Keegan Deane (Greg Kinnear) to adwokat, który sieje dookoła zamęt. Jego miłość do hazardu i alkoholu oddziałuje na wszystkich w jego otoczeniu: rodzinę, przyjaciół i środowisko prawnicze. Mimo swojego talentu w prowadzeniu spraw, woli pracować po najmniejszej linii oporu, żeby mieć czas na rozwiązanie swoich kłopotów.
Keegan Deane (Greg Kinnear) to adwokat, który sieje dookoła zamęt. Jego miłość do hazardu i alkoholu oddziałuje na wszystkich w jego otoczeniu: rodzinę, przyjaciół i środowisko prawnicze. Mimo swojego talentu w prowadzeniu spraw, woli pracować po najmniejszej linii oporu, żeby mieć czas na rozwiązanie swoich kłopotów. Beznickowy
Koniec, obejrzałem dla Sama. Nie jest to jakieś szczególnie złe, może gdybym miał większy zapał do oglądania seriali to obejrzałbym cały sezon. W końcu drugiego już na pewno nie będzie, serial zesłano na piątek i ma oglądalność na poziomie ekranu kontrolnego :)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Takie 5/10 – Obejrzałem 2 odcinki w reżyserii Sama Raimi, który niestety całkowicie schował się za opowiadaną historią, ograniczając się jedynie do tradycyjnego camea Oldsmobile’a Delta, oraz epizodów Scotta Spiegla i pana Ditkovicha ze Spider-Mana 2. Sporą rolę ma córka mściwej cyganki z "Wrót do piekieł" i to chyba byłoby na tyle.
Greg Kinnear nie pasuje do roli, nie odmówię mu starań, ale dla mnie ma on fizjonomię urzędnika bankowego z klasy średniej, z 30-letnim kredytem i cotygodniowym grillem na trawniku. Nie wierzę, że to charyzmatyczny, wiecznie zadłużony manipulant i pies na baby, który wychodzi obronną ręką z każdej sprawy i sytuacji obracając się dodatkowo w środowisku śmietanki urzędniczej Los Angeles. "Rake" to strasznie standardowy twór, oparty na ogranym do bólu schemacie wzbudzającego sympatię antybohatera, może gdyby posiadał trochę przekleństw, nagości i znaczek Showtime, to siłą rozpędu dociągnąłby do drugiego sezonu, ale wszyscy wiemy jak to się skończy.