Mściciel

6,8
Chapel - tajemniczy mściciel - pomaga ofiarom niedoskonałości prawa: niewinnie skazanym, ludziom, którym nie uwierzono, przez co sprawcy zostali wypuszczeni na wolność, a także ofiarom przestępstw, któych sprawcy wciąż chodzą na wolności. Za udzieloną pomoc Chapel żąda miliona dolarów lub przysługi, dzięki czemu ma środki na dalsze działąnie oraz rzeszę ludzi, którzy mogą mu pomóc w kolejnych sprawach.
Do FDB dołączyłam 27.04.2006. 10/11.01.2015 - przekroczyłam 100 000 punktów

Sprawiedliwość musi być 9

Serial „Mściciel” nie jest jednym z tych tasiemców, których twórcy mają pomysł na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt odcinków, a powstaje ich kilka razy tyle – tylko dlatego, że ludzie przyzwyczaili się do stałych spotkań z bohaterami. I to duży plus, gdyż szkoda by było, aby został zepsuty wypracowany tutaj efekt.

Mściciel (1998 - 1999) - Kathleen York, Michael Madsen (I)

Tytułowym bohaterem jest Chapel, tajemniczy człowiek w czerni, o którym wiemy tylko tyle, że postanowił pomagać ludziom po utracie ukochanej osoby. Sam nie angażuje się w uczucia inne, niż przyjaźń. Jest ponad przeciętnie zdolny, ale nie wykorzystuje tego dla własnych korzyści. Wyciąga niewinnie osadzonych z więzienia, łapie złoczyńców śmiejących się wymiarowi sprawiedliwości w twarz i ogólnie rzecz ujmując, stara się przywrócić dobry wizerunek stanowionemu prawu, które nie zawsze jest idealne. Za każdą pomoc liczy na przysługę lub 1 000 000 $ i zawsze znajduje swoich „dłużników”. Niektórzy z biegiem czasu zapominają, jak wiele mu zawdzięczają, ale szybko się opamiętują pod wpływem delikatnej perswazji. Kiedy spłaca już swój dług, Chapel znika z ich życia, co zawsze zostaje przyjęte z westchnieniem ulgi „dzięki Bogu!”.

Daleko do ideału ma wymiar sprawiedliwości nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale podejrzewam, że w większości krajów na świecie. Zawsze znajdą się bowiem ludzie, będący o pół kroku przed tworzącymi prawo, dzięki czemu wymigają się od konsekwencji złego postępowania. Serial „Mściciel” mnie osobiście poprawił nieco humor, bo to duża przyjemność patrzeć, jak pewny siebie czarny charakter zostaje jednak ukarany, mimo, że na początku niemal każdego odcinka sytuacja wydaje się beznadziejna dla ofiary.

Mamy tu pewną dawkę humoru; czasem śmieszą nawet nieco niekonwencjonalne metody działania Chapela. Jego zamiarem nigdy nie jest zabijanie, a co najwyżej nastraszenie. Może ktoś tego nie pochwalać, jednak w serialu zostało to ukazane w taki sposób, że wszelkie naciąganie z lekka nawet niewłaściwych zachowań głównego bohatera można usprawiedliwić walką o prawa ofiary, którą chce pomścić. Chapel nie dokonuje samosądów; sprawia jedynie, że „zły” zostaje oddany w ręce wymiarowi sprawiedliwości, a przy okazji wychodzą na jaw wszelkie dowody jego działań.

Nastrojowi odcinków towarzyszy stały motyw muzyczny, który bardzo pasuje do charakteru obranej tematyki. Twórcy muzyki byli może tu dość oszczędni jeśli chodzi o ilustrację muzyczną – pod względem ilości wykorzystanych utworów, ale sądzę, że wspomniany powyżej motyw przewodni, grany raz ciszej, raz głośniej i w różny sposób interpretowany, najzupełniej wystarcza.

Jeżeli ktoś oczekuje jakichś szczególnie wyższych lotów po tym serialu, może się czuć zawiedziony. Bo jest to serial, który spokojnie można obejrzeć mimo pozornie ciężkiej tematyki, dla rozrywki – w końcu raczej duża grupa widzów oczekuje w większym lub mniejszym stopniu, że przynajmniej co drugi obejrzany przez nich film skończy się dobrze. Tu droga do pozytywnego zakończenia często nie jest prosta. Jednak twórcy serialu niepotrzebnie nie gmatwali dodatkowo akcji, co bywa zwykle męczące. Absolutnie nie jest to też serial zupełnie najniższych lotów, a wręcz przeciwnie. Dużym plusem jest uniknięcie zjawiska, które zwykle nazywamy jednym dosyć mocnym słowem: chamstwo, na które w wielu serialach składają się np. zbyt częste przekleństwa, czy humor na pograniczu przyzwoitości.

Biorąc pod uwagę wybraną tematykę, można powiedzieć, że jest to jeden z lepszych seriali tego typu, ze względu na sam sposób traktowania owej tematyki.

Sądzę, że każdy, kto od czasu do czasu lubi po prostu popatrzeć, jak powinien działać wymiar sprawiedliwości, aby być efektywnym, a przy okazji nie musieć oglądać długich, przepełnionych faktami prawniczymi obrazów, spokojnie może obejrzeć ten serial; myślę, że przynajmniej kilka odcinków niemal każdy uzna za dobre do powtórnego obejrzenia za jakiś czas.

0 z 2 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 0
Skomentuj jako pierwszy.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…