Według podkomisarza Marka Opornego (nomen omen!) nikt nie stoi ponad prawem. Nawet jego koledzy - policjanci. Gdy znajduje dowody na korupcję jednego z nich, z bezpiecznego, ale nieco nudnego Działu Analizy Komendy Stołecznej zostaje przeniesiony do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego na Czerniakowie, by tam realizować detektywistyczne zapędy.

Pewna spokojna warszawska kamienica staje się miejscem zbrodni i tajemniczych wydarzeń. Starsza pani widzi mężczyznę, który próbuje włamać się do gabinetu psychoterapeuty Kramera. Bandyta, przyłapany na gorącym uczynku, próbuje przez drzwi zastrzelić kobietę. Ginie jednak od rykoszetu własnej kuli...

17-letnia Iza zostaje porwana pod domem. Widzi to jej dziadek, zwany Fałszerzem. Tymczasem na opuszczonej farmie bandzior Loczek i jego dwaj goryle próbują dowiedzieć się od Krótkiego, skąd ma fałszywe pieniądze. Ten odmawia odpowiedzi, więc betonują mu stopy i zostawiają na pewną śmierć w gnojówce. Tymczasem Łapa przychodzi do domu Elżbiety - tym razem z drogą whisky i próbuje wprosić się na Wigilię.

Włamywacz napada na Jubilera i zabiera mu dwie brylantowe bransolety. Tej samej nocy ktoś szpera w mieszkaniu Łapy i Róży. Łapa donosi o sprawie Markowi i nie ustaje w poszukiwaniach swoich brylantów w domu jego i Elżbiety. Marek Oporny i Zuza jadą do willi Jubilera, zająć się dochodzeniem w sprawie włamania i napaści. Marek idzie do Łapy, chcąc, żeby wuj rozejrzał się wśród znajomych i zorientował się, kto mógł napaść na Jubilera. Łapa sugeruje, że wie, iż Marek schował brylanty w wagoniku kolejki. Analiza odcisków palców na łomie wskazuje, że Jubilera zaatakował… Łapa. Marek węszy spisek, ale nie może uprzedzić Łapy o wynikach dochodzenia. Sikorek bierze komandosów i aresztuje Łapę. Czy Markowi uda się wyciągnąć Łapę z aresztu? Czy będzie zmuszony wreszcie ujawnić, że ten jest jego informatorem?

W nocy czterech graczy przy stole gra w pokera. Rozdanie wygrywa Tomasz Wysocki. Następnego ranka wędkarze znajdują w rzece jego ciało. Na miejsce zbrodni przyjeżdża Marek Oporny i Zuza Szarek. Okazuje się, że Wysocki był agentem CBŚ. Zuza i Marek nie chcą oddać sprawy CBŚ, mimo rozkazu Naczelniczki.

Donimirski, właściciel koni wyścigowych i Anna, dżokej, jego kochanka, kłócą się, na jakim koniu Anna ma pojechać w wyścigu. Okazuje się jednak, że ktoś ukradł Kometę - konia, na którym chciała jechać Anna. Do stajni na wezwanie przyjeżdżają Marek Oporny i Zuza Szarek. Oglądają zapis kamer. Ochroniarz twierdzi, że to ktoś, kto doskonale znał zwyczaje wyścigów i rozkład kamer. Marek w drodze na komisariat zajeżdża do domu Łapy, żeby pożyczyć buty. Łapa po pijanemu oskarża bratanka, że przychodzi pod byle pretekstem, bo nie wierzy, że Róża naprawdę zwinęła brylanty. Marek zaprzecza - mówi, że odwiedza go, bo są rodziną, a nie z powodu brylantów. Łapa zaskakuje go twierdzeniem, że co prawda brylantów nie ma, ale układ trwa nadal, bo Marek go potrzebuje. W agencji ubezpieczeniowej Marek i Zuza dowiadują się, że Donimirski podniósł sumę ubezpieczenia Komety i wskazał Annę jako beneficjenta.

Pies znajduje w bramie ciało zamordowanego. To Cichocki, znany dziennikarz kulinarny. Marek i Zuza szukają jego rodziny, żeby oficjalnie zidentyfikować zwłoki. Naczelniczka mówi Zuzie, że dostali pochwałę za sprawę końskich embrionów i pierwszy raz chwali Opornego.

Wesele Adama i Magdy. Państwo młodzi dostają w prezencie od rodziców Magdy SUV-a, papiery wartościowe i karty kredytowe. Następnego ranka Adam znika - nie ma także samochodu. W krzakach leży podarta marynarka Adama z jego komórką w kieszeni. Dom Elżbiety. Do Polski przyjechała trójka dzieci jej drugiego syna, Pawła, który mieszka w Kanadzie. Marek przychodzi zły - Paweł chce dostać swoją część ze sprzedaży domu rodzinnego. Marek, nadal zły na brata, spotyka się z Łapą, który nadal chce zmusić go do zajęcia się Klockiem. Marek natomiast chce, żeby Łapa oddał pieniądze z depozytu, dzięki czemu zdejmie policjantom z komendy z karku Wydział Wewnętrzny. Łapa twierdzi, że już tych pieniędzy nie ma. I że skoro Marek nie chciał mu pomóc, to on sobie sam pomógł. Marek jest jeszcze bardziej wkurzony.

Dwunastoletni chłopiec, Łukasz, znika wieczorem z wilii podczas nieobecności rodziców - biznesmena Maćka Stadnickiego i jego żony Ewy. Na klamce domu wisi pendrive z grą komputerową, którą ci muszą przejść w określonym czasie, aby znaleźć miejsce pobytu chłopca i uratować mu życie. Na komputerze Łukasza zegar odlicza czas pozostały chłopcu do życia. Wszyscy podejrzewają porwanie. Okazuje się, że podejrzany nowy współpracownik Stadnickiego - Serb Dragan, groził jego synowi. Tymczasem Łapa kradnie z muzeum kopię obrazu "Anioł i Pastuszek". Technik próbuje dostać się do gry z pendrive’a, ale potrzebne jest hasło, które można znaleźć jedynie, odpowiadając na pytania oparte na znajomości życia Łukasza. Okazuje się, że rodzice nie mają pojęcia o życiu syna. Los nastolatka jest teraz w rękach policjantów z czerniakowskiego komisariatu…

Podczas gdy Zuza wyjeżdża na tygodniowe szkolenie, Marek ma kłopoty. W Polsce pojawił się Watertank, były wspólnik Łapy w kradzieży brylantów. Żąda swoich udziałów. Zabija dwóch przyjaciół Łapy i wysyła na komisariat zdjęcia Marka z Łapą. Marek zostaje zawieszony. Wkrótce potem i Marek i Łapa aresztowani pod zarzutem współpracy...

W zamkniętym tirze policjanci odnajdują przemyconych Rosjan z Inguszetii. Sprawą zajmują się Marek i Młody. Naczelniczka przypuszcza, że przemytnicy mają układ ze strażą graniczną lub celnikami. W tirze znaleziono odcisk palca znanego policji Wdowiaka. Młody i Marek jadą do niego. Podczas przesłuchania Wdowiak twierdzi, że był tylko kierowcą w Polsce, a jak się zorientował, że wiezie ludzi, to uciekł i zadzwonił do drogówki, gdzie stoi tir. Wdowiak nie chce podać nazwiska swojego szefa - boi się. Zdradza, że drugi kierowca nazywa się Wierzbicki. Niestety w motelu, gdzie miał być Wierzbicki, już nikogo nie ma, ale policjanci dowiadują się, że ten mieszka w Białymstoku. Naczelniczka wysyła tam Marka i Młodego.

Na czerniakowskim komisariacie ktoś zabija dilera narkotyków, informatora Kosy Iwana. Jego ciało odkrywa Kosa - przypadkowo też chwyta nóż wbity w brzuch ofiary. Zostaje w tym momencie zauważony przez Sikorka. Na rozkaz Naczelniczki komisariat zostaje zamknięty. Morderca jest wewnątrz, a wszystko wskazuje na Kosę. Śledztwo musi poprowadzić ktoś z zewnątrz. Tymczasem Łapa drażni się z Markiem mówiąc, że spotyka się z Elżbietą od tygodnia. Marek wkurza się - jest temu przeciwny. Marek i Zuza na rozkaz Naczelniczki jadą do domu zabitego dilera. Znajdują komórkę, a w niej wiadomość od kogoś, kto mu groził. Ten ktoś wymienia nazwisko Wilk. Przekazują komórkę technikowi, który ma porównać głos na nagraniu z głosem Kosy. Porównanie jest negatywne. W międzyczasie na komisariacie inspektor Janosik przesłuchuje wszystkich, którzy w chwili zabójstwa byli na komisariacie. Wszystko, co słyszy wzmacnia jego podejrzenia wobec Kosy.