Chudy Roman rusza na ratunek barbarzyńcom-kulturystów uprowadzonym przez złowrogiego ksiecia Zamordora.
użytkownik na filmwebie slodkadziecinka.

W hołdzie najniższym instynktom 1

Gdy słyszę określenie "film animowany przeznaczony dla dorosłych", od razu robię się nieufna i podchodzę do takowej produkcji z dystansem. I jak na razie taka postawa wydaje mi się słuszna. Po obejrzeniu Romana Barbarzyńcy dochodzę do wniosku, że twórcy filmów dla widzów powyżej 18 lat uważają, że kwintesencją dorosłości jest rynsztokowe poczucie humoru, któremu do ekstatycznej radości potrzebne jest kilka niewyrafinowanych "dowcipasów" (oczywiście z bijącym po oczach, oślepiającym wręcz, podtekstem seksualnym).

Roman Barbarzyńca (2011) -

Roman pochodzi z plemienia mocarnych i prymitywnych barbarzyńców. Jednakże nie czuje się dobrze w swoim otoczeniu, gdyż wielki Kron nie wyposażył go był w imponującą muskulaturę. Gdy razu pewnego na wioskę barbarzyńców najeżdża oddział księcia Zamordora w lateksowych wdziankach sado-maso (okładający się po nagich pośladkach batożkami), wszyscy jej mieszkańcy trafiają do niewoli. Wszyscy oprócz rachitycznego Romana, który postanawia uratować swych pobratymców. W towarzystwie irytującego barda Wrzaskiera, wojowniczki Kseni i elfa Lamerasa (o widocznie homoseksualnych ciągotkach) wyrusza w niebezpieczną podróż.

Na początku jeszcze myślałam, że dam radę zaśmiać się przynajmniej raz w ciągu całego seansu. Niestety, film dłużył się niemiłosiernie i nie wykrzesał ze mnie nawet wątlutkiego grymasu. Ze sceny na scenę czułam się coraz bardziej zażenowana żartami bazującymi na najniższych instynktach. Aluzje seksualne są tak czytelne, że zrozumie je nawet przeciętnie uświadomiony ośmiolatek.

Roman Barbarzyńca (2011) -

Animowane filmy przeznaczone dla dzieci prezentują poziom o niebo wyższy. Obecnie często mają warstwę ukrytą przed dziećmi, a zrozumiałą i zabawną dla widzów starszych. Twórcy takich produkcji, jak Shrek czy Madagaskar, potrafią bawić widza w każdym wieku, zmuszając czasem do myślenia. Roman Barbarzyńca do myślenia bynajmniej nie skłania. Poza tym razi oczy nawet animacja - w dobie pięknych wizualnych efektów Roman nawet na tym tle prezentuje się kiepściutko.

Ponoć nasz rodzimy dubbing został nieco złagodzony w stosunku do duńskiego oryginału. Ale autorowi polskich dialogów - Jakubowi Wecsile - i tak nie udało się uratować tego filmu. Przykro, że tak dobrym aktorom, jak Maciej Stuhr czy Jacek Braciak (którzy przecież dubbingować potrafią naprawdę świetnie), w ogóle przyszło do głowy wziąć udział w tym żenującym przedsięwzięciu.

Roman Barbarzyńca (2011) -

Nie dajcie się zwieść reklamom zachwalającym pikantny humor i dowcipne nawiązania do "Władcy pierścieni". W tym filmie na pewno niczego takiego nie znajdziecie. Tutaj jest tylko mnogość sytuacji, od których chce się odwrócić z niesmakiem wzrok. Polecam tylko wytrwałym kinomaniakom, którzy po prostu zechcą się empirycznie przekonać o żałosnym poziomie, jaki postanowili nam zaserwować twórcy Romana Barbarzyńcy. Każdemu, kto nie pragnie tego typu doświadczeń - szczerze odradzam.

1 z 2 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 6
bodek75 4

Mało śmieszne. – Kilka zabawnych tekstów to zbyt mało , żeby się w jakiś specjalny sposób ekscytować Romanem.

pajki_filmaniak 6

taka sobie animacja momentami śmieszna

Khaosth 6

Typowa bajka z przewidywalną fabułą okraszona kiepskim humorem dla dorosłych. Mozil nawet nieźle się sprawdza w dubbingu!

ciekawy

+/- – Widziałem, może i jaj nie urywa ale można obejrzeć, kilka śmiesznych scen było

i_darek1x 7

Dobry! – Przygoda i humor gwarantowany ! dobrze się ogląda !Polecam !!!

Barbarka88Rz i_darek1x 7

kilka naprawdę śmiesznych momentów, choć myślałam że będzie lepiej. było całkiem ok, przyzwoicie. fajny pomysł, 6-7/10

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Pozostałe

Proszę czekać…