Na początku była trawa. Później biały proszek dał bogactwo setkom śmiałków, takich jak Pedro Rey. Film opowiada o początkach narkobiznesu z kolumbijskiej perspektywy. Obok inteligentnego kombinatora, jakim był Rey, wśród ojców założycieli znajdujemy amerykańskiego ochotnika z Korpusów Pokoju, który odkrył, że na podróżach do domu może zbić fortunę, i zapatrzonego w Guevarę chemika, któremu zbrzydły trudy życia rewolucjonisty.