Historia czwórki młodych chłopaków, żyjących gdzieś w Nowym Jorku. Początkowo najważniejsza jest dla nich koszykówka, ale z czasem próbują coraz to nowszych, ciekawszych rzeczy. Tak właśnie wpadają w nałóg. Z którego ciężko jest się wyzwolić. A nie mając kasy na prochy, dokonują coraz poważniejszych przestępstw. Marnując życie sobie i swoim rodzinom. Asmodeusz
W rankingu najlepszych filmów "Requiem dla snu" jest w czołówce – Między "Requiem…" a "Przetrwać w Nowym Jorku" różnica jest taka, że "Przetrwać…" jest prawdziwy. Tematyka podobna, zrobiony podobnie, powinien mieć sympatyków wśród tych, którzy lubią "Requiem".
Jim Carrol istnieje naprawdę, to on własnie jest autorem "Dziennika koszykarza" – dziennika, który prowadził w czasie, kiedy się staczał na dno. DiCaprio zagrał fenomenalnie, moim zdaniem, jak zresztą chyba wszystkie jego "młode" role. W ogóle wszyscy zagrali bardzo przekonywująco, cały świat-środowisko nastoletnich narkomanów pokazany jest do bólu realistycznie.
To wszystko wcale nie oznacza, że lubię takie filmy. Wręcz przeciwnie – nie lubię. Ale to nie jest już sprawa profesjonalizmu filmowców tylko gustu, prawda? Film dobry, prawdziwy… Nie w moim guście :)
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
bardzo dobra rola DiCaprio a film polecam 8/10