Szereg przypadków zatrucia psów na przedmieściach sprawia, że Jack i Dan wpadają na trop samosądu dokonanego w dobrej wierze, jednak nieroztropnie. Plan autora samosądu, mający na celu sabotaż laboratoriów w sąsiedztwie przyciągnął niebezpiecznie dużo uwagi i śmiertelnego gościa spoza miasta.