Zagrzeb, rok 1929. Przemysłowiec Teodor Ikl z przerażeniem budzi się w kostnicy konstatując, że jest żywy. Ucieka do domu, w którym zorganizowana przez energiczną „wdowę” oraz z rodzinę stypa przeistoczyła się w huczną libację sławiącą śmierć Teodora, po którym wszyscy spodziewają się wielkiego spadku.