Początek lat 50. Antonina Dziwisz jeździ po kraju z zespołem i występuje jako piosenkarka. Po jednych z występów zostaje upita przez dwóch mężczyzn. Następnego dnia budzi się w więzieniu, oskarżona o zdradę ojczyzny. Mimo okrutnych fizycznych i psychicznych tortur kobieta nie załamuje się i nie zgadza się na podpisanie obciążających zeznań. W więzieniu Tonia rodzi córkę, jej ojcem jest śledczy Morawski. Po śmierci Stalina w 1953 roku kobieta wychodzi na wolność i wraca do dziecka, które odebrały jej władze więzienne.