W tym odcinku poznajemy biznesmena Nowaka. W jego luksusowej posiadłości służba korzysta z nieobecności właściciela. Nowak bowiem wraz z rodziną bawi w interesach w Meksyku. Pokojówki, ogrodnik i ochroniarz wygrzewają się na słońcu, popijają wytworne trunki, zażywają kąpieli w basenie i w ogóle miło spędzają czas. Jedynie młody, ambitny kierowca Jacek zachowuje resztki pozorów. Ale on ma powód - uchodzi za prawą rękę Nowaka. Pewnego leniwego, słonecznego popołudnia biznesmen telefonicznie zawiadamia swych podwładnych o rychłym powrocie. Nastrój radosnej sjesty bezpowrotnie pryska, ustępując miejsca gorączkowej krzątaninie. Jacek, wysłany przez szefa do biura firmy, zastaje tam prawdziwy pogrom: wyludnione pomieszczenia, porozrzucane papiery. Od znajomego portiera dowiaduje się, że jest to efekt "nalotu" policji skarbowej.