Kolejne spotkanie Barbary (Krystyna Janda) i Andrzeja (Jerzy Radziwiłowicz). Terapeuta opowiada o swoich niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Romans Beaty (Anna Radwan) wydaje się być dla niego większym szokiem niż jest gotów przyznać. Barbara dopytuje go o relację z Weroniką - opowieści Andrzeja o pięknej pacjentce już wcześniej wzbudziły jej czujność. Czy będzie w stanie pomóc koledze uporządkować swoje życie?

10. odcinek "Bez tajemnic" jest o wiele lepszy od pierwszego spotkania Andrzeja z Barbarą. Bohater stał się bardziej wiarygodny i jeszcze lepiej zagrany. 8

Andrzej po kłótni z żoną i dowiedzeniu się, że ma kochanka, powraca do Barbary Lewickiej, swojej dawnej superwizorki. Pomimo dość niemiłego pożegnania, kobieta bez wahania go przyjmuje w swoim domu, chcąc pomóc staremu przyjacielowi w potrzebie.

To, co mi się najbardziej podoba w piątkowych spotkaniach, to postać Andrzeja. Na terapiach zawsze stara się być opanowany, trzymać emocje na wodzy, by umiejętnie analizować każde słowo pacjentów. U Barbary wszelkie bariery opadają i Andrzej staje się prawdziwy - nie jest to superterapeuta znający odpowiedź na wszystkie pytania. Jest on człowiekiem pełnym wad, poddającym się emocjom i zapominającym o zdrowym rozsądku, który w jego pracy jest podstawą. Dzięki temu mamy lepsze spojrzenie na Andrzeja i tego, kim on naprawdę jest; poznajemy drugie dno wszystkich poprzednich dni terapii, to co siedziało w jego głowie, a co dopiero teraz decyduje się wyjawić swojego koleżance po fachu.

Jerzy Radziwiłowicz wyraźnie rozkręcił się w serialu, tworząc coraz lepszą i wielowymiarową postać. Nie jest to już spokojny bohater, który nie okazuje prawie żadnych emocji. Stał się ekspresyjny - wybucha emocjami, przeklina, krzyczy, cały czas nerwowo przebiera rękami. Najwięcej maluje się na jego twarzy. Aktor znakomicie oddał zmęczenie życiem, niepewność i strach. Krystyna Janda także świetnie sobie radzi - jest jak Radziwiłowicz podczas sesji. Chociaż Andrzej odnosi się do niej agresywnie, to ona ze spokojem analizuje każde jego słowo, starając się z zawodową kurtuazją mu pomóc. Odcinek wyjawił małą zabawną prawdę o polskiej rzeczywistość - na samym początku mężczyzna dzwonił do Barbary, chcąc omówić przedłużenie prenumeraty jej zmarłego przed dwoma lata męża. Jakie to typowe zachowanie czasopism, z którym wielu Polaków się zetknęło. Drobny akcent, ale jaki prawdziwy.

Rozmowa Andrzeja z Barbarą jest ciekawa i emocjonująca. Wspaniała praca kamery podkreśla niuanse takie jak gesty, spojrzenia i emocje. Do tego znakomite oświetlenie wprowadziło taki pół-mroczny klimat w tym odcinku, jakby tym samym chcieli odnieść się do nastroju Andrzeja po kłótni z Beatą.

10. odcinek "Bez tajemnic" jest o wiele lepszy od pierwszego spotkania Andrzeja z Barbarą. Bohater stał się bardziej wiarygodny i jeszcze lepiej zagrany. Wciąż pozostawia nam pytanie - jak sobie poradzi z problemami i z kochającą go Weroniką.

0 z 2 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 1
Beznickowy 8

Dobry – Zdecydowanie lepszy odcinek od tego sprzed tygodnia. Przez Andrzeja nadal głównie przemawia jego upartość, rozgoryczenie, gniew i żal o przeszłe sprawy, ale w tym odcinku widać, że jest świadomy swojego postępowania, czego zabrakło tydzień temu.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

  • Plakaty
  • Zwiastuny
  • Zdjęcia

Pozostałe

  • Komentarze
  • Nagrody
  • Wiadomości
  • Wytwórnie
  • Seanse TV
  • Repertuar
  • Inne strony www

Proszę czekać…