Za uciekającymi Dowgirdem i Kacprem ruszają w pogoń dragoni Zaremby i rajtarzy Knothego. Szlachta stara się zmylić tropy i utrudnić poszukiwania. Ścigające zbiegów oddziały nie dają się jednak wywieść w pole. Odnajdują zbiegów w lesie. Dowgird i Kacper zostawiają konie i chronią się wśród zarośli w bagnistym jeziorze. Pod osłoną nocy wydostają się z bagien. Docierają do kuźni. Kowal potajemnie wysyła syna, by zawiadomił rajtarów o gościach. Widzi to Dowgird; dochodzi do walki... Panowie Sękosz, Pożemski, Niemirycz, Odrowążowie, Korzycki, Oborski i inni radzą, że trzeba wysłać posłów do Warszawy i zawiadomić króla o łamaniu prawa przez elektorskich dygnitarzy.