Paweł zastaje Marysię w objęciach Artura. Robi scenę zazdrości, wytyka Marysi, że dała się podejść Arturowi. Uderza go i wybiega ze szpitala, a za nim Artur. Paweł nakazuje mu, aby trzymał się od Marysi z daleka. Zajście pomiędzy Arturem a Pawłem obserwowała Urszula. W związku z tym wzywa na rozmowę Marysię, podczas której oświadcza, że dla niej ona kwalifikuje się do zwolnienia. Wojtuś pyta Krzysztofa, co to znaczy być adaptowanym.