobne choreografie, to samo odnosiło się do stylu... zobacz więcej
Film jest okropny , nudny i wulgarny. – Nuda , Nuda , Nuda !!! Ten film to totalna porażka i nie radzę na niego iść ponieważ to jest właściwie jak relacja z konkursu i treningów hip-hop’owców z króciutkim wątku miłosnym. To okropne ! Żadnej muzyki, która miała by zmianę głosu, tylko monotonny rutynowy hip-hop ! W pewnym miejscu jeden gość mówi – "Twój taniec jest słaby. Ma za mało rutyny. Taniec powinien być jak najbardziej rutynowy.". Poza tym dużo przekleństw i striptizu. Jak już wcześniej powiedziałem, jest do kitu. Jedyne, co w nim dobre, to umiejętności operatora, rozdzielczość obrazu większa niż 160×160 px , film nie jest czarno-biały ani niemy (to o hip-hopie, musi być słychać hip-hop). Ocena = 0.00000000001 na 100 . NIE POLECAM – OKROPNY – jeszcze raz podkreślam i pogrubiam.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
No Step Up to to nie jest :) – No Step Up to to nie jest :)
No powiem tak nie jest tak tragicznie jak wyglądają trailery a nawet jest przyzwoicie ;)
Cała fabuła nie jest zbyt skomplikowana jest rywalizacja jest wątek miłośny, jak to w takich filmach bywa :)
Muzyka taka sobie nic w zasadzie specjalnego dobrze się słucha i tyle :)
Taniec jest w zasadzie okey nie jest to jakieś mistrzostwo ale miłe dla oka wszystko :)
Takie 6-/10
Oglądamy w domu nie w kinie :)