W kościele, w dniu święta Matki Boskiej Zielnej, zostaje ukąszony przez węża miejscowy przedsiębiorca, Lipski. Michał znajduje w kościele gada. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem. Trzeba natychmiast znaleźć serum, w przeciwnym razie Lipski umrze. Ksiądz Mateusz dowiaduje się, że podejrzanym o podrzucenie węża jest Minas, Ormianin niedawno zwolniony z pracy przez Lipskiego. Mężczyzna zostaje aresztowany. Czy to właściwy trop?