Susan jest nie w humorze, bo Ben odrzucił jej zaloty. Gdy więc widzi, że Janey wysyła swoje śmiałe zdjęcia chłopakowi, postanawia wysłać mężowi seksownego SMS-a. Robi telefonem zdjęcie swego dekoltu i wysyła je - jak się okazuje - do chłopaka Janey. Okazuje się, że jest on całkiem zainteresowany! Tymczasem w gabinecie starszy pacjent o imieniu Henry opowiada Benowi o swym skomplikowanym życiu prywatnym. Ma romans ze znacznie młodszą od siebie kobietą, bo jego 42-letnia żona jest za stara. W czasie opowieści Henry... umiera. Ben szantażuje Rogera, by ten pomógł mu wynieść ciało Henry’ego do poczekalni. W kieszeni nieboszczyka znajdują damskie majtki. Wdowa po Henrym, Celia, pojawia się w domu Harperów i Ben zdaje sobie sprawę, że Henry od lat używał "chodzenia do dentysty" jako alibi.