Wielopokoleniowa rodzina Walkerów przeżyła już niejedno: romans, rozwód, zdradę, uzależnienie, wojnę, a nawet śmierć, jednak mimo tego nadal się kochają i próbują żyć normalnie. Fabuła serialu „Bracia i siostry” przypomina zjazd rodzinny, gdzie każdy ujawnia swoje brudne sekrety podczas wspólnego obiadu. Tyle tylko, że w przypadku Walkerów ma to miejsce przy każdym posiłku. Z pozoru wydają się perfekcyjną amerykańską rodziną, ale to dzięki matriarchini rodu Norze Walker (Sally Field) są w stanie przetrwać razem wszystkie burze związane z rozwodami, niewiernością, uzależnieniami, wojną, polityką, uprzedzeniami i śmiercią. Do rodziny należą Kitty Walker (Calista Flockhart), która zmieniła swoją ścieżkę kariery, zdradzała poprzedniego narzeczonego i zaadoptowała dziecko z nowym mężem, przystojnym politykiem Robertem McCallisterem (Rob Lowe). Mamy Kevina (Matthew Rhys), otwarcie deklarującego, iż jest gejem oraz stryja Saula (Ron Rifkin), który na stare lata zmaga się z ujawnieniem swojej orientacji seksualnej. Nawet kochanka nieżyjącego męża Nory, Holly Harper (Patricia Wettig), stała się teraz częścią rodziny, ponieważ posiada udziały w rodzinnej firmie Ojai Foods, a jej córka Rebecca (Emily Van Camp) zaręczyła się z najmłodszym Walkerem – Justinem (Dave Annable). Kto wie z czym jeszcze wyskoczą inni członkowie rodziny. Ilość afer i nieślubnego potomstwa wydaje się nie mieć końca w przesączonym winem świecie Walkerów.