Sylwia kolejny raz kradnie pigułki z pokoju pielęgniarek i podrzuca je do rzeczy Marysi. Przyłapuje ją na tym siostra Paulina. Sylwia twierdzi, że właśnie odkryła, kto jest odpowiedzialny za kradzieże derboksylu. Dochodzi do konfrontacji. Jednak szpitalne biuro śledcze, w osobach siostry Pauliny i siostry Urszuli, posiada dowody na to, że to właśnie Sylwia kradła leki.