Mecenas Grzegorczyk, zmuszony okolicznościami do podróży środkami komunikacji miejskiej, odkrywa prawdziwe zajęcie Piotra. Podejmuje śledztwo dowiadując się reszty faktów na temat powszechnie szanowanej rodziny Nowików. W końcu stawia im propozycję nie do odrzucenia: albo zamienią się z nim na mniejsze mieszkanie, bez dopłaty, albo zdemaskuje ich w rezydencji jako oszustów. Nowikowie nie uginają się przed szantażem. Na zebraniu Rady Mieszkańców Grzegorczyk ujawnia więc, czego dowiedział się o rodzinie rzekomego finansisty. Jego rewelacje wywołują jednak powszechną wesołość, a on sam zostaje skompromitowany w oczach sąsiadów jako intrygant i zawistnik.