Telefon od Kuby, że Kinga zaczęła rodzić, stawia wszystkich na równe nogi. Na oddziale ginekologii Szpitala Kolejowego panuje nerwowa atmosfera. Kinga widząc zmierzającą w jej kierunku doktor Sylwię Majchrzak, wpada w szał, nie chce, by ona odbierała jej poród, woli poczekać na przyjazd ojca. Niemalże siłą siostra Paulina i doktor Majchrzak zabierają Kingę na salę porodową, zostawiając na korytarzu przerażonego Kubę i zaskoczonego widokiem Sylwii Artura. Natalia wyznaje Antoniemu, że zauważyła jakieś niezwykłe uczucie pomiędzy Teresą a Janem, według niej oni są sobie przeznaczeni i jeszcze kiedyś będą razem.