Policja aresztowała Kruchego, który się przyznał do napadu na Kubę. Ze szczegółami opowiedział o przebiegu bójki. Kruchy pozostawił krwawiącego Kubę w mieszkaniu. Wcześniej Piłkarz nie był pewien, ale teraz jego podejrzenia się potwierdziły. To matka Kuby znalazła go rannego w mieszkaniu i zabrała go do siebie. Najprawdopodobniej wywiozła syna karetką. Kinga czuje się winna; jakby nie zadzwoniła do Ewa i nie powiedziała o telefonie Kuby, teraz byliby razem. Teresa jest zdziwiona zachowaniem Joasi, która przychodzi do niej i rozmawia, jak z najlepszą przyjaciółką. Joasia mówi jej o swoich odczuciach co do Bartka.