Amerykański wilkołak w Londynie 1981

7/10 – Sympatyczny, klasyczny horror komediowy. Szkoda tylko, że nie starczyło pomysłu na bardzo rozciągniętą fabułę (scena seksu i scena gdy bohater ogląda telewizyjną reklamę trwają chyba po 5 godzin). Historii wystarczyło właściwie tylko na pierwsze i ostatnie 20 minut, reszta to zapchajdziura. Oczywiście, stwierdzenie, że charakteryzacja w tym filmie jest wybitna nie należy do specjalnie odkrywczych ale nie mogę się powstrzymać od napisania, że jest WYBITNA.

SPOILER
Szkoda, że Landis nie pozwolił odpowiednio wybrzmieć bardzo smutnemu zakończeniu, tak jakby ostatecznie przestraszył się takiego rozwiązania sprawy przy dość groteskowej tonacji reszty filmu. Zupełnie niepotrzebnie.

yi – Świetny film! Wilkolak świetnie zrobiony!

derik1984 – Ja równierz polece ten film, co prawda kilka lat temu wyglądało to lepiej ale nawet teraz to jeden z najlepszych obrazów o wilkołakach

Jest ok – Na uwagę zasługuje znakomita oprawa muzyczna, m.in. temat "Blue Moon", jak również charakteryzacja i efekty specjalne Ricka Bakera za które uzyskał w 1981 roku Oskara.