Lucy, Mimi i Kit. Trudno byłoby znaleźć trzy mniej podobne do siebie dziewczyny. Lucy ma w szkole same szóstki, a tatuś prasuje jej ubrania do szkoły. Mimi, szkolna miss, maluje paznokcie i szykuje się za mąż. Kit ma wszystko w nosie, jest swobodna, odlotowa i ... w ciąży. Podczas zwariowanej, pełnej wzlotów i upadków podróży w dorosłość każda z nich dowie się wiele o sobie i o swych marzeniach. A czy marzenia te pękną jak bańka mydlana czy spełnią się wśród wiwatów tłumu, to już inna sprawa.

Casting

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Sukces przedstawienia Britney kinomanom zależał w dużym stopniu od odpowiednio przeprowadzonego castingu. Niektóre role, na przykład dziesięcioletniej Lucy, łatwo było obsadzić. Siostrzyczka Britney, Jamie Lynn, nie tylko jest do niej bardzo podobna, ale jest też w odpowiednim wieku. Ale role przyjaciółek Lucy i jej ukochanego przysporzyły znacznie więcej problemów. Reżyserka wspomina: „Wszędzie szukaliśmy dziewcząt pasujących do roli Kit i Mimi. To było jak montowanie zespołu muzycznego, dziewczyny musiały ze sobą współbrzmieć.” „Musiały być prawdziwe” dodaje Carli „i wiarygodne jako przyjaciółki.” Ostatecznie Davis i Carli spędziły dwa miesiące na spotkaniach ze specjalistami od castingu, oglądaniu zdjęć próbnych i osobistych przesłuchaniach. Dopiero wtedy udało im się zawęzić grupę kandydatek. „Najpierw wytypowałyśmy Taryn i przywiozłyśmy ją razem z trzema innymi dziewczętami na zdjęcia próbne z Britney. Na szczęście zarówno Britney, jak Ann i ja, zdecydowałyśmy się jednomyślnie.” Carli dodaje: „Tamte dziewczęta były dobrymi aktorkami i na pewno świetnie zagrałyby Mimi, ale razem z Tamrą instynktownie czułyśmy, że Taryn to będzie to. Mimo to nagrałyśmy wszystkie trzy kandydatki w dialogach z Britney na wypadek, gdyby zawiódł nas nos. Na szczęście nie zawiódł.” W przypadku wyboru Kit obie panie chciały najpierw zobaczyć, jak zgra się ona z Taryn. Znów trafiły w dziesiątkę. „Zoe i Taryn od razu się polubiły. Ponieważ jednak Britney leciała do Szwecji na nagrania, zobaczyła Zoe tylko na video.” Cari wspomina, jak pokazywała piosenkarce kasetę na lotnisku Delty chwilę przed odlotem. Od razu zgodziła się z wyborem Carli i tak znalazłyśmy naszą Kit.” Choć wybór aktorek do ról przyjaciółek Lucy był ważny, odpowiedni ukochany miał podkreślić jeden z najważniejszych przełomów w jej życiu – odkrycie własnej seksualności. Reżyserka stwierdza: Między Britney i Benem musiało się iskrzyć. I to porządnie.” Carli uznała, że potrzebny jest aktor dobrze wyglądający u boku Britney, którego urok nie zblednie wobec jej urody. „ Chciałyśmy do roli Bena chłopaka w typie obdartusa, nie modela. Świadomie trzymałyśmy się z dala od lalusia, jakiego większość widzów przypisałaby Britney. Optowałyśmy za przystojnym facetem, z którym mogliby się utożsamić nastolatki i który w wyobraźni dziewcząt byłby całkiem osiągalny.” Anson Mount wydał się Ann Carli idealny, ale jak na ironię, na drodze stanął im Robert de Niro. „Anson kręcił film z de Niro w Nowym Jorku i nie mógł się wyrwać na przesłuchanie. Poleciałyśmy więc do niego i jak tylko go zobaczyłyśmy, wezwałyśmy Britney. Zabawne, potem dowiedziałam się, że de Niro, pomagając mu w przygotowaniu się do roli Bena, czytał kwestie Britney!” Jak się okazało pomoc de Niro opłaciła się. Czwórka podróżników była już skompletowana, rodzice Lucy, Dan Aykroyd i Kim Cattrall także podpisali już kontrakty, zdjęcia mogły więc ruszyć pełną parą wiosną 2000 roku.

Muzyka

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

21 milionów sprzedanych płyt z albumem „Baby One More Time” nie pozostawiały wątpliwości, że ogromna rzesza fanów oczekuje nie tylko Britney aktorki, ale i piosenek w jej wydaniu. Według Carli, nie będą rozczarowani. Jednak ani ona, ani reżyserka nie chciały, by film był jedynie pretekstem do popisów muzycznych, nie chciały kręcić półtoragodzinnego teledysku ani ciągu muzycznych sekwencji. Chciały stworzyć pełny zwrotów akcji i przygód film z muzyką wplecioną w wątek. By utrzymać uwagę widzów na opowiadanej w filmie historii obie bardzo uważnie prześledziły mnóstwo filmów muzycznych. „Oglądałyśmy filmy, które odniosły sukces i gnioty. Ostatecznie doszłyśmy do wniosku, że wszystko sprowadza się do rozwoju postaci. Jeśli są trójwymiarowe, same wyznaczą, jak rozmieścić muzykę w filmie.” Zadaniem reżyserki było oddzielenie gwiazdy Britney Spears od dziewczyny - Lucy. Szczególnie trudna okazała się scena w barze karaoke. „ Wymyśliłyśmy scenę z początku filmu, kiedy Lucy tańczy po swoim pokoju i śpiewa używając łyżki zamiast mikrofonu. Chodziło o to, żeby jej talent nie wyskoczył nagle znikąd, kiedy w barze przebojowo wkracza z „I Love Rock`n`Roll”. Występ nie miał opracowanej choreografii, żeby widzowie rozumieli, że patrzą na debiutantkę Lucy, a nie na Britney.” Britney musiała skorzystać ze swych wspomnień z wczesnych lat kariery, gdy szła na żywioł, zachowując się tak, jak oczekiwała od niej widownia. „Wróciłam pamięcią do czasów, gdy musiałam pokazać kim jestem ludziom, którzy mnie nie znali. Tak według mnie czuła się Lucy.” Jednak ulubiona scena Britney to końcówka filmu, gdy Lucy nabiera pewności siebie. „Dopiero wtedy mogłam być trochę bardziej sobą, pójść na żywioł, poszaleć i dobrze się bawić.” Choć w całym filmie muzyka odgrywa szalenie ważną rolę, w opinii Britney szczególnie dwie piosenki, „Overprotected” i „I`m Not A Girl, Not Yet A Woman”, uchwyciły jego sens. Przywitaj się z dziewczyną, którą jestem Spójrz na świat moimi oczami Muszę popełniać błędy, by dowiedzieć się, kim jestem I do diabła, nie musisz mnie ciągle chronić!

„Tak czuje Lucy” – wyjaśnia Britney – Ma dość ojca, mówiącego jej, co ma robić. W głębi serca wie, czego chce i to właśnie wyraża ta piosenka.” Ballada „I`m Not A Girl, Not Yet A Woman” ( „Już nie dziewczyna, jeszcze nie kobieta”), pochodzi z wiersza, który Lucy zapisała w swoim pamiętniku. Tłumacząca tytuł filmu piosenka odzwierciedla stan ducha, jakiego doświadcza nie tylko Lucy, ale i jej na nowo odkryte przyjaciółki Mimi i Kit. Kiedyś myślałam, że znam odpowiedź na wszystko. Teraz już wiem, że świat nie toczy się tak, jak chcę Utknęłam gdzieś pośrodku Zrozumiałam, że nie jestem już dziewczynką, ale i kobietą jeszcze nie Potrzebuję czasu tylko dla siebie, bo tkwię między jedną a drugą. „To bardzo ładna piosenka i chwytająca za serce. Opowiada o tym, że są dni, kiedy chce się płakać, bo wszystko idzie źle i źle ci z samym sobą. Jej sens jest taki, że ostatecznie wszystko dobrze się skończy, bo znajdziesz w sobie siłę, by dojść ze sobą do ładu. Każdy to zna, ja całkowicie identyfikuję się z tym tekstem. I chyba każda dziewczyna tak samo.” Piosenkę napisał wieloletni producent Britney Mark Martin, który zaprosił brytyjskiego artystę Dido do napisania słów. Soundtrack z filmu nie ukaże się na płytach. Trzy piosenki z filmu: „I`m Not A Girl, Not Yet A Woman”, „Overprotected” i „I Love Rock`n`Roll” znajdują się na ostatnim krążku piosenkarki zatytułowanym „Britney”, gdzie pojawi się też przebojowy singiel „I`m A Slave 4 You”. Energiczne tło muzyczne autorstwa Trevora Jonesa, który nadzorował też film od strony muzycznej, wykonuje Londyńska Orkiestra Symfoniczna.

Narodziny filmu

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Pomysł filmu zrodził się w miejscu jak najbardziej ku temu stosownym - w kinie. Ann Carli z przyjaciółką, scenarzystką Shondą Rhimes, oglądały film, którego nazwa nie miała z nimi nic wspólnego, ale zainicjowała pewną dyskusję.

Carli wspomina: „Powiedziałam, że Britney Spears ma coś wspólnego z Willem Smithem, jest czymś więcej niż piosenkarką, i może być całkiem niezłą aktorką, ulubienicą widzów. I zasugerowałam Shondzie napisanie scenariusza właśnie dla Britney.”

Shonda, autorka scenariusza do nagrodzonej Emmy sztuki teatralnej „Introducing Dorothy Dandridge”, przyznaje, że pomysł ją zaintrygował i dodaje, że zaufała instynktowi Ann w kwestii młodych talentów.

Carli sporządziła szczegółową ofertę i wysłała ją do Jive Records, firmy nagraniowej Britney Spears, gdzie pracowała 11 lat jako wiceprezes ds. rozwoju artystycznego. Potem bardzo szybko znalazła się na pokładzie samolotu do Nowego Jorku, lecąc na spotkanie z Larry Rudolphem, jednym z managerów Britney, i Clive`m Calderem, kierującym Zomba Group, której własnością jest Jive. „ Spodziewałam się walki o projekt, ale Clive dał mi zielone światło.” - wspomina Ann. ”Powiedzieli mi nawet, że właśnie omawiali, jak poszerzyć karierę Britney i że kino wydaje im się logicznym rozwiązaniem. Zgraliśmy się w czasie idealnie.”

Od samego początku Ann uważała, że ze scenariuszem najlepiej poradzi sobie Shonda, posiada bowiem rodzaj wrażliwości, która umożliwi jej stworzenie historii odpowiadającej zarówno Ann jak i Britney. Carli pragnęła, by Shonda poznała, kto kryje się za wizerunkiem gwiazdy popu i wysłała ją na koncert Britney w Chicago. „Siedziałyśmy w pierwszym rzędzie i w pewnej chwili odwróciłam się i zobaczyłam tłum wrzeszczących nastolatek z rodzicami. Zdumiało mnie, ile w tym było uwielbienia. Te dzieciaki szanowały Britney, chciały być takie, jak ona. Gdy spotkałyśmy się z nią, zauważyłam, że choć jej sceniczny wizerunek ma w sobie sporo mocy, więcej ma jej sama Britney. Jest bardzo prawdziwa, bardzo naturalna i normalna.”

Gdy nadszedł moment wyboru reżysera, Ann od razu zgłosiła Tamrę Davis. Tamra nie tylko wyreżyserowała „Guncrazy” z Drew Barrymore i przebojową komedię „Billy Madison” z Adamem Sandlerem, ale pracowała także przy wielu wideoklipach.

„Czułam, że Tamra ma wyczucie do tego materiału, a poza tym, w odróżnieniu od innych reżyserów, umie pracować z muzykami. Jest żoną Mike`a D z zespołu Beastie Boys, ma więc młode spojrzenie na świat. Potrafi porozumiewać się z młodymi aktorami, wiedziałam, że Britney znajdzie z nią wspólny język.”

Davis przyznaje, że energia Britney zawsze ją fascynowała i że wierzy w talent Ann do odkrywania talentów. Scenariusz Shondy bardzo jej się spodobał.

„Mam ogromny szacunek zarówno dla Ann, jak dla Shondy. Przeczytawszy scenariusz wiedziałam, że mamy takie samo wyobrażenie o filmie. Chciałyśmy zrobić film wzorowany na prawdziwym życiu, pokazać nie tylko radości nastoletniego życia, ale i problemy, z jakimi borykają się współczesne nastolatki.” Carli pracowała nad filmem w Japonii, przyleciała wraz z reżyserką na spotkanie z Britney podczas ceremonii Billboard Music Awards w Las Vegas. Po krótkiej rozmowie z mocno stąpającą po ziemi gwiazdką Davis od razu zrozumiała, że to właśnie ona ma wszelkie szanse, by uczynić z filmowego debiutu wielki sukces.. „ Spotkałyśmy się w wystrzałowym pokoju hotelowym, ale Britney przywitała mnie ubrana w podkoszulek i dżinsy, bez makijażu. Była najnormalniejszą nastolatką, której po prostu przytrafił się spory talent. Nietrudno było ją polubić, i wiedziałam, że gdyby nagrać jej zachowanie wtedy na taśmę, powstałby cudowny materiał.” Carli mówi ”Historia i postacie są dla Shondy najważniejsze. Zgodziłyśmy się, że scenariusz musi opisywać zdarzenia rzeczywiście nurtujące Britney. Podczas pierwszego spotkania z piosenkarką podkreślała ona, że chce, by film coś oznaczał, a nie był tylko pustą gadką do rówieśników.” „ Nie chciałam przeciętnego filmu dla nastolatków” mówi sama Britney, „Chciałam dotknąć ich serc, chciałam powiedzieć dziewczynom, że nie są same w tym, co przeżywają.”

Rhimes wspomina, że Britney bardzo wyraźnie żądała prawdy. „Nie chciała umniejszać znaczenia pierwszej miłości. Chciała pokazać, że nastolatki nie szukają tylko odpowiedzi na pytanie, czy uprawiać seks czy nie, ale myślą też o przyszłości swoich związków.”

Bohaterka Britney, Lucy, to młoda dziewczyna na progu dorosłości i osiągnięcia statusu kobiety. Doznaje wielu uczuć, jakie są udziałem młodych ludzi opuszczających liceum i rozpoczynających samodzielne życie. „Lucy jest zagubiona,” opowiada Spears „Chce zadowolić ojca, który marzy o córce – lekarzu, ale z drugiej strony chce spełnić własne marzenia o spotkaniu z matką i karierze piosenkarskiej. Podoba mi się to, co film ma do przekazania, o wiernej przyjaźni, pomaganiu sobie wzajemnie w realizacji marzeń i podążaniu za nimi.”

Shonda Rhimes twierdzi, że „Film właściwie opowiada o wzajemnych związkach nastolatków i ich rodziców. O tym, jak trudno jest się wyzwolić i znaleźć własną osobowość. Starałam się włączyć te elementy w scenariusz i przeciwstawić je najważniejszemu ze związków – przyjaźni.” Nic dziwnego, że Britney, jej partnerom i całej ekipie to właśnie pozostało po zakończeniu zdjęć – przyjaźń. Znajomość z Zoe Saldana i Taryn Manning była ukoronowaniem realizacji filmu.

Obie wspominają, że nić porozumienia między nimi i Britney pojawiła się od razu. Pomogło to młodym aktorkom wejść w role, choć wiele cech ich postaci było im obce. Zoe Saldana nie do końca umiała się odnaleźć w postaci Kit, szkolnej królowej balu, ale pociągał ją jej wewnętrzny rozwój. On właśnie skłoniło ją do przyjęcia roli. „Pracowałam kiedyś jako doradca młodzieży w szpitalach, liceach i więzieniach i odnalazłam w scenariuszu wiele problemów, na jakie natykałam się w tej pracy. Kit chce tylko być Ślubną Barbie. Dalej nie sięga marzeniami. Nasz film pokazuje, że nie ma w tym nic złego, ale czemu ograniczać się do jednego marzenia, jeśli można ich mieć bez liku?”

Z kolei Manning uważa, że pewne cechy jej bohaterki dokładnie odpowiadają jej samej, Mimi także jest silną, niezależną osobą, chodzącą zawsze własnymi drogami. To, że z trzech przyjaciółek to jej najbardziej pogmatwało się życie, nie było łatwe do pokazania na ekranie. „Przemawia do mnie to, że z powodu życiowej sytuacji Mimi jest czasem przewrażliwiona. Czułam się dokładnie tak, jak ona – przerażona, zagubiona i brzydka. To moja najbardziej ryzykowna rola, ale pokazała mi, jak bardzo lubię grać.” Dziewczęta połączyła przyjaźń nie tylko ekranowa, ale i prawdziwa. Zbliżyły się tez bardzo z Ansonem Mountem, odtwórcą roli Bena. Fakt, że zagra ukochanego Britney Spears był poważnym argumentem za przyjęciem roli, ale ostatecznie przekonał go temat i charakter filmu. „ Crossroads” mówi o tym, że trzeba podejść do życia trochę swobodniej, żeby rzeczywiście móc żyć naprawdę. W filmie marzenia bohaterów i ich wyobrażenia o tym, jakie powinno być ich życie, zmieniają się.”

Mount opowiada, że Ben jest z początku zagadką dla dziewcząt. Krążące o nim plotki fascynują je, ale z drugiej strony boją się chłopaka. Zagadkowość postaci jest według aktora idealnym zabiegiem spowalniającym rozwój miłosnego związku między nim i Britney. „Lucy i Bena od razu wiąże nić fizycznej fascynacji, ale z powodu nieporozumień dotyczących jego przeszłości romans rozwija się powoli. To dobrze, dzięki temu mają się okazję lepiej poznać. Dowiadujemy się, że mamy podobne obawy i dajemy sobie wsparcie w trudnych chwilach dojrzewania.”

Oparcie przydało się Britney nie tylko ze względu na debiut na planie, ale też z powodu pierwszej w życiu sceny miłosnej. PO raz pierwszy spotkała się z Ansonem w Nowym Jorku, gdzie aktor kręcił „City By the Sea” z Robertem de Niro, i właśnie to spotkanie ostatecznie przekonało go do roli. „Britney była nieśmiała, zapytałem, czy boi się grać, a kiedy odparła, że tak, pomyślałem, że będzie się z nią świetnie pracować. Ja jestem przerażony za każdym razem, gdy staję przed kamerą. Trzeba sporej dawki uczciwości i wrażliwości, żeby wejść w rolę. Britney ma tę zdolność. I mnóstwo wdzięku.”

Znanego gwiazdora Dana Aykroyda, grającego rolę nadopiekuńczego ojca Lucy, zainteresował scenariusz, według jego słów „uczciwy, prawdomówny kawał dobrej roboty. Film ma w sobie jakąś czystość, ale jednocześnie daje wrażenie zabawy i przygody. Ja stanowię w nim rodzaj podpory, ale i kotwicy. Łatwo odnalazłem się w roli, ponieważ sam jestem ojcem trzech córek.”

Według aktora obraz podróży, jakiej w swoim życiu doświadczy każdy z nas, spowoduje, że film spodoba się nie tylko nastolatkom, ale i dorosłym. „Taka jest rzeczywistość. Dzieci i ich rodzice odnajdą w niej siebie, bo film mówi o sprawach, które przeszli lub przejdą za jakiś czas.”

Aykroyd wybiera swoje role oceniając ich szanse na zachowanie świeżości w czasie, i uważa, że będzie mógł spokojnie pokazać „Crossroads” wnukom. Jest dumny ze swojej roli i z pewnością doda ją do swojej kolekcji ciekawych bohaterów. „Byłem pogromcą duchów, jajogłowym i Blues Brotherem – żartuje – kto jeszcze może się tym pochwalić?” Swoją młodziutką partnerkę uważa za postać nie z tego świata. „Britney ma jakieś łącze z kosmosem, skąd ciągnie ogromną siłę. Ma w sobie zadatki na wielką osobistość.”

Produkcja

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Gdy gwiazda filmu jest międzynarodową sławą, podróżującą stale po całym świecie ,a na jej koncerty bilety wykupywane są na pniu, znalezienie okienka w jej napiętym planie zajęć graniczy z cudem. Cudu dokonała producentka Ann Carli. „Rozkład zajęć mieliśmy dość nietypowy. Bezpośrednio przed zdjęciami próbnymi Britney była w Szwecji, gdzie nagrywała piosenki, które chcieliśmy wykorzystać w filmie. A trzy dni przed przeistoczeniem się w Lucy nagrywała w biegu reklamówkę dla Pepsi. Czyste szaleństwo.” Na szczęście atmosferę na planie najlepiej określały dwa słowa „przyjazna” i „pomocna”. Jak mówi Carli „Styl reżyserski Tamry jest jak flanelowa piżama – ciepły i przytulny. Była dla młodych aktorów jak koleżanka. „ Z kolei Britney była zachwycona dbałością reżyserki o szczegóły. „Mam dla niej mnóstwo szacunku. Musi myśleć o tylu rzeczach, a to niełatwe, kiedy milion osób – ekipa, garderobiana, aktorzy – zasypują ja pytaniami. Wspaniałe było też to, że pozwalała nam wprowadzać własne zmiany, gdy któreś z nas uznało, że taka kwestia nie padłaby z ust nastolatka.”

Ze względu na charakter filmu większość czasu zdjęciowego ekipa spędzała w drodze pomiędzy czterema planami – Nowym Orleanem, Los Angeles, Palmdale w Kalifornii i Hammond w Luizjanie, położonym o 40 minut jazdy od rodzinnego miasta Britney - Kentwood. Według reżyserki najważniejsze, ale i najtrudniejsze sceny działy się w samochodzie. „Mam spore doświadczenie w kręceniu takich zdjęć po filmie „Guncrazy”. Trudno jest robić zbliżenia w jadącym pojeździe, a tylko one dają wrażenie intymności, dzięki któremu scena żyje. Wsadziliśmy więc aktorów i samochód na platformę. Dzięki temu ekipa mogła ustawić światło i kamery pod jak najlepszym kątem.” Kolejnym problemem w przypadku kina drogi jest to, że rzadko zdjęcia kręci się w miejscu, które występuje w scenariuszu. Palmdale grało Arizonę, a nightclub w Los Angeles zagrał nowoorleański bar karaoke. Tamra Davis zwiedziła mnóstwo barów w Nowym Orleanie, by wyczuć ich atmosferę. Później na spółkę z Waldemarem Kalinowskim, scenografem między innymi w „Opuścić Las Vegas” , i zdjęciowcem Ericem Edwardsem, współtwórcą „Mojego własnego Idaho”, stworzono nastrój i wygląd baru tak, by idealnie naśladował Luizjanę.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…