Co się stanie, jeśli na 24 godziny zostaniesz nierozerwalnie związany z drugim człowiekiem? To właśnie przydarza się Adamowi (Luke Treadaway) i Morello (Natalia Tena). Oboje są muzykami - on gra elektro pop w duecie ze swoim kumplem Tyko; ona jest liderką punkowego zespołu The Dirty Pinks. Czekając na występ, wdają się w głupią sprzeczkę, którą słyszy przechodzący obok kaznodzieja. W imię miłości skuwa ich ze sobą kajdankami, po czym znika z kluczem. Początkowa frustracja bohaterów z czasem zamienia się w niechętną akceptację, a stąd już tylko krok do prawdziwego uczucia… Ta rockandrollowa komedia romantyczna, umiejscowiona i nakręcona w czasie festiwalu T in the Park w Szkocji, jest wybuchową mieszanką nieprzyzwoitego języka, żądzy, błota i głośnej muzyki. Film świetnie oddaje ducha muzycznych festiwali i dużych koncertów.

Fragment wywiadu z reżyserem, Davidem Mackenzie

O tym, co spowodowało, że zdecydował się nakręcić wybuchową komedię romantyczną, choćby nawet niekonwencjonalną, opowiada sam reżyser: "Uświadomiłem sobie niedawno, że miłość to dobra rzecz. Teraz mam rodzinę. Jestem ojcem. Przypuszczam, że ma to znaczący wpływ na moje poglądy. Tej nocy będziesz mój to właściwie film o jednonocnej przygodzie i w tym kontekście ma prawo być romantyczny. Potencjalny lukier opowieści jest trzymany w ryzach przez błoto oraz chaos panujące na festiwalu. (...) Więc to nie jest taka cukierkowa komedia romantyczna, choć trochę zmierza w tym kierunku. Może myślałem, że jestem antyromantyczny – mówi Mackenzie ze śmiechem – a tak naprawdę nigdy taki nie byłem." "The List"

Reżyser o filmie

Ostatni film Davida Mackenzie dzieje się na festiwalu T in the Park w Szkocji i opowiada o dwojgu muzykach, którzy zostają do siebie przykuci kajdankami. Na początku oczywiście odnoszą się do siebie wrogo, ale z czasem zaczynają się w sobie zakochiwać. David, który wcześniej wyreżyserował Hallam Foe i Młodego Adama opowiedział STV o swoim nowym filmie, który został nakręcony w trakcie festiwalu w 2010 roku w ciągu czterech i pół dnia, ze szczątkową ekipą. Film tak świetnie oddaje ducha muzyki, że masz ochotę zabrać namiot i zanurzyć się w to doświadczenie.

O festiwalu: "Byłem już na T in the Park kilka razy, ale nigdy nie zostałem na noc. Chodziłem na koncerty w ciągu dnia, ale tak naprawdę nigdy nie mieszkałem na polu namiotowym. Wiedziałem mniej więcej, czego się spodziewać – w końcu zaliczyłem już parę muzycznych imprez w swoim życiu... Kiedy tam jesteś przez cały festiwal, totalnie zanurzasz się we wszystko. Przyjechaliśmy z ekipą dzień wcześniej, więc w sumie spędziliśmy tam cztery i pół dnia. Przez cały czas sporo kręciliśmy, żeby mieć pełny obraz sytuacji."

O pomyśle: "Pomysł stworzenia filmu w miejscu, w którym wszystko wymyka się spod kontroli, wydał mi się ciekawy, bo w takiej sytuacji ty też musisz dać się porwać biegowi zdarzeń i być gotowym na zmianę planów, jeśli wymagają tego okoliczności."

O aktorach: "Do głównych ról zostali wybrani Luke Treadaway i Natalia Tena, którzy są nie tylko aktorami, ale i muzykami. Wszyscy aktorzy musieli całkowicie wejść w swoje role, bo kręciliśmy bardzo szybko. Musieli mi zaufać. Myślę, że świetnie się spisali. Byli sobą od początku do końca. To niesamowicie utalentowani młodzi aktorzy, z fantastyczną energią. Cieszę się, że mogłem z nimi pracować."

O pracy: Jest coś niesamowitego w pomyśle, żeby na gorąco próbować uchwycić ducha i energię festiwalu, szczególnie tak fajnego jak T in the Park. Kiedy zaczęliśmy kręcić, byliśmy wciągani przez wszystko, co się wokół działo. To było szczególne doświadczenie i wielka przyjemność. Musieliśmy mieć oczy dookoła głowy, być twórczy i wykorzystywać nadarzające się okazje. Coś fantastycznego. Prawie wszystkie interakcje z tłumem w pewien sposób zmieniają film. Kręciliśmy wiele ujęć z ukrycia i nagle znajdowaliśmy się w środku jakiejś akcji, co totalnie zmieniało atmosferę, a aktorzy natychmiast w to wchodzili. Było też kilka momentów, kiedy skakałem po trzech scenach, żeby nakręcić ciekawe ujęcia z życia festiwalu, a potem wpleść je do filmu. Myślę, że T in the Park jest jednym z głównych bohaterów filmu i tak powinno być. Festiwal jest czymś, z czego się bierze cała akcja. Mieszkaliśmy na polu namiotowym i kręciliśmy głównie w nocy. Cztery i pół dnia na T in the Park w zimnie i na trzeźwo były ciekawe i odświeżające. Większość ludzi jeździ na takie imprezy po prostu po to, żeby rozpuścić włosy i robić to, co się zwykle robi na festiwalach. My, pracując wiele godzin, byliśmy tam, ale patrzyliśmy na wszystko z innej perspektywy. I to właśnie było ciekawe."

Skrócony opis filmu

Co się stanie, jeśli na 24 godziny zostaniesz nierozerwalnie związany z drugim człowiekiem? To właśnie przydarza się Adamowi (Luke Treadaway) i Morello (Natalia Tena). Oboje są muzykami – on gra elektro pop w duecie ze swoim kumplem Tyko; ona jest liderką punkowego zespołu The Dirty Pinks. Czekając na występ, wdają się w głupią sprzeczkę, którą słyszy przechodzący obok kaznodzieja. W imię miłości skuwa ich ze sobą kajdankami, po czym znika z kluczem. Początkowa frustracja bohaterów z czasem zamienia się w niechętną akceptację, a stąd już tylko krok do prawdziwego uczucia... Ta rockandrollowa komedia romantyczna, umiejscowiona i nakręcona w czasie festiwalu T in the Park w Szkocji, jest wybuchową mieszanką nieprzyzwoitego języka, żądzy, błota i głośnej muzyki. Film świetnie oddaje ducha muzycznych festiwali i dużych koncertów.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…