Robert Grabowski rezygnuje ze stanowiska dyrektora "Fabelu", po konflikcie z inżynierem Aleksandrem Szymankiem. Jego obowiązki pełni tymczasowo Piotr Gajda (
Stanisław Niwiński). Chce zawiesić pracę fabryki do czasu, aż zostanie naprawiona instalacja elektryczna. Każda awaria może teraz doprowadzić do groźnego wybuchu. Jednak dyrektor naczelny zjednoczenia Leszczuk (
Janusz Kłosiński) nie zgadza się na decyzję Gajdy. Twierdzi, że przerwa w połowie grudnia nie pozwoli wykonać planu rocznego. W końcu w fabryce dochodzi do wybuchu, wielu pracowników doznaje ciężkich oparzeń ciała. Pozostali pracownicy "Fabelu" domagają się prawdy w sprawie wypadku. Tymczasem na Wybrzeżu dochodzi do strajków w Stoczni Gdańskiej. W "Fabelu" również zbiera się komitet strajkowy i spisuje postulaty pracowników.