Nick Wild (Jason Statham) jest ochroniarzem w Las Vegas. Jest uzależniony od hazardu. Kiedy przyjaciółka zostaje pobita przez sadystycznego bandytę, który jest synem potężnego szefa mafii, Nick musi skorzystać ze swoich zabójczych umiejętności. Kristo
mój najgorszy film ze Stathamem – Wybrałam film nic o nim wcześniej nie wiedząc, ale kiedy zobaczyłam na ekranie Jasona byłam już spokojna – to m u s i być dobry film. Niestety z każdą kolejną sceną, moje brwi marszczyły się coraz bardziej, a ja nie wierzyłam w to co widzę. Okazało się, że się mylę i nazwisko Statham nie jest już gwarancją dobrego kina. Film okazał się kompletną porażką z bardzo słabym, przewidywalnym scenariuszem. Główny, szargany emocjami bohater, znający najwyraźniej każdą kelnerkę w Las Vegas i tnący wrogów jak przecinak, podejmuje nielogiczne decyzje, nad którymi można tylko zapłakać. Z jednej strony ucieka przed bandytami, ale po chwili zmienia zdanie i rozgniata ich popielniczką. A ten wielki bandyta, który krzywdzi przyjaciółkę Jasona, ten przed którym drży pół kraju, a drugie pół ucieka, … to jest jakaś kpina. Nie chcę spojlerować coby nie zespuć komuś seansu.
Nie rozumiem dlaczego aktor z takim dorobkiem i renomą jak Statham zagrał w tym filmie, może na papierze scenariusz wyglądał inaczej. Może dla pieniędzy; budżet musiał być spory- od strony artystycznej, scenografii nie ma nic do zarzucenia, kasyna wyglądają ładnie, aktorzy również (Tucci, Vergara). Może Statham zmęczony kinem akcji, skłania się bardziej ku bardziej filozoficzno-psychologicznym filmom, czy dramatom jak "Koliber" z Buzek, i chce kontynuować prace nad uzewnętrznianiem emocji swojego bohatera. Sceny walki są jakby ukłonem w stronę fanów, którzy go za nie kochają.
Całość jest dość płytka, pozbawiona sensu i dość chaotyczna. Nie rozumiem też dlaczego do filmu wpleciono świąteczne piosenki, które zazwyczaj dodają uroku, tu wyglądały żałośnie i nie na miejscu.
Kilka błędów logicznych-
-wydaje mi się, że ochrona w kasynie jest bardziej niż w innych lokalach wyczulona na bójki i powinna być (w teorii) postawiona w stan ciągłej gotowości, więc dlaczego reaguje dopiero po 10 (czy więcej) minutach, regularnego mordobicia, podczas którego zostaje zepsuty stolik (co najmniej jeden) i maszyna do gry ?
-od kiedy to krupier może obsługiwać znajomego ?
Sofía Vergara pojawia się tylko w jednej scenie, dlaczego jest na 2 mscu w obsadzie? Mylące. Mylące też jest to, ile operator kamery poświęcił aktorce czasu w tej scenie, jakby miała ona wnieść coś więcej do filmu. Spodziewałam się, że pojawi się w późniejszych scenach, ale tak się nie stało.
Odradzam, brrr to było straszne, nigdy więcej tego filmu- 3/10
PS. Film znany też pod tytułem Joker.
Pozostałe
Dostateczny ! – Ogólnie nic ciekawego ! Po za dwoma scenkami walki … Można sobie darować !