Władysław próbuje zbagatelizować swoje wczorajsze zagubienie się i obrócić wszystko w żart. Kiedy odkrywa w ubraniu wszywki z nazwiskiem i adresem, traci jednak cierpliwość. Krzycząc, że nie pozwoli robić z siebie wariata, trzaska drzwiami i wychodzi. Maria prosi o pomoc syna. Paweł szybko przyjeżdża na Sadybę. Tłumaczy ojcu, że we własnym interesie powinien zrobić wszystko, by zminimalizować ryzyko. Jeśli się nie zgodzi na to, co proponuje matka, lęk przed zagubieniem się będzie go trzymał w domu. Rysio oznajmia Grażynce, że zgłosił w trzech agencjach chęć zamiany ich i Ewy mieszkania na jedno większe. Żona bardzo sceptycznie podchodzi do jego pomysłów. Kiedy wraca z dziećmi z zakupów, Rysio akurat podjeżdża pod dom i radośnie wykrzykuje – mamy nowe mieszkanie! Sąd odrzuca wniosek Beaty. Sprzeciw Piotra wobec wyjazdu Jasia za granicę zostaje utrzymany w mocy.