3/10 – Niesamowicie głupi i irytujący film, który mógłby zostać uratowany przez finałowy zwrot fabularny. Niestety dzieło pana DeMonaco najwyraźniej nie miało ochoty zakończyć się 10 minut wcześniej.
Do klęski prowadzi nie absurdalny koncept, a głupota bohaterów i łatwość z jaką scenarzysta rozrasta duży dom na przedmieściach do rozmiarów labiryntu Minotaura. Byłbym w stanie "zawiesić niewiarę" i uwierzyć w koncepcję "nocy oczyszczenia" w imię oryginalnej fantastyki czy też refleksji nad ludzką naturą. To nic, że nie przyniosłaby ona żadnych pozytywnych zmian, bo większość zbrodni i kradzieży powstaje w afekcie, ale mógłbym wyobrazić sobie sytuację w której media i tak zwane autorytety ogłupiły społeczeństwo.
Niestety nie pozwala na to fatalna, dla podtrzymania napięcia używająca sztuczek z taniego horroru, reżyseria i bardzo słaby scenariusz. Dziwię się, że Ethan Hawke i Lena Headey byli w stanie włożyć nieco serca w typowy produkt Platinum Dunes, czyli stajni horrorów Michaela Baya.
Do tego trzeba jeszcze dodać zmiany moralne bohaterów, które co minutę nabierają innych kształtów.
Tak czy siak – hajs sie zgadza? Zgadza. Film zarobił w USA i na świecie prawie 82 miliony dolarów. Przy budżecie 3 milionów dolarów jest to kapitalny wynik, więc można spodziewać się za jakiś czas drugiej części. Może prequela.
Jedyną zaletą tego tworu jest postać Henry’ego – najzabawniejszy "dzieciak" w horrorze od czasu Issaca z "Dzieci Kukurydzy"… Zamysł durny sam w sobie i wyjaśniony po łebkach.
Pozostałe
Proszę czekać…
Głupota w samych założeniach. Rok 2022, czyli w sumie teraz i nagle społeczeństwo wydaje zgodę na coś takiego? Co po potem? Dzień zemsty ubogich? Absurd.