Maszyny są coraz bliżej Syjonu. Jedyną nadzieją na jego uratowanie jest Neo, a Smith – były agent systemu – przejmuje kontrolę w świecie Matrixa.

"Matrix Rewolucje": Imax Experience

Dzięki równoczesnej premierze światowej filmu Matrix Rewolucje do annałów historii kina światowego trafi nie tylko Warner Bros. Pictures i Village Roadshow Pictures, znajdzie się tam także firma IMAX. Trzecia część Matrixa jest pierwszym fabularnym filmem akcji, który wejdzie jednocześnie na ekrany tradycyjnych kin i kin systemu IMAX. Przetworzony cyfrowo film Matrix Rewolucje: The IMAX Experience będzie miał światową premierę tego samego dnia i o tej samej godzinie co tradycyjny odpowiednik -5 listopada tego roku.

Firmy Warner Bros. Pictures i Village Roadshow Pictures już wcześniej współpracowały z firmą IMAX, rezultatem tej pracy była niezwykle udana premiera filmu Matrix Reaktywacja: The IMAX Experience, który wszedł na ekrany 39 kin IMAX 6 czerwca tego roku, w trzy tygodnie po tradycyjnej premierze kinowej. Matrix Reaktywacja: The IMAX Experience wyświetlano łącznie w 54 kinach IMAX na terenie USA i w 14 kinach tego systemu na świecie. Zysk ze sprzedaży biletów przekroczył łącznie ponad 13 milionów dolarów.

Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku Matrix Reaktywacja: The IMAX Experience, film Matrix Rewolucje: The IMAX Experience został przetworzony cyfrowo, dzięki czemu uzyskano niesamowitą jakość obrazu i dźwięku, z jakiej znany jest system IMAX ExperienceŽ. Posłużono się przy tym rewolucyjnym oprogramowaniem IMAXŽ DMR (Digital Re-mastering - cyfrowy remastering). Kina systemu IMAX oferują widzom niezrównaną czystość obrazu. Ekrany tych kin mają osiem pięter wysokości i czterdzieści metrów szerokości, do uszu zachwyconych widzów dochodzi kryształowo czysty dźwięk, wytwarzany przez aparaturę o mocy 12000 watów. (Ekrany kin systemu IMAX są trzy razy większe od przeciętnego ekranu kina tradycyjnego, 4500 razy większe od ekranu przeciętnego telewizora).

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, dając fanom filmu możliwość obejrzenia świata Matrixa w tym szczególnym formacie - mówi producent Joel Silver, który, wspólnie z braćmi Wachowski zamierzał początkowo skonwertować jedynie film Rewolucje, kiedy jednak zobaczył nadzwyczajne rezultaty podczas pokazu testowego, zdecydował się przerobić w ten sposób także drugą część trylogii. W trakcie całego procesu przetwarzania IMAX DMR, pracownicy IMAX dbali o zachowanie technicznej spójności filmów. Druga i trzecia część trylogii w technologii IMAX Experience to coś całkowicie nowego, nie mającego sobie równych wśród dotychczasowych filmów w tym formacie.

Kluczem do jasności i czystości obrazu w systemie IMAX jest wielkoformatowa taśma 15/70 i unikatowy sposób projekcji. Klatka zarejestrowana na taśmie 15/70 jest dziesięć razy większa od klatki zapisanej na tradycyjnej taśmie filmowej 35 mm i trzy razy większa od tej, którą zapisano na standardowej taśmie 70mm. Projektory IMAX to najbardziej zaawansowane technologicznie, najbardziej precyzyjne i mocne projektory kinowe, jakie kiedykolwiek stworzono. Ważnym elementem systemu, składającym się na niezrównaną jakość obrazu jest także system ruchu taśmy filmowej, poruszającej się w obracającej się pętli. Polega to na tym, że taśma przesuwa się w płaszczyźnie poziomej i jednocześnie płynnie faluje. W trakcie projekcji każda klatka obrazu jest dokładnie pozycjonowana za pomocą precyzyjnego systemu, utrzymującego taśmę w ściśle określonym miejscu w stosunku do soczewki. W rezultacie otrzymywany obraz jest niezwykle czysty i ostry, dalece przewyższa standardowy obraz kinowy.

Pełnię wrażeń zapewnia sześciokanałowy system dźwięku cyfrowego, w skład którego wchodzą 44 specjalnie zaprojektowane głośniki o łącznej mocy 12000 watów. System dźwięku zaprojektowano specjalnie dla kin IMAX, dzięki niemu nie ma znaczenia miejsce, w którym względem ekranu siedzi widz - ma on zawsze wrażenie znajdowania się dokładnie w centrum sceny dźwiękowej.

Obecnie w kinach IMAX wyświetlane jest ponad 200 filmów, wiele z nich to filmy dokumentalne i edukacyjne.

"Matrix Rewolucje": rozdział końcowy

W roku 1999 bracia Wachowski i producent Joel Silver pokazali światu film Matrix, pełen brutalnej, choć zrealizowanej ze smakiem akcji i zagmatwanej fabule. Filmowcom udało się zelektryfikować widzów nie tylko wspaniale pokazanymi efektami specjalnymi, stworzyli prowokacyjny film, w którym zatarto granice rzeczywistości i tożsamości, zwrócono uwagę widzów na decyzje, jakie podejmujemy i na powody, dla których je podejmujemy. Historię, jaką rozpoczęli Matrixem, Wachowscy od samego początku chcieli opowiedzieć w trzech filmach, a produkcję drugiej i trzeciej części trylogii traktowali jak realizację jednego filmu, podzielonego na dwie części.

W pokazanym w maju tego roku drugim filmie, Matrix Reaktywacja, scenarzyści i reżyserzy zagłębili się w opowieść pełną odniesień do mitologii, zaprezentowali nam także zapierające dech w piersiach efekty specjalne, które na nowo zdefiniowały to, co możliwe jest do zrobienia na ekranie kina. Film, pełen niesamowitych scen akcji, rozwijał wątki z pierwszej części, wątki dotyczące alienacji filozoficznej i technologicznej, opowiadał o poszukiwaniu przez Neo prawdy i zrozumieniu przez niego kluczowej dla przyszłości ludzkości roli, jaką obdarzył go los.

Matrix Reaktywacja zarobił do dzisiaj ponad 735 milionów dolarów na całym świecie, co czyni z niego najbardziej zyskowny film roku, a także najbardziej zyskowny film kategorii R w historii kina - zarówno w USA, jak i na rynku międzynarodowym. Co więcej, Reaktywacja pobiła rekord zysków osiągniętych w ciągu tygodnia - zarobiła w tym czasie 158.2 miliona dolarów, granicę 150 milionów na rynku krajowym przekroczyła w sześć dni. Na rynku międzynarodowym jest to dziesiąty, co do przyniesionych zysków film w historii kina, jest to jednocześnie pierwszy tytuł, jaki zarobił więcej niż 100 milionów dolarów w trakcie jednego weekendu.

Wspaniałe rezultaty sprzedaży dwóch pierwszych części trylogii i mnogość dyskusji, jakie rozpętała wizja Wachowskich, są dowodem na to, że twórcom filmów udało się dotrzeć do szerokiego widza. Stworzyli epicką historię, opowiedzieli ją w wizjonerski sposób, który zrewolucjonizował rozrywkę, stworzyli trylogię akcji przeznaczoną dla myślącego widza - zauważa producent trylogii Matrix Joel Silver. Film można oglądać czerpiąc przyjemność jedynie z warstwy wizualnej, a jeśli ktoś ma ochotę, może zastanawiać się nad przemyśleniami, jakie leżą głębiej…

Bracia Wachowski wierzą, że w centrum filmów z serii Matrix leży nadzieja zjednoczenia - synteza naszej skończonej wiedzy z nieskończonością wierzeń na temat tego, co może istnieć. Te filmy opowiadają o poszukiwaniu prawdy, cenie, jaką płaci się za wiedzę, o zrozumieniu życia i ofiarach, jakie wszyscy musimy ponosić - mówi Keanu Reeves. Kolejnym ważnym tematem trylogii jest ewolucja. W pierwszym filmie walka toczy się pomiędzy Maszynami a ludźmi, którzy próbują uwolnić się ze świata Matrixa, w którym uwięziły ich Maszyny. W Reaktywacji i w Rewolucjach widzimy też programy, stworzone przez maszyny, kryjące się w zakamarkach Matrixa z obawy przed wykasowaniem, jesteśmy też świadkami próby zniszczenia Syjonu przez Maszyny. Ostatecznie, istnienie Maszyn jest również zagrożone, i ludzie, Maszyny i programy muszą wspólnie znaleźć sposób przetrwania.

Wizje artystyczne i poglądy intelektualne, przedstawione w Matriksie i rozwijane następnie w Reaktywacji, znajdują efektowne zakończenie w ostatniej części trylogii, w filmie Matrix Rewolucje. W Rewolucjach Wachowscy stworzyli naprawdę niezwykłe zakończenie całej historii - mówi Silver. Podróż Neo kończy się w sposób, który jest inteligentnym, humorystycznym, pełnym emocji zwieńczeniem wszystkich filmów, daje swoistą lecz prawdziwą odpowiedź na to, czym jest pomysł twórców. Zakończenie jest naprawdę przemyślane, mimo to ludzie z pewnością będę je analizować i omawiać.

W końcowych scenach drugiej części filmu, Neo leży w śpiączce na pokładzie rebelianckiego poduszkowca Mjolnir, użył swych mocy by zniszczyć kilku atakujących go Strażników - wyczyn nie mający sobie równych, zważywszy, że gdy go dokonał, znajdował się poza Matriksem. W Rewolucjach Neo odkrywa prawdę, poznaje źródło swych mocy, dowiaduje się dlaczego może wykorzystywać je w realnym świecie. Reeves widzi Neo jako świadka i poszukiwacza. - Poprzez swoją wyprawę Neo staje się katalizatorem dla potężnych mocy, które obdarzają go nadzwyczajnymi zdolnościami - mówi aktor.

Choć moce Neo niepomiernie wzrosły, podobnie zwielokrotniły się moce Agenta Smitha - stał się na tyle potężny, że dla świata Maszyn jest zagrożeniem o wiele większym, niż mieszkańcy Syjonu, walczący o przeżycie w boju z ich armią. Neo rozumie, że do ocalenia ludzi i Maszyn przed Smithem musi iść dalej, niż kiedykolwiek przypuszczał. To ostatnia niewiadoma, ostatnie pytanie bez odpowiedzi w jego życiu mówi Reeves. Musi doprowadzić swoją wyprawę do końca, zobaczyć dokąd prowadzi droga jego przeznaczenia. Właśnie dlatego kocham Neo. On chce pokoju i dla pokoju zrobi wszystko.

Laurence Fishburne uważa, że zarówno Reeves, jak i odtwarzana przez niego postać jest pełna poświęcenia. - Keanu nie przypomina przeciętnych ludzi, jest bardzo wrażliwy, nadzwyczaj inteligentny - mówi Fishburne. W trakcie realizacji filmu całkowicie poświęcił swe życie poza planem na rzecz swojego bohatera, praca z nim podczas kręcenia filmu, wspaniałe było wspólne przeżywanie tego całego doświadczenia.

Podczas gdy Neo podążą ścieżką, która wiedzie go do ostatecznego zrozumienia, pozbawiony złudzeń Morfeusz nadal wierzy, że jego były uczeń znajdzie sposób, by zakończyć wojnę. Wierzy w to wbrew wyjaśnieniom Architekta, który w Reaktywacji przekazał, że Przepowiednia Wyroczni była po prostu jeszcze jedną formą sprawowania kontroli. W Rewolucjach poznamy lepiej człowieczeństwo Morfeusza - ujawnia Fishburne. Morfeusz nie przestaje być przywódcą, nadal idą za nim ludzie, wciąż czują się przy nim bezpieczni. Nie jest jednak tak potężną postacią, jak w pierwszej części, gdy zdawał się wiedzieć wszystko. To, w co wierzył, zostało zniszczone, a pogodzenie się z tym faktem czyni go bardziej ludzkim.

Trynity wierzyła w Neo równie mocno, lecz w jej przypadku więź, jaka łączy ją z Neo staje się bodźcem, który pcha ją ku własnym poszukiwaniom. Jedną z rzeczy, jakie kocham w Trynity, jest jej całkowite oddanie miłości, jaką żywi do Neo, jej wiara w niego, a także to, jak bardzo ta miłość ją wzmacnia, a jednocześnie uwrażliwia - mówi Carrie-Anne Moss.

- Wachowscy w doskonały sposób rozwiązali sprawę uczucia, łączącego Neo i Trynity - dodaje Silver. Ich miłość jest ważną częścią całej opowieści - zwłaszcza w Rewolucjach - wiąże zarówno bohaterów, jak też opowieść i poszczególne filmy. Wszystko opowiada właśnie o tym uczuciu.

Pod koniec Reaktywacji Neo ofiarowuje Trynity szansę na drugie życie, bohaterka oddaje swój los w jego ręce po raz drugi, gdy decyduje się towarzyszyć mu do Miasta Maszyn. Trinity, jak wiemy, jest bardzo aktywna - mówi ze śmiechem Moss. Nie cierpi, gdy ktoś mówi jej, co ma robić, nie zamierza też siedzieć na tyłku i czekać na wiadomości od Neo. Dlatego wymyśla sposób, w jaki może mu pomóc.

Inna z czołowych postaci ruchu oporu Syjonu także decyduje się pomóc Neo - ale wparcie ze strony Niobe to wynik jej wewnętrznej przemiany, która rozpoczęła się w Reaktywacji, a o której szczegółowo opowiada gra komputerowa Enter the Matrix. Kiedy w drugim filmie poznajemy Niobe, brak jej wiary. Wierzy jedynie w siebie - mówi Jada Pinkett Smith. Ma potężne ego i jest nadzwyczaj arogancka. W trakcie całej historii nabiera wiary w Neo i Morfeusza, zaczyna godzić się z myślą, że gdzieś tam jest coś, co przekracza możliwości jej zrozumienia, wykracza poza jej logikę.

Choć Niobe nie wierzy w Przepowiednię Wyroczni, ofiarowuje swój statek Neo, gdy ten decyduje się udać w poszukiwaniu pokoju do Miasta Maszyn. Mówi aktorka - Niobe szanuje Neo i wspiera go, ze względu na to, czego dokonał i z uwagi na poświęcenia, jakie stały się jego udziałem. Nie wierzy, że jest Wybrańcem, ale wierzy, że jeśli ktoś będzie mógł przynieść pokój, będzie to właśnie Neo.

W obliczu śmierci Niobe i Morfeusz orientują się, że nadal łączy ich głębokie, choć uśpione uczucie. - Niobe związała się z Komandorem Lockiem ze względu na jego spryt, ale przypuszczam, że w głębi serca cały czas kochała Morfeusza - zastanawia się Pinkett Smith.

W tym samym czasie Agent Smith nie ustaje w próbie zniszczenia wszystkiego, co staje mu na drodze, jego moce i możliwości rosną. W Matriksie Smith zaczyna jako bardzo wyraźnie narysowana postać, mająca jasno określone zadania i precyzyjne cele - swoją postać opisuje Hugo Weaving. W trakcie opowieści Smith zaczyna odczuwać uczucia. Zaczyna czuć złość i zazdrość. Rozwija się w nim zmysł węchu, zaczyna rozumieć, co znaczy być człowiekiem. I nienawidzi tego. Uważa, że to słabość. W Reaktywacji widzimy, że coraz bardziej akceptuje te potężne uczucia, co więcej, zaczyna się w nich lubować. Ma olbrzymią ambicję, udaje mu się także - dosłownie - uwolnić. W Rewolucjach nic nie może go już powstrzymać - jego pragnienia ewoluowały od chęci uwolnienia się od Matriksa do pragnienia podbicia świata.

Weaving kontynuuje opowieść o Smithu - To bardzo mroczna postać, ale zawsze sądziłem, że jednocześnie dość zabawna. Już w pierwszym Matriksie Smith miał pewne elementy humorystyczne, które pochodziły - jak przypuszczam - wprost od braci Wachowskich. Ucieszyłem się widząc, że jeszcze pełniej pokazano je w drugim i trzecim filmie. Granie tej postaci było niezwykle przyjemnym doświadczeniem.

Ponieważ ambicje i moce Smitha grożą zniszczeniem zarówno świata realnego, jak i Matriksa, Wyrocznia decyduje się pomóc Neo - decyzja ta będzie ją drogo kosztowała. Jak wyjaśniono w grze komputerowej Enter the Matrix, postać Wyroczni (czy też "powłoka - shell") została wykasowana przez żądnego zemsty Merowinga, dlatego w Rewolucjach Wyrocznia przyjęła nową formę.

Opracowując scenariusze Reaktywacji i Rewolucji Wachowscy zastanawiali się nad zmianą wyglądu fizycznego Wyroczni, zdecydowali się jednak pozostawić w tej roli aktorkę Glorię Foster. Kiedy Foster umarła po zakończeniu zdjęć do Reaktywacji, bracia powrócili do swojego pierwotnego pomysłu. - Gloria była niezwykle utalentowaną, charyzmatyczną kobietą - przypomina Silver. Jesteśmy niezwykle dumni z tego, że zawsze będzie pamiętana ze swoich dwóch najlepszych ról w Matriksie i w Matrix Reaktywacja. Przeznaczenie zmusiło reżyserów do zmiany losów Wyroczni po śmierci grającej ją aktorki, ale dzięki temu zdołali nadać większą głębię tej postaci, wydaje mi się, że wynik końcowy jest bardzo przekonywujący.

- Wspaniale, że braciom, poprzez zmiany w scenariuszu udało się uhonorować Glorię - zgadza się Moss.

Wachowscy obsadzili w roli nowej powłoki Wyroczni znaną aktorkę sceniczną i kinową Mary Alice (Oz). - Nie jestem wielką fanką kina science fiction, ale w filmach z serii Matrix jest coś, co przemawia do mnie na poziomie duchowym - mówi Alice, która grała z Foster na Broadway'u w sztuce Having Our Say w 1995 roku. Obie aktorki grały wówczas siostry, którym udało się przeżyć ponad 100 lat. - Moje życie zmieniło się, od czasu, gdy zagrałam w tym filmie - dodaje aktorka.

- Mary Alice doskonale poradziła sobie z przedstawieniem żyjącej, oddychającej Wyroczni - mówi Fishburne, który grał syna Alice w sztuce wystawianej w Nowym Jorku, gdy miał dziesięć lat.

Zee, mieszkanka Syjonu, który odgrywa kluczową rolę w obronie miasta przed armią nieubłaganych Maszyn, ma do stracenia o wiele więcej, niż pozostali mieszkańcy miasta. Na wojnie z Maszynami zginęli jej dwaj bracia - Tank i Dozer (członkowie załogi statku Morfeusza w filmie Matrix), teraz jej chłopak - Link - ryzykuje swym życiem jako operator Morfeusza. - Zee jest silna, jest zdecydowana zrobić wszystko, co w jej mocy, nie pozwala, by ogarnął ją strach - mówi Nona Gaye. - Chce chronić Syjon, a Link to jedyna bliska jej osoba, jaka pozostała przy życiu. Chce być pewna, że kiedyś uda im się żyć razem.

Do głównych postaci Matriksa należą jeszcze: Lambert Wilson jako Merowing, Monica Bellucci w roli Persefony, Harold Perrineau jako Link; Harry Lennix w roli Komandora Locka; Collin Chou jako Seraf; Nathaniel Lees jako Mifune, przywódca korpusu żołnierzy Syjonu walczących w Osobistych Pancerzach Bojowych; Clayton Watson w roli Dzieciaka; Tanveer Atwal jako Sati, dziewczyna, którą Neo spotyka na stacji Mobil Avenue; Bernard White w roli ojca Sati, Ramy; Bruce Spence w roli Kolejarza, kontrolującego podróż pomiędzy światem Maszyn a Matriksem; Ian Bliss jako Bane, zdradziecki członek załogi poduszkowca, którego ciało opanował Agent Smith; David Roberts w roli Rolanda, kapitana poduszkowca Mjolnir; Anthony Wong jako Duch, bosman załogi Niobe i Anthony Zerbe jako radny Hamman.

Kiedy zapytaliśmy Reevesa o wrażenia z początków pracy nad trylogią Matrix, co miało miejsce zimą 1997 roku, gdy aktor zaczął trenować, by przygotować się do roli Neo, zastanowił się i odpowiedział, że docenia wyzwania stawiane przez Wachowskich i ich ambitne podejście do filmu. Kocham pracować z Larrym i Andrew, szanuję możliwości, jakie mi stworzyli, doceniam ich wyobraźnię, jakiej wymagało stworzenie tak wspaniałej opowieści - mówi aktor. Wszyscy, którzy byli w jakiś sposób związani z tworzeniem tego filmu, byli proszeni o danie z siebie absolutnie wszystkiego. To było prawdziwe wyzwanie, ale dzięki temu było to też wspaniałym przeżyciem - wszyscy musieliśmy zakasać rękawy, żeby zrealizować to marzenie. Jak można nie być podekscytowanym możliwością realizacji czegoś, co ma szansę stać się największym osiągnięciem artystycznym w karierze?

- W moim przypadku praca na planie tego filmu była prawdziwą transformacją - mówi Moss. Nauczyłam się wiele o sobie, o życiu i pracy. Takie oddanie idei jest czymś naprawdę niesamowitym, nie zapominajmy zresztą, że te trzy filmy opowiadają o wierze, przekonaniach i walce za swe ideały.

Podobne wrażenia dotyczące pracy na planie Matriksów ma Jada Pinkett Smith. Była to prawdziwa zabawa, miałam okazję zagrać swoje prawdziwe alter ego - mówi ze śmiechem. Nauczyłam się wiele o sobie, grając Niobe. Praca nad tymi filmami wzmocniła moją wiarę. Przeczytałam w tym czasie wiele książek, starałam się zgłębić korzenie swojej wiary, te filmy odegrały w tym olbrzymią rolę.

O wrażenia z pracy nad trylogią, o wcielenie się w postać człowieka, którego niezachwiana wiara była katalizatorem przemiany Neo w Wybrańca, zapytaliśmy także Fishburne'a. Nie sądzę, by fakt, że przypadła mi ta rola był czystym przypadkiem 0 mówi z namysłem aktor. Kocham Morfeusza. To prawdopodobnie postać, dzięki której będę najbardziej pamiętany. A wszyscy, z którymi spotkałem się w trakcie realizacji tych filmów, stali się do końca mojego życia częścią mojego jestestwa.

Dla Silvera, producenta przebojowych filmów Szklana pułapka i Zabójcza broń, a także wielu innych znakomitych filmów, trylogia Matrix - zamyka pewien rozdział produkcji filmów. To była niesamowita przygoda. Monumentalne przedsięwzięcie, pełne zaskakujących zwrotów i niespodzianek, wypełnione oczekiwaniem, napięciem i humorem tak samo, jak i filmy, nad którymi pracowaliśmy. Tak jak wszyscy, którzy brali w tym udział, poświęciłem tej opowieści spory kawałek swojego życia i będzie mi brakowało tej pracy.

Czym jest technologia IMAXŽ DMR?

IMAX na nowo zdefiniował pojęcie doskonałej rozrywki w kinie dzięki technologii IMAX DMR, opatentowanemu, rewolucyjnemu sposobowi przenoszenia filmów do postaci, w której można wyświetlać je w kinach IMAX.

Proces przetwarzania filmu przy wykorzystaniu technologii IMAX DMR (cyfrowy remastering) rozpoczyna się od skonwertowania klatki zapisanej na taśmie 35mm do postaci cyfrowej o bardzo wysokiej rozdzielczości, dzięki której zachowywane są wszystkie szczegóły z oryginału. Następnie opracowany przez firmę program komputerowy analizuje dane cyfrowe i określa ważne elementy każdej klatki - tworzy w ten sposób bazową część ujęcia cyfrowego. Jest to najbardziej skomplikowana część całego procesu. Obraz zapisany na taśmie 35mm charakteryzuje się drobniutkim ziarnem, podobnie jak każdy inny obraz fotograficzny. Obraz tego rodzaju, wyświetlany na ekranie kina IMAX, daje w rezultacie widok przypominający źle dostrojony obraz telewizora. W opisywanym procesie usuwane jest ziarno, a jednocześnie zachowywane są wszelkie istotne pozostałe informacje o każdej klatce.

Do nadania filmowi jasności i czystości, charakterystycznych dla produkcji firmy, wykorzystywany jest program komputerowy, poprawiający ostrość oryginalnych zdjęć, w tym samym czasie nasycane są kolory, dzięki czemu wyglądają one lepiej na specjalnych ekranach, w jakie wyposażone są kina IMAX. Całkowicie przetworzony film jest następnie kopiowany na taśmę filmową 70mm. IMAX to także doskonały dźwięk sześciokanałowy, dzięki któremu widzowie mają wrażenie przebywania w centrum wydarzeń widocznych na ekranie.

Korporacja IMAX

Korporacja IMAX została założona w 1967 roku, należy do grona czołowych firm zajmujących się rozrywką. Firma zajmuje się tworzeniem i dystrybucją wspaniałych filmów, nakręconych w technice IMAX i IMAX 3D, w jej laboratoriach badawczych pracuje się nad stworzeniem możliwości technicznych, które pozwolą na jak najwierniejsze cyfrowe pokazywanie filmów. IMAX wynalazła rewolucyjną technologię IMAX DMR (cyfrowy remastering), która umożliwia przerobienie praktycznie dowolnego filmu nakręconego na taśmie 35mm na film w standardzie IMAX. Marka IMAX znana jest na całym świecie, kojarzona jest z nowoczesnością i doskonałą rodzinną rozrywką. W czerwcu 2003 roku firma posiadała 235 kin działających w 34 krajach.

IMAXŽ, IMAXŽ 3D, IMAXŽDMR i The IMAX ExperienceŽ są znakami towarowymi firmy IMAX Corporation. Więcej informacji o firmie można znaleźć na stronie www.imax.com.

Magia bullet time i walk w powietrzu

Proces tworzenia efektów wizualnych do filmów Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje rozpoczął się w marcu 2000 roku, w pomieszczeniach firmy ESC (wymawia się to "Escape"). Nadzór nad całością prac tego rodzaju sprawował John Gaeta, kierownik zespołu odpowiedzialnego za efekty wizualne w całej trylogii Matrix. Pod jego kierownictwem powstało ponad 1300 wirtualnych ujęć do filmu Reaktywacja i około 2100 do Rewolucji – przy tych liczbach 412 ujęć tego rodzaju, jakie wykonano do oryginalnego Matrixa, nie robi większego wrażenia.

Główne dzieło Gaety, zastosowane w Matriksie, nazwano "Bullet Time". Jest to rewolucyjna technika pokazywania akcji filmowej w stylu wykorzystywanym dotychczas jedynie w japońskich filmach animowanych animé. "Bullet Time" jest odniesieniem do zdolności, jakie w wirtualnej rzeczywistości Matrixa posiadają pewni bohaterowie - głównie Neo - zyskuje on moc kontrolowania Matrixa za pomocą swojego umysłu. Proces, w wyniku którego widzowie na całym świecie zachwycają się zdjęciami widocznymi na ekranie, nosi nazwę "wirtualnej kinematografii". Jest to opracowany przez Gaetę i filmowców z ekipy pracującej nad Matrixem proces cyfrowego wykonywania i przetwarzania zdjęć, pozwalających pokazać chwile, w których Neo wykorzystuje swą moc. Ujęcia te pokazane są w zwolnionym tempie, choć kręcono je kamerami pracującymi przy normalnej prędkości. Dzięki temu pracownicy Gaety mogli manipulować prędkością pokazywanego obrazu bez jakiejkolwiek utraty jego ostrości.

Tę wczesną wersję wirtualnej kinematografii uznano za niewystarczającą - "niemalże dziecinną" - jak określił ją Gaeta - dla potrzeb pokazania nadludzkich umiejętności, jakie wymyślili bracia Wachowski dla bohaterów Reaktywacji i Rewolucji. Gaeta nie tylko musiał wymyślić coś, co umożliwiłoby realizację czternastominutowej sekwencji pościgu na autostradzie, znaną z drugiej części filmu, musiał także pamiętać o warunkach realizacji sceny walki Neo z setką agentów Smithów i o ujęciu, w którym główny bohater pędzi z prędkością 2000 mil na godzinę tuż nad asfaltem ulic miasta. Scenariusz napisany przez Wachowskich wspominał także o spektakularnej armii robotów, gigantycznych maszynach kontrolowanych przez ludzi, o walce, jaką toczą ze sobą te dwie armie i o zniszczeniach, jakie pokazane zostaną na ekranie w trakcie oblężenia Syjonu. Gaeta musiał także powołać do życia mroczne i groźne Miasto Maszyn wraz z jego biomechanicznymi mieszkańcami, jak również zaplanować ostateczną walkę pomiędzy Neo i Agentem Smithem.

- Jasne stało się, że wykorzystując technologię, jaką wymyśliliśmy dla zrealizowania pierwszych ujęć "Bullet Time", nie zdołamy zrealizować postawionych przed nami zadań - mówi Gaeta, który zdobył Oskara za efekty wizualne w Matriksie. Wczesna wersja tej technologii zbyt nas ograniczała, była też bardzo pracochłonna. Pomysł "Bullet Time" musiał doczekać się nowego rozwiązania technicznego.

Mówiąc innymi słowy, realizacja Reaktywacji i Rewolucji wymagała wykorzystania technik, które jeszcze nie istniały. Nie było to coś nowego ani dla Gaety, ani dla Wachowskich, ale tym razem filmowcy zdecydowali się podnieść poprzeczkę technologiczną niezwykle wysoko. Zdecydowali się stworzyć takie obrazy, których nikt nie będzie potrafił skopiować - mówi producent Joel Silver. Wymaga to wiele czasu, mnóstwa pieniędzy i ogromnego talentu. Ale rezultaty są oszałamiające. Ci faceci nie podnieśli poprzeczki dla innych twórców, dla pozostałych realizatorów filmów akcji - oni po prostu odskoczyli w kosmos.

Pierwszym krokiem na drodze do nowej generacji wirtualnej kinematografii Gaety i jego firmy było stworzenie wirtualnych, trójwymiarowych podobizn głównych postaci filmu. Umożliwiło to później animowanie ruchów, niedostępnych dla normalnych aktorów nawet przy użyciu specjalistycznego sprzętu wspomagającego. Podczas tworzenia wirtualnych postaci zespół VFX wykorzystał technikę przechwytywania ruchu ("mocap"), polegającą na nagrywaniu bardzo dokładnych danych dotyczących ruchu modela za pomocą specjalistycznych kamer, podłączonych do czujników umieszczonych na ciele aktora. W ten sposób opracowano komputerowe postaci głównych aktorów, artystów sztuk walki z zespołu Yuena Wo Pinga i kaskaderów.

Oprócz zgromadzenia bardzo bogatej biblioteki danych, wykorzystanych później w realizacji scen walki w filmie Reaktywacja, dane te wykorzystano ponownie w renderowaniu kulminacyjnej sceny walki pomiędzy Neo i Smithem. Użyto do tego specjalnej sceny przystosowanej do potrzeb techniki mocap, ówcześnie największej na świecie. Korzystano z niej przez cztery miesiące, w tym samym czasie na sąsiednich planach trwała już realizacja głównych zdjęć. Dane zgromadzone do potrzeb produkcji obu filmów i gry komputerowej Enter the Matrix zajmują gigantyczną objętość, nigdy wcześniej w filmie fabularnym nie wykorzystano przechwytywania ruchu na tak olbrzymią skalę. W porównaniu do danych tego rodzaju zgromadzonych przy realizacji filmu, materiały takie, tworzone zazwyczaj przy produkcji gier komputerowych, nie robią najmniejszego wrażenia.

- Praca przy użyciu techniki przechwytywania ruchu to dla mnie coś nowego - mówi mistrz sztuk walki i choreograf scen walki Wo Ping. Ta fantastyczna technika pomaga nam wykonać wiele ruchów, które nie są możliwe w prawdziwym świecie. Dzięki niej możemy podkreślić moc niektórych ciosów i zwrócić uwagę widza na piękno ruchów aktora.

Podczas edycji zgromadzonych danych zespół Gaety przyoblekł w ciało stworzone przy pomocy komputera postacie. Pracownicy zespołu dodali fotorealistyczne mięśnie i kostiumy. Kolejnym krokiem była animacja twarzy i ciała, wymagało to zastosowania nowatorskiej, opracowanej specjalnie dla potrzeb filmu technologii nazwanej Universal Capture ("u-cap"). Wokół twarzy aktora umieszczono w półkolu pięć bardzo czułych, niezwykle precyzyjnych kamer. Podczas gdy aktor wykonywał rozmaite miny i grymasy, przedstawiając uczucia i emocje, jakie widać będzie na ekranie, kamery rejestrowały każdy ruch mięśni jego twarzy, nagrywano najdrobniejsze szczegóły - łącznie z poruszeniami porów skóry i ruchami włosków na skórze.

Wykorzystując te pięć nagrań w bardzo wysokiej rozdzielczości, nakładano je w komputerze na cyfrowe przedstawienie twarzy aktora. Osiągnięto w ten sposób najbardziej realistycznie wyglądające komputerowe postaci ludzi, jakie wykorzystano dotychczas w filmie.

Po nagraniu głównych zdjęć każdej sceny i połączeniu ich ze zdjęciami specjalnymi (takimi jak tła, przedmioty), poddawano je dalszej obróbce komputerowej, dodającej błyski szkła, ślady wystrzelonych kul i krew). Wirtualna kinematografia umożliwiła filmowcom korzystanie z praktycznie dowolnych ustawień kamery i niczym nie ograniczonego montażu, w rezultacie czego zespół ludzi pracujących nad stworzeniem tej technologii ochrzcił ją mianem "wirtualnego kina".

W wirtualnym kinie, którego doskonałym przykładem jest scena finałowej walki pomiędzy Neo i Agentem Smithem, wirtualna kamera podąża za bohaterami starcia, nie odstępuje ich ani na ulicy, ani w powietrzu, dokąd przenosi się ich konflikt. Wirtualne kino umożliwiło także niezwykle realistyczne przedstawienie końcowego uderzenia pięścią w twarz Smitha, scena ta, podczas której akcja płynnie zmienia się od zwolnionej do przyspieszonej, została sfilmowana pod kątami, jakich nie można osiągnąć przy zastosowaniu normalnych kamer. Ujęcie to jest prawdopodobnie najbardziej realistycznym, ruchomym, komputerowym zbliżeniem twarzy ludzkiej, jakie kiedykolwiek powstało. (W celu upamiętnienia tego osiągnięcia bracia Wachowski i Joel Silver zlecili wykonanie brązowych medalionów, przedstawiających ten moment filmu, które zostaną wręczone gościom na pokazach premierowych filmu w Los Angeles, Sydney i w Tokio).

U podstaw zastosowanych efektów specjalnych leży scena, w trakcie której przez szklaną powierzchnię wieżowca przebiega fala naprężeń, będąca wynikiem zderzenia śmigłowca z budynkiem. Ujęcie to wykorzystano w pierwszym filmie trylogii. Filmowcy odrzucili w nim prawa fizyki, ponieważ w świecie algorytmów, takim jakim jest Matrix, wizualne nieprawidłowości tego rodzaju, nieco surrealistyczne w swej naturze, wydają się całkowicie na miejscu. Tego rodzaju ujęcia wykorzystano potem i w Reaktywacji, i w Rewolucjach.

Oprócz niesamowitych efektów specjalnych wykorzystanych w scenach walki Neo i Smitha, ludzie Gaety musieli opracować także nowatorskie techniki animacji, użyte podczas kręcenie scen oblężenia Syjonu. Nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że Rewolucje łamią wszelkie dotychczasowe konwencje animacji, by się o tym przekonać wystarczy obejrzeć sceny, w których ludzie siedzący wewnątrz Pancerzy Bojowych walczą z nacierającymi na miasto Strażnikami i Kopaczami. W scenach, w których widoczni są kłębiący się biomechaniczni mieszkańcy Miasta Maszyn, pracownicy Gaety wykorzystali także nowatorskie oprogramowanie symulujące zachowania stadne i programy symulujące działania Sztucznej Inteligencji. Wszystkie istoty biomechaniczne, widoczne w scenach masowych w Mieście Maszyn i w Syjonie są oparte na wizjach Geofa Darrowa, twórcy niezwykle szczegółowych komiksów, takich jak Hard Boiled.

Kolejną cechą, jaka zaczerpnięta jest z japońskich filmów animowanych, są zjawiska pogodowe. W Rewolucjach pogoda, woda i ogień są przedstawione za pomocą niezwykle realistycznych efektów 3D. Wszystkie elementy tego rodzaju, widoczne na obrazie, są wynikiem działania specjalnie opracowanych, nowych programów komputerowych. Bracia mają fioła na punkcie hyperrealistycznego przedstawienia takich zjawisk naturalnych - ujawnia Gaeta. Na każdym kroku staraliśmy się odpowiednio zrównoważyć chaos i porządek.

W trakcie prac przygotowawczych w pomieszczeniach zespołu zajmującego się wizualnymi efektami specjalnymi bardzo często oglądano filmy Obcy; 2001: Odyseja kosmiczna; Vertigo; Czas apokalipsy; Koyaanisqatsi i Powaqqatsi (wystylizowane dokumenty o życiu na ziemi); Błękitna planeta; 20000 mil podmorskiej żeglugi; filmy dokumentalne o sztukach walki, katastrofie Hindenberga, łodziach podwodnych z XIX wieku, życiu w głębinach morza, Rockym Marciano i innych czempionach boksu wagi ciężkiej, zdjęcia autentycznych pościgów i kraks samochodowych; filmy z kontrolowanych wypadków samochodowych nakręcone kamerą o wysokiej prędkości, filmy o robotyce, dmuchaniu szkła, kopaniu tunelu pod kanałem La Manche, sztucznej inteligencji i film, w którym zmontowano wycięte z różnych anime wybuchy i eksplozje wszelkich możliwych rodzajów.

- W trakcie pracy nad filmem Reaktywacje koncentrowaliśmy się na stworzeniu superrealistycznego kina wirtualnego, które umożliwiłoby nam zrealizowanie sceny walki Neo z setką Agentów Smithów, sceny pościgu na autostradzie i ujęć z latającym Neo - wyjaśnia Gaeta. W przypadku Rewolucji nasze wysiłki poszły w kierunku stworzenia gigantycznych scen walk pomiędzy ludźmi i maszynami, jak również olbrzymich scenerii, przedstawiających świat rzeczywisty - mam tu na myśli Miasto Maszyn i Syjon. Mam nadzieję, że nasze dokonania w obu filmach są kolejnym etapem rozwoju tego gatunku, kamieniem milowym równym Blade Runnerowi, Obcemu, czy innym filmom znanym z wysokiej jakości efektów specjalnych.

Olbrzymia liczba koniecznych efektów wizualnych - i czas, jaki niezbędny był do ich stworzenia - wymusiły przekazanie części pracy innym specjalistycznym firmom. Pod nadzorem Gaety pracowały one nad konkretnymi ujęciami. Były to firmy: BUF, która stworzyła ujęcia z Kodem i inne efekty widoczne w scenach pokazujących nadzwyczajną percepcję Neo; Tippett Studios, twórcy komputerowych lokacji i części scen z udziałem maszyn; Sony Imageworks, twórcy Tunelu i ujęć, których akcja dzieje się w Tunelu; Giant Killer Robots, twórcy podziemi.

W celu zarządzania skomplikowanym procesem tworzenia cyfrowych ujęć od etapu wstępnej wizualizacji, aż do postprodukcji, zespół Gaeta stworzył "Komputer Główny Syjonu", jak nazwano niezwykle funkcjonalny system wymiany informacji i danych. Umożliwiał on nie tylko wyszukiwanie poszczególnych elementów, łączył ze sobą poszczególne działy produkcji zainteresowane danymi w rodzaju cyfrowych grafik, projektami, storyboardami, planami CAD, modelami 3D. System posiadał także wiele innych funkcji, takich jak - chociażby - tworzenie kopii zapasowych wszystkich cyfrowych ujęć zrealizowanych przez podwykonawców.

Nad efektami specjalnymi, wykorzystanymi w filmach Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje pracowało łącznie ponad 1000 osób - specjalistów pirotechników, fachowców od specjalistycznej fotografii i grafików komputerowych.

Projektowanie rewolucji

Bracia Wachowski od samego początku widzieli swoją opowieść jako cykl trzech filmów, Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucja miały być drugim i trzecim rozdziałem opowieści zapoczątkowanej w filmie Matrix. Oba sequele kręcono w trakcie 270 dni zdjęciowych. Zdjęcia rozpoczęły się w marcu 2001 roku w Kalifornii, koniec zdjęć kalifornijskich miał miejsce w czerwcu. Po krótkiej przerwie produkcję wznowiono we wrześniu, tym razem w Sydney w Australii, gdzie trzy lata wcześniej nakręcono całego Matriksa. Reaktywacja i Rewolucja zrealizowane zostały głównie w studiach wytwórni Fox. Produkcja zakończyła się w sierpniu 2002 roku.

Podczas prac nad filmem w samej Australii stworzono ponad 3500 nowych miejsc pracy, zatrudniono 80 aktorów i setki statystów. To była naprawdę potężna operacja - mówi producent Joel Silver. Zatrudnialiśmy jednocześnie tysiące ludzi. Mieliśmy szczęście, że udało nam się pracować z większością tych osób, które pracowały przy Reaktywacji

Jednym z pierwszych zatrudnionych był artysta Geof Darrow, którego ilustracje do komiksu Hard Boiled były źródłem inspiracji dla braci Wachowski. Zatrudniono go do przedstawienia graficznej wizji postapokaliptycznego świata maszyn. Darrow stworzył niezwykle szczegółowe projekty maszyn i planów wykorzystane w oryginalnym Matriksie. Artysta odgrywał podobną rolę w trakcie produkcji filmów Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje, stworzył koncepcyjne wizje Syjonu, olbrzymiego Miasta Maszyn i zamieszkujących je, podobnych do insektów istot, opracował dokładny wygląd Strażników, poduszkowców floty Syjonu i Osobistych Pancerzy Bojowych.

Podczas projektowania wyglądu świata filmów dział artystyczny zatrudniał ponad 400 osób, którymi kierował Owen Paterson. Podczas produkcji Matrixa Paterson musiał zbudować 30 planów, tym razem w kolejce czekało ponad 150. To naprawdę olbrzymia liczba planów do wybudowania, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę ograniczone miejsce, jakim dysponowaliśmy - przyznaje Paterson. Niektóre plany wykorzystywano zaledwie kilka dni. Skonstruowanie ich wszystkich wymagało ogromnego wysiłku ze strony Hugh Bateupa i kierowanego przez niego zespołu pracowników. Sprawna budowa planu, pomoc w kręceniu zdjęć, a następnie demontaż starego i budowa nowego wymagały olbrzymiego doświadczenia i sprawnej koordynacji działań wielu osób.

Najtrudniejszym planem, jaki musiał wybudować zespół ludzi kierowany przez Patersona, było podziemne miasto Syjon. – Syjon to przeciwieństwo Matrixa - wyjaśnia Paterson. Nie widać tu zaawansowanej techniki, miasto mieści się w pobliżu środka Ziemi. Z wyglądu przypomina raczej projekty przemysłowe z początku XX wieku, mało ozdobne lecz bardzo praktyczne

Syjon ma kilka poziomów, na górnym mieści się baza poduszkowców, gdzie cumuje flota. Wojska Syjonu, wspomagane przez grupy ochotników takich jak Zee, Charra i Dzieciak rozpaczliwie bronią tego miejsca przed atakiem Strażników. Rejon dokowania wygląda jak wielki, zaokrąglony zbiornik, do którego przyklejone są platformy lądownicze wielkości lotniskowców, pomiędzy nimi wiją się chodniki, widać bunkry amunicyjne i windy - opisuje Paterson. Cała ta część jest bardzo stara, wyraźnie widać, że wymaga pilnej naprawy. Mocno ją postarzyliśmy.

W trakcie budowy tego planu ludzie Patersona wykonali komputerowe, trójwymiarowe modele doków Syjonu i wszystkich stref miasta, a także sterowni poduszkowców i ich głównych pokładów. Modele te wykorzystano następnie podczas budowy normalnych planów, pomogły one także zespołowi do spraw efektów wizualnych, który użył je do realizacji sceny oblężenia Syjonu.

Rozmaite działy spędziły blisko rok współpracując przy stworzeniu Bojowych Pancerzy Osobistych, które satysfakcjonowałyby Wachowskich. Pancerze te to wielkie maszyny, wykorzystane przez armię Syjonu w walce z Armią Maszyn. Posługując się rysunkami Darrowa i planami technicznymi, stworzonymi na ekranie komputera, wybudowano w końcu makiety naturalnej wielkości - wysokie na 6 metrów. Można je opisać jako ważące dwie i pół tony stalowe szkielety. Każda makieta mogła ruszać stalowymi ramionami, co wykorzystano później w animacjach, przygotowanych przez zespół VFX. W filmie wykorzystano także zbliżenia dokładnie wykonanych korpusów makiet.

Podczas realizacji scen, do których zespół grafików komputerowych dodał potem Bojowe Pancerze Osobiste, "siedzący" w nich aktorzy znajdowali się w rzeczywistości w specjalnie zaprojektowanych wózkach, podłączonych do czujników wykorzystywanych do przechwytywania ruchu. W trakcie postprodukcji wózki zamieniono na pancerze, a przechwycone ruchy posłużyły do opracowania niezgrabnych ruchów ciężkich maszyn. Makiety tych pancerzy składają się z ponad 1000 części - informuje Paterson. Stworzenie tak skomplikowanych, w części ruchomych rekwizytów, wymagało wytężonej pracy licznego zespołu inżynierów. (W trakcie oblężenia Syjonu na ekranie widać przez chwilę kierownika zespołu do spraw efektów wizualnych Johna Gaetę i rysownika Geofa Darrowa - obaj są operatorami pancerzy).

Choć scena oblężenia została stworzona głównie przy wykorzystaniu komputerów, przygotowano także kilka fizycznie istniejących planów, gdzie nakręcono wybuchy. Pracownicy Patersona wybudowali także plan, na którym filmowano szturm Zee i Charry na Kopacze. Na planie widać głównie betonowe ściany poprzecinane wielkimi, stalowymi rurami i plątaninę drabinek i włazów - górna część tego planu to kanał techniczny, gdzie obie kobiety przygotowują swój atak ostatniej szansy.

Dział artystyczny wykonał także kilku Strażników, ale "jedynie martwych" - jak to określił Paterson. (Kierowany przez niego zespół wybudował siedmiu Strażników wykorzystywanych podczas zdjęć i 30 rozbitych wraków). - Kierowany przeze mnie dział wykonał pierwszego Strażnika na podstawie zdjęć z filmu. Odlaliśmy jego części, zrobiliśmy kopie, pomalowaliśmy. Tekstury komputerowych maszyn powstały w oparciu o nasz model - mówi kierownik produkcji. Rozbici Strażnicy byli mi potrzebni głównie do dekoracji przejść, szybów i bunkrów - wyjaśnia. Chciałem, żeby na ekranie widać było nie tylko gruzy, rumowisko i części zniszczonych pancerzy. Rozbici Strażnicy pomagali także aktorom, łatwiej było im wyobrazić sobie wszechobecne, mechaniczne macki, które dodano potem w postprodukcji. Podobnie jak w przypadku budowy makiet pancerzy bojowych, także i przy Strażnikach współpracowaliśmy z wieloma innymi działami. Wszyscy spisali się doskonale.

Zespół Patersona musiał często budować dwie lub trzy wersje tego samego planu, by przedstawić go w różnych stadiach zniszczenia. Plany takie jak klub Hell Coat Check i Mroczna Wieża - stojący na uboczu wieżowiec, będący tłem walki Neo i Agenta Smitha – musiały być na tyle solidne, by wytrzymać wyczyny grających w nich aktorów. Większość planów zaprojektowano w ten sposób, by jak najlepiej współdziałały z efektami specjalnymi. Część z nich skonstruowano tak, że można było je zawalić, czy na zawołanie częściowo zburzyć - mówi kierownik produkcji. Ponieważ scenariusz wymagał licznych efektów pirotechnicznych, projektując plany musieliśmy brać pod uwagę względy bezpieczeństwa..

Paterson i kierowani przez niego ludzie stworzyli także kilkadziesiąt "lalek" Agenta Smitha, wykorzystane do roli obserwatorów w trakcie walki Smitha i Neo. Dzięki temu zmniejszono liczbę ujęć komputerowych, zrobionych dla potrzeb tej sceny. Najwięcej wysiłku w stworzenie tych lalek włożyli Hugh Bateup i Peter Wyborn, odtworzyli najdrobniejsze odcienie skóry, szczegóły twarzy i fryzury Hugo. Ich lalki wyglądały dokładnie tak, jak Weaving - zachwyca się Paterson.

Zespół artystyczny filmu zajął się postarzeniem planów, przedstawiających kanały w realnym świecie, chodziło o to, by widać było na nich upływ czasu, brak konserwacji. Tunele te wykorzystywały poduszkowce armii Syjonu do przedostawania się na głębokość, z której mogły włamać się do Matriksa. – Kanały musiały wyglądać niebezpiecznie, chcieliśmy, by na pierwszy rzut oka widać było, że są sceną bitwy trwającej od wielu lat - mówi Paterson.

W każdym możliwym przypadku ludzie Patserona starali się powtórnie wykorzystywać materiały użyte już wcześniej na innych planach, część nowych planów wybudowano zresztą posługując się elementami starych, już wykorzystanych. Po zakończeniu sceny pościgu na autostradzie, olbrzymią ilość drewna, jaka pozostała po rozebranym planie przekazano Meksykowi, gdzie wybudowano z nich ponad 100 domów dla biednych rodzin. Plany, które wykorzystywaliśmy w Rewolucjach, przetworzyliśmy w inny sposób – wyjaśnia Paterson. –tej części wszystko jest zaokrąglone i stalowe. Wszystko ma skomplikowane kształty. Mało było planów, na których elementy stalowe dały się przetworzyć i powtórnie wykorzystać. Mimo to kierownikowi produkcji udało się tak zaprojektować znaczną część planów, że wykorzystywano po kilka razy te same elementy, co zmniejszało koszty. Plany poduszkowców Nebuchadnezzar, Mjolnir i Vigilant wykorzystują tę samą podstawę i mechanizmy foteli, choć obudowano je innymi ścianami i urządzeniami. Wiele wspólnych elementów posiadały także plany klubu Hell i metra.

Paterson pracował także bardzo ściśle z projektantką kostiumów Kym Barrett, oboje musieli zadbać o to, by kolory wykorzystywane w projektowanych przez nich elementach świata filmu pasowały do siebie. Mówiąc krótko, Matrix ma lekko zielony odcień, podczas gdy świat rzeczywisty lekko niebieski - mówi Paterson. Doskonale sprawdziło się to w przypadku kostiumów i planów, oba elementy uzupełniały się, kolor kostiumów dopełniał barw planów. Wydaje mi się, że rezultat końcowy jest naprawdę doskonały.

- Wszystko co zobaczycie na ekranie, powstało najpierw w umysłach Larry'ego i Andy'ego - mówi Paterson. Muszę powiedzieć, że stworzenie czegoś takiego na podstawie opisu, szkicu czy rysunku jest czymś wspaniałym. Jestem dumny z mojego zespołu, z tego że mogłem pracować przy powstawaniu tego filmu.

Rewolucyjne szkolenie, walka i kaskaderzy

Po podjęciu decyzji o osobistym wykonywaniu wszelkich sekwencji sztuk walki i kaskaderskich ujęć związanych ze scenami wymagającymi zawieszenia na linach, główni aktorzy - Keanu Reeves, Carrie-Anne Moss, Laurence Fishburne i Hugo Weaving - spotkali się z czołowym choreografem scen walki pierwszego Matriksa, specjalistą od realizacji ujęć kaskaderskich, Yuenem Wo Pingiem i kierowanym przez niego i przez Diona Lama zespołem specjalistów z Hong Kongu. Przed rozpoczęciem produkcji filmów Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje czekało ich pięć miesięcy szkolenia i prób. Codzienne sesje szkoleniowe odbywały się w pustym hangarze lotniczym w Santa Monica - miejsce to wybrano, ponieważ mieściło wielkowymiarowe sceny do przechwytywania ruchu, które zwiększono niemal trzykrotnie w porównaniu do tych, jakie wykorzystywano w oryginalnym Matriksie.

Po przejściu wyczerpującego, czteromiesięcznego szkolenia przed pierwszym filmem - aktorzy byli w znacznie lepszej formie, znacznie sprawniejsi, lepiej rozumieli, czego się będzie od nich wymagać - mówi Wo Ping.

- Szkolenie do tych dwóch filmów było prawdopodobnie trzy razy cięższe od tego, jakie przeszliśmy przed pierwszym - przyznaje Reeves, który na ćwiczenia kung fu poświęcał co najmniej siedem godzin dziennie. Zarówno sceny walki Neo, jak i ujęcia związane z pracą na linach, są znacznie bardziej skomplikowane.

W czasie szkolenia i realizacji pierwszej części trylogii, Reeves dochodził do zdrowia po operacji szyi, co ograniczało zakres jego ruchów - Wo Ping dostosował się do możliwości aktora opracowując choreografię walk, w której wykorzystywano znacznie więcej uderzeń rękoma, niż kopnięć. Podczas prac nad dwoma następnymi filmami Reeves nie miał już takich ograniczeń - Im więcej mogłem zrobić, tym więcej ode mnie wymagano - przypomina sobie aktor. Kiedy więc dobrze już coś opanowałem, następnego dnia pytano mnie, czy dam radę jednocześnie zrobić też coś innego. A jeszcze potem, już w trakcie zdjęć, bracia pytali mnie, czy mogę wykonać jednocześnie siedem ruchów. To była wspaniała zabawa, ale jednocześnie bardzo ciężka praca. I bolesna - lód był moim nieodłącznym towarzyszem. (W czasie szkolenia Reeves całymi godzinami siedział w wannie wypełnionej lodem).

- Nie znam nikogo, kto wymagałby od siebie więcej niż Keanu - mówi Moss. Były takie chwile, gdy zakrywałam oczy, bojąc się, że tym razem wymaga od siebie zbyt wiele, i że skończy się to jakimś wypadkiem, muszę jednak powiedzieć, że zaimponował mi swoją postawą. Z całą pewnością żaden z amerykańskich aktorów nie osiągnął takiej doskonałości w scenach kung fu jak Keanu, żaden nie jest również tak sprawny fizycznie.

- Keanu jest wyjątkowy - komplementuje aktora Wo Ping. - Jest absolutnym perfekcjonistą, własne wyniki rzadko go zadowalają, nawet wtedy, gdy uważam, że robi coś doskonale. Robiłem co tylko mogłem, by znalazł we mnie nauczyciela, który sprostałby jego wymaganiom.

Reeves uważa, że taki rygorystyczny trening był jedynym sposobem na osiągnięcie biegłości technicznej, koniecznej do zrealizowania wizji braci Wachowski. - Wo Ping, Larry i Andy chcieli, by sceny walk były możliwie najbardziej spektakularne - mówi aktor. Wszyscy oni kochają dobre widowisko i chcą bawić widza. Kontakt fizyczny w walce, zarówno ten negatywny, jak i pozytywny, nie przeszkadza im - uważają, że tego rodzaju doświadczenia są niczym ogień, to żywioł niszczycielski, ale jednocześnie daje ciepło - właśnie czegoś takiego oczekiwali od walk.

Wyczerpujące sceny walk z filmu Rewolucje - scena z klubu Hell Coat, brutalna walka Neo z Banem na pokładzie Logos, a także jego starcie z Agentem Smithem - to wynik syntezy wielu pomysłów i pracy choreografa, realizatorów i aktorów. Styl choreografii Wo Pinga doskonale współgra ze sposobem, w jaki bracia rozwijają fabułę - mówi producent Joel Silver. Oprócz oczywistego starcia dwóch przeciwników, walczących za pomocą siły mięśni, Wo Ping potrafi pokazać rozwój tych postaci, wyrażany za pomocą ich umiejętności bojowych. Widzimy to na przykładzie Neo, który po raz pierwszy uświadomił sobie drzemiący w nim potencjał w scenie walki w dojo w pierwszej części trylogii, widać to potem w walce z setką Agentów Smithów – podczas tego starcia musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. W Rewolucjach Neo i Smith posiadają olbrzymie umiejętności, są jednak równymi sobie przeciwnikami.

- Bracia chcieli, by scena walki ze Smithem przekonała Neo o jego niezwyciężoności - wyjaśnia Wo Ping. – Starałem się, by w tej scenie wyraźnie widoczna była energia, jaką wyzwala starcie tych dwóch jakże różnych wojowników, wiedzących o tym, że muszą wygrać i nie wolno im przegrać. I raz jeszcze udało nam się osiągnąć nasze zamierzenia dzięki staraniom obu aktorów - Keanu i Hugo.

Zdaniem Silvera zyski wyniesione z tak ciężkiej pracy są niezwykle duże. Scena tej walki jest niczym żywcem wyjęta z komiksu o superbohaterach, walczących ze sobą i jednocześnie niszczących wszystko dookoła siebie - nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego na ekranie w wykonaniu prawdziwych aktorów. Niesamowitym przeżyciem było dla mnie obserwowanie sposobu, w jaki Wachowscy rozgrywają konflikt Neo i Smitha, jak rozwiązują go w Rewolucjach.

Realizacja tej niezwykle ambitnej sceny walki trwała osiem tygodni, wymagała miesięcy przygotowań ze strony zespołu produkcyjnego, który musiał opracować nowe metody realizacji niektórych zdjęć, odpowiadające szczegółowej wizji braci Wachowski. Scenariusz dokładnie opisywał choreografię pojedynku, rozpoczynającego się w strugach deszczu na ulicy wypełnionej kopiami Agenta Smitha, po czym przenoszącej się 800 metrów w górę, w niebo pełne błyskawic. W trakcie walki przeciwnicy niszczą opuszczony wieżowiec, a w końcu uderzają z potężną siłą w ziemię, gdzie w powstałym w wyniku zderzenia kraterze ma miejsce końcowy etap ich konfrontacji. Specjalnie dla zrealizowania tej sceny skonstruowano urządzenia, zdolne do wytworzenia na planie strug silnego deszczu, który można było oświetlić i sfotografować lepiej, niż typowy efekt deszczu, jaki wykorzystuje się w filmach. Choć podgrzewanie wody odrzucono ze względów praktycznych, wykorzystywano ją w obiegu zamkniętym i poddawano filtrowaniu.

- Kręcenie pierwszego ujęcia tej sceny, w trakcie której Neo i Smith walczą na ulicy w strugach ulewy, sprawiła mi mnóstwo przyjemności - z entuzjazmem mówi Hugo Weaving, który twierdzi, że w trakcie szkolenia dla potrzeb Reaktywacji i Rewolucji "trenował z głową", by nie odnieść kontuzji, jakich nabawił się w trakcie pracy na planie pierwszej części trylogii. Uwielbiam uczucie stania w deszczu, czuję się wtedy świeżo, jestem pełen energii. Kiedy zaczęliśmy kręcić zdjęcia w kraterze, walczyliśmy w błocie, to było już znacznie trudniejsze.

Filmowanie sceny konfrontacji w Kraterze, była dla Weavinga najbardziej wymagającym fragmentem pracy. Deszcz był tak silny, że trudno było mówić bez puszczania bąbelków, z ust ciekły nam strugi wody. Nie słyszałem siebie, nie wiedziałem więc, czy mój ton pasuje do całej sceny. Nie miałem pojęcia jak brzmi to, co mówiłem.

Trzy rzędy obserwujących starcie Agentów Smithów odtworzono dzięki wykorzystaniu dublerów, lalek Smitha, stworzonych przez zespół artystyczny i efektów graficznych, opracowanych przez grupę ludzi zajmujących się komputerowymi efektami specjalnymi. Dublerze w maskach Smitha stali w tylnym szeregu, kontrolowali ruch głów dwóch przednich szeregów Agentów, które obsadzono lalkami - dzięki temu każdy Smith spoglądał we właściwe miejsce, obserwował walkę.

By w wiarygodny sposób oddać poczucie nieważkości w ujęciach rozgrywanych w powietrzu, zespoły kaskaderów i artystyczny współpracowali ściśle z grafikami komputerowymi i zespołem produkcyjnym. Efektem ich wspólnym wysiłków była specjalna uprząż, która pozwalała aktorom walczyć i jednocześnie symulować nieważkość. (Zdjęcia testowe, które nakręcono na pokładzie specjalnego samolotu NASA, używanego do szkolenia kosmonautów do pracy w warunkach nieważkości udowodniły, że metoda ta nie sprawdzi się w przypadku realizacji filmu). Część walki rozgrywaną w powietrzu nakręcono w "Jajku" - gigantycznej zamkniętej scenie, przystosowanej do realizacji zdjęć wykorzystujących technikę "blue screen". Nakręcono tam zdjęcia, które poddano potem obróbce komputerowej, podczas której dodano zalewane strugami deszczu tło.

W trakcie realizacji filmu wykorzystywano rozmaite inne uprzęże dla aktorów, były one konieczne do nakręcenia skomplikowanych scen. Stworzono, na przykład, dość uniwersalną uprząż nazwaną "Twisty Belt". Jej twórcą jest koordynator sztuk walki i dubler Reevesa Chad Stahelski. Opracowana przez niego uprząż pozwala wykonywać płynne obroty w rozmaitych płaszczyznach - przykładowo - można w niej skoczyć do tyłu z jednoczesnym obrotem wokół osi. Innym kluczowym elementem wyposażenia kaskaderskiego było urządzenie, noszące kolokwialną nazwę doskonale pasującą do wrażeń, jakie wywoływało - Wymiotnia. Nazwa powstała od przykrego efektu ubocznego, związanego z pracą w urządzeniu, wykorzystującym efekt żyroskopu - dzięki Wymiotni uzyskano niezwykle realistyczne ujęcia opadania.

- Praca na drutach wydaje się prosta, ale tak naprawdę wymaga olbrzymiego doświadczenia, koniecznego do właściwego kontrolowania ciała, konieczne jest też doskonałe zgranie własnych ruchów z ruchami osób, które obsługują druty - mówi Stahelski. - Dodatkowo, trzeba rozluźniać mięśnie, wiarygodnie zadawać ciosy rękoma i nogami, no i - oczywiście - wciąż mieć siłę na to, by przyjmować konieczne pozycje.

- Praca nad scenami walk kung fu na drutach, w padających strugach wody, była ciężka, ale Hugo, Chad i reszta kaskaderów byli niesamowici - o wysiłkach związanych z realizacją niektórych scen mówi Reeves. Aktor, oprócz sceny walki w deszczu ze Smithem brał także osobiście udział w realizacji części ujęć do sceny walki Neo z Banem na pokładzie Logos. W tym czasie musiał pracować praktycznie na oślep, ponieważ maska, jaką wykorzystano do przedstawienia rany oka Neo, w bardzo poważny sposób ograniczała możliwość obserwacji otoczenia.

- Keanu nie stosuje wobec siebie taryfy ulgowej, ma także bardzo wysokie oczekiwania wobec standardu pracy pozostałych członków ekipy, nigdy jednak nie naciskał ani mnie, ani innych aktorów - mówi Weaving. - Ma olbrzymią zaletę - potrafi słuchać. Praca z nim sprawiała mi dużo satysfakcji.

Kolejną sekwencją walk, rozgrywaną w warunkach nieważkości, jest scena w klubie Hell Coat Check, gdzie Trinity, Morfeusz i Seraf poszukują Merowinga, który wyznaczył nagrody za ich głowy. Na suficie pomieszczenia zamontowano rodzaj szyn, na których głowami w dół zawieszono aktorów i kaskaderów. Także w tej scenie wykorzystano pas "Twisty Belt", dzięki któremu można było osiągnąć stopień swobody ruchu, niemożliwy do osiągnięcia za pomocą tradycyjnych środków. Z ruchami aktorów musiano zsynchronizować setki wybuchów petard.

- Kiedy zobaczyłam plan klubu, przypomniałam sobie scenę w lobby wieżowca, którą wraz z Keanu kręciliśmy w pierwszym Matriksie - wspomina Carrie-Anne Moss, która w trakcie szkolenia przed produkcją Reaktywacji i Rewolucji złamała nogę. Niesamowicie ważne było, by każdy nasz ruch był wykonany dokładnie o czasie, by można go było skoordynować z wybuchami tych wszystkich petard. Po złamaniu nogi trochę nerwowo oczekiwałam realizacji kolejnej sceny w uprzężach, ale nieocenioną pomoc okazali mi Chad i jego pracownicy. W trakcie jednego z ujęć udało mi się bezbłędnie wykonać kilkanaście naprawdę trudnych ruchów, usłyszałam wtedy od braci "Hurrra!", co zdarzało się naprawdę rzadko. Zakończenie prac nad sekwencją w klubie było dla mnie jednym z najważniejszych momentów podczas pracy na planie.

- Carrie-Anne podchodziła do swoich zadań w ten sposób - "Pokażcie mi czego, chcecie, a ja to zrobię" - z podziwem mówi Reeves. Na co dzień zresztą także żyje zgodnie z tą zasadą.

- Carrie-Anne jest bardzo, bardzo dobra, zawsze zachęcałem ją do większej wiary we własne umiejętności - mówi Wo Ping. Specjalnie dla niej wymyśliłem także bardzo szybkie, mocne kopnięcie, które nazwaliśmy Kopnięciem Skorpiona. Wykorzystuje go w początkowych scenach Reaktywacji, a potem ponownie w trakcie walki w klubie Hell w Rewolucjach. Przez sześć miesięcy uczyłem ją właściwie tego jednego kopnięcia. Potrafi je wykonać bardzo, bardzo silnie i precyzyjnie.

W scenie walki w klubie Trinity wykorzystuje także cios, który jest jej znakiem rozpoznawczym, Podwójny Orzeł - potężne uderzenie, zadawane w zawisie podczas skoku. Musiałam kopnąć swojego przeciwnika, on miał uderzyć w ścianę i w niej utknąć. Za każdym razem, gdy powtarzaliśmy to ujęcie, zamykałam oczy do chwili, gdy usłyszałam od niego, że nic mu nie jest. Bałam się, że straci przytomność albo się połamie - mówi Moss. Jemu jednak nic się nie stało, lubił swoją robotę. Kaskaderzy obu płci to bardzo, bardzo niezwykli ludzie.

- Scena walki w klubie zdecydowanie przewyższa rozmachem scenę w lobby z oryginalnego Matrika - zauważa Silver. Niesamowite, jak bardzo udało nam się przewyższyć i rozwinąć efekty z pierwszego filmu, jak doskonałe widać ich rozwój w scenach z Rewolucji.

W trakcie filmowania scen oblężenia Syjonu wykorzystywano specjalny podnośnik hydrauliczny. Użyto go, między innymi, w scenie, w której żołnierze i ochotnicy Syjonu są atakowani i masakrowani przez hordy śmiertelnie groźnych Strażników. Ten "powietrzny motocykl", wykorzystywany zazwyczaj do symulowania jazdy motocyklem w zdjęciach z wykorzystaniem techniki zielonego ekranu, zaadaptowano do specyficznych potrzeb produkcji Matrixa. Wykorzystywano go do chwytania, potrząsania i odrzucania kaskaderów, którzy grali role ludzi złapanych w macki Strażników. (Kaskaderzy nazywali to urządzenie l"Maszyną ZTPl" - od słów l"Zatrzymaj to, proszęl").

Realizacja scen, przedstawiających bohaterski atak obrońców, którym przewodzą Zee i Charra, na armię Maszyn okazała się bardziej wymagająca, niż wyobrażały to sobie obie aktorki. Skakaliśmy, biegaliśmy w jakichś tunelach, lądowałyśmy na kolanach, sama skaleczyłam się parę razy - mówi Nona Gaye, która gra rolę Zee, mieszkanki Syjonu, zdecydowanej walczyć z Maszynami, gdyż jest to jedyna szansa zobaczenia jej męża Linka, członka załogi Morfeusza. Prawdę mówiąc, było to nieco bardziej wyczerpujące, niż przypuszczałam, ale nie żałuję ani jednego siniaka. Scena oblężenia wypadła niesamowicie.

Jada Pinkett Smith pokazała umiejętności walki w filmie Matrix Reaktywacja, w Rewolucjach daje się poznać ze strony, z której Niobe znana jest wśród mieszkańców Syjonu. Pilotuje poduszkowiec w krętym i ciasnym tunelu, odpierając jednocześnie atak Strażników. W scenariuszu wspomniano, że kiedy Niobe prowadzi pojazd, widać mięśnie grające jej pod skórą, pomyślałam więc, że dobrze będzie popracować nad swoją muskulaturą - mówi Pinkett Smith, która na krótko przed rozpoczęciem treningów urodziła córeczkę Willow. Wiem, że na ekranie tego pewnie nie widać, ale realizacja tej sceny była naprawdę trudna. Bracia chcieli, żebym podczas sterowania tym starym, ciężkim poduszkowcem w ciasnych i krętych kanałach wyglądała realistycznie. Wymagało to ode mnie wiele pracy - pokazanie napięcia, jakie związane jest ze sterowaniem pojazdu tych rozmiarów nie jest łatwe.

Od początkowej wizji trylogii, poprzez przygotowania do jej realizacji, aż do filmowania każdej sceny - wkład pracy, świeżość pomysłów, nowatorstwo zastosowanych rozwiązań technicznych nie ma sobie równych. Jesteśmy zrujnowani - mówi kierownik ekipy kaskaderskiej R.A. Rondell. Podnieśliśmy poprzeczkę tak wysoko, że wszystko, w czym teraz zagramy, będzie dla nas rozczarowaniem. Umiejętności i zaangażowanie tej ekipy nie ma sobie równych. Bywały dni, podczas których dążąc do perfekcji robiliśmy 70 dubli, by nakręcić to jedno jedyne właściwe ujęcie. Wszyscy staliśmy się takimi perfekcjonistami, że jeśli podczas produkcji kolejnych filmów nie będzie się tego od nas oczekiwać, będziemy naprawdę rozczarowani.

Ubieranie świata prawdziwego i Matrixa

Kym Barrett zaprojektowała dosłownie tysiące kostiumów, wykorzystanych na planie filmów Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje. Musiała zadbać o zmianę kostiumów wraz z rozwojem akcji filmów, a jednocześnie o to, by stanowiły one pewien ciąg. W pierwszym filmie Neo i Trinity przechodzą duże zmiany, stają się innymi ludźmi - mówi Barrett, która w trakcie produkcji filmów urodziła dwójkę dzieci. - Neo nie zastanawia się już, czy jest, czy też nie jest Wybrańcem, Trinity jest pewna swej miłości i wiary w Neo. Ich pewność siebie starałam się oddać w ubraniu, jakie noszą.

Kostiumy dla Morfeusza musiały odzwierciedlać jego rosnącą pozycję przywódcy rebelii przeciwko Maszynom. W prawdziwym świecie wszyscy ubrani są znacznie gorzej niż w Matriksie, jednak Morfeusz i tu utrzymuje poziom - zauważa projektantka. Czerpie siłę z przekonania, że Neo jest Wybrańcem, że zdoła zakończyć wojnę. Ta wiara jest widoczna między innymi w ubraniach, jakie nosi - czy to na pokładzie Nebudchadnezzara, czy to w Syjonie, czy to w Matriksie.

- Kym to prawdziwy geniusz - mówi Laurence Fishburne. Chodzi o różne małe sprawy. Na przykład buty, jakie wybrała dla Morfeusza – są naprawdę super. Uwielbiam je. Dzięki takim drobiazgom nasze role nabierają charakteru.

Obuwie wszystkich głównych aktorów, włącznie z fioletowymi butami ze skóry aligatora, noszonymi przez Morfeusza, zostało zaprojektowane przez Kym Barrett i ręcznie wykonane przez pracowników firmy Andre No. 1. Dla każdego z bohaterów wykonano kilkanaście par, gdyż identyczne obuwie musieli także nosić dublerzy.

Podobnie jak zrobiła to podczas prac nad pierwszą częścią trylogii, Barrett stworzyła liczne wersje ubrań dla bohaterów, dostosowane do rozmaitych wymogów scenariusza: niektóre kostiumy, pomimo że wyglądały identycznie z głównymi, uszyte były z innych materiałów, oferowały większą swobodę ruchów w trakcie scen walki, jeszcze inne kryły uprząż służącą do realizacji scen, podczas których wykorzystywano kable. Kostiumy dla Hugo Weavinga i jego dublerów liczono w setkach.

Realizacja klimatycznej, rozgrywanej w strugach ulewnego deszczu sceny walki pomiędzy Smithem i Neo trwała ponad dwa miesiące. Konieczne było wykonanie licznych kostiumów dla Weavinga, Reevesa i dublerów Smitha. Nasi ludzie opracowali system, dzięki któremu wszyscy, którzy brali udział w realizacji ten sceny nie czuli zimna ani wilgoci - wspomina Barrett. Spodziewaliśmy się, że aktorzy będą coraz bardziej zmęczeni, ponieważ przez dwa miesiące musieli stać w strugach wody po 12 godzin każdego dnia - dlatego dołożyliśmy wszelkich starań, by ich kostiumy były maksymalnie komfortowe. Pracowaliśmy na zmiany, dzięki temu jednak wszystkie ubrania były rankiem suche i gotowe do ponownego wykorzystania.

Pod kierunkiem stylistki Judy Cory zespół pracowników wykonał 182 peruki, wykorzystane potem przy charakteryzacji dublerów Smitha. Peruk wykonano tak dużo, ponieważ musiały odzwierciedlać zmiany fryzury aktora, wywołane walką w deszczu. Wspomina Weaving - Moi dublerzy stali dookoła, ich włosy wyglądały doskonale nawet w deszczu. Ale moje, pomimo obfitego lakierowania, po prostu zaczęły spływać na twarz. Musiałem więc sam nosić perukę, naśladującą moje włosy!

Praca nad kilkoma ujęciami, w których występują liczne kopie Smitha, była dla aktora okazją do wygłoszenia humorystycznego stwierdzenia na temat jego wyglądu - Cóż, nie zdawałem sobie wcześniej sprawy, że aż tak przerzedziły mi się włosy. Kiedy patrzy się w lustro, wszystko wydaje się w porządku. Kiedy jednak mogłem przyjrzeć się swoim włosom z boku… O rany… Jestem prawie łysy!

Jednak nawet problemy związane z deszczem bladły w porównaniu do kłopotów związanych z zapewnieniem kostiumów dla wszystkich mieszkańców Syjonu, widocznych w scenie oblężenia miasta. To było gigantyczne przedsięwzięcie – przyznaje Barrett. Mieliśmy setki aktorów, kaskaderów i statystów, wszystkich ich trzeba było ubrać, ich kostiumy musiały być prymitywne i zniszczone, zgodne ze stanem Syjonu.

Co więcej, nie można było wykorzystać żadnych gotowych ubrań, ani materiałów sztucznych. Syjon leży w centrum Ziemi, życie podtrzymywane jest dzięki maszynom parowym, jest tam więc bardzo ciepło - mówi Barrett. Wyobraziliśmy sobie, że rośliny hodowane są w uprawach hydroponicznych, ponieważ proces ten wymaga wody i ciepła. Stworzyliśmy więc ubrania, które można uszyć z konopi, z włókien naturalnych. Przekopałam się przez dokumentację dotyczącą ubrań w starożytnych Chinach i w Mongolii, czytałam o mumiach, które pogrzebano w ubraniach wykonanych z takich włókien. Udało nam się zaprojektować kostiumy, które były proste i piękne, a jednocześnie bardzo surowe.

Projektując ogólny wygląd mieszkańców miasta, Barrett zdecydowała się na jasne kolory, kontrastujące z ciemnym światem, w jakim przyszło żyć ludziom. Wyjaśnia - Syjon to oblężone miasto, dlatego ubrania są funkcjonalne, a nie modne. Jednocześnie żyjący tam ludzie są dumni ze swojej historii i ze swych umiejętności, i dumę tę widać we wszystkich ich dziełach, w tym także w ubraniach.

Barrett musiała także znaleźć sposób na podkreślenie dużej roli, jaką w życiu mieszkańców Syjonu odgrywa wojsko. Mówi . Cały czas są pod presją czasu, wśród wojskowych widać pierwsze objawy niepokoju. Ich umundurowanie nie jest nowe, widzimy że żołnierze maja ważniejsze sprawy na głowie.

Widać także system rang wojskowych - kapitanowie są ubrani w czerwienie, porucznicy w ciemne błękity, ale tak naprawdę kolory są wyblakłe, wyraźnie widać, że w tej chwili nikt nie ma czasu na zajmowanie się mundurem. Przykładowo, nie starano się jakoś specjalnie wyróżniać członków załogi różnych poduszkowców. Wszyscy są żołnierzami tej samej armii, niemal każdy statek stracił część załogi, w razie konieczności pożyczano po prostu kogoś z załogi innego poduszkowca. Mówiąc krótko, wszyscy są pod tym samym dowództwem i wypełniają te same rozkazy.

Dla Niobe, postaci granej przez Jade Pinkett, jedynej kobiety we flocie Syjonu będącej dowódcą poduszkowca, Barrett zaprojektowała kostium pokazujący przeciwieństwa jej charakteru. Chcieliśmy, żeby jej kostium podkreślał zarówno jej kobiecość, jak i jej siłę - mówi Barrett. Starałam się, żeby kostium podkreślał rolę, jaką gra aktorka. W jaki sposób można zamienić Jadę Pinkett Smith, która w rzeczywistości przypomina pięknego, małego elfa, w tą muskularną kobietę stojącą u sterów poduszkowca? Oczywiście, część jej imagu na ekranie powstała dzięki szkoleniu, część to znakomita gra aktorska, ale część to wynik mojej pracy, tego, w jaki sposób odsłoniłam jej ramiona. By podkreślić więź, łączącą ją z Morfeuszem, jej kostium zrobiłam ze sztucznej skóry aligatora, wybrałam kolor wiśniowy, ponieważ idealnie współgra z kolorem jej skóry.

Całkowicie inny kierunek obrano przygotowując kostiumy dla złych mieszkańców Matrixa. Projektantka zainspirowała się swoimi badaniami na temat stereotypowych wyobrażeń złych postaci z bajek, przy wymyślaniu ich kostiumów usiłowała nawiązać do schematów znanych z "klimatów fantasy". Dotyczy to postaci Merowinga i jego żony Persefony. Te dwie postaci były dla mnie jak król i królowa piekła - mówi Barrett. Projektując ich kostiumy inspirowałam się Królewną Śnieżką.

- Kym zrobiła coś naprawdę niesamowitego, projektując mój kostium - to po prostu jest Persefona - mówi Monica Bellucci, grająca rolę kobiety opisanej w scenariuszu jako "seks i śmierć w ciele kobiety, noszącej garnitur z lateksu". Za każdym razem, gdy zakładam ten kostium, staję się Persefoną.

W Rewolucjach Persefona i Merowing rządzą z podziemnego nocnego klubu znanego pod nazwą Hell. Ważnym elementem w tej scenie są kostiumy statystów, doskonale widoczne w trakcie wielu ujęć. Chcieliśmy, by ich kostiumy wywoływały skojarzenia z fetyszyzmem, ale jednocześnie chciałam, by widoczne w nich były wpływy Boscha i jego wizji piekła - opisuje Barrett. W jego obrazach miesza się element ludzki i nieludzki, zdecydowaliśmy się więc, że powtórzymy to w kostiumach. Dzięki temu aktorzy nabrali groteskowego wyglądu, wyglądają jak jakieś gargulce. Chcieliśmy, by nastrój tej sceny przypominał skrzyżowanie współczesnego klubu i jakiejś baśni fantasy.

Garderoba Merowinga i jego strażników musiała być zarówno funkcjonalna, jak i pełna stylu. Kostiumy są dość obcisłe, by można bez przeszkód obserwować ruchy aktorów, zwłaszcza w powietrzu w tej scenie wykorzystano wiele ujęć, które realizowano przy wykorzystaniu uprzęży podwieszonych do kabli.

Inną postacią, zależną od Merowinga, jest Kolejarz. To duch, przemierzający pociąg jeżdżący pomiędzy Matriksem a Miastem Maszyn. Kolejarz jest przewoźnikiem łączącym te dwa światy, mostem przez rzekę, jego kostium jest więc w pewien sposób związany z mitologią - wyjaśnia Barrett. Bracia powiedzieli wyraźnie, że chcą, by postacie wyglądały nowocześnie, postarałam się jednak, by kostiumy sugerowały, że ubrane w nie postacie są znacznie, znacznie starsze, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.

- Mamy w tym filmie naprawdę doskonałych złych bohaterów - stwierdza Barrett. Są bardzo nietypowi i to chyba dlatego są tak ciekawi.

Wszystko co ma początek, ma też koniec

W zapierającej dech w piersiach scenie kończącej Matrix Reaktywacje, Neo (KEANU REEVES) zrobił kolejny krok na drodze ku prawdzie, której początek miał miejsce w końcowym scenach Matrixa - przemiana wyczerpała jednak jego moce, leży bezsilny na ziemi niczyjej, gdzieś pomiędzy Matrixem i Światem Maszyn. Podczas gdy Trinity (CARRIE-ANNE MOSS) strzeże ciała pogrążonego w śpiączce Neo, Morfeusz (LAURENCE FISHBURNE) zmaga się ze świadomością, że Wybraniec, w którego wierzył całe życie, jest jedynie kolejnym systemem kontroli, wymyślonym przez budowniczych Matrixa.

W filmie Matrix Rewolucje, końcowym rozdziale trylogii Matrix, epicka wojna pomiędzy ludźmi i maszynami zbliża się do finału: siły wojskowe Syjonu, którym pomagają odważni ochotnicy cywilni, tacy jak Zee (NONA GAYE) i Dzieciak (CLAYTON WATSON), rozpaczliwie walczą z inwazją Strażników. W tym samym czasie armia Maszyn drąży tunel wprost do ostatniej twierdzy ludzi. W obliczu totalnej zagłady mieszkańcy bastionu walczą nie tylko o życie, ale o przyszłość całej ludzkości.

Nie wiedza jednak, że ich szeregi są infiltrowane od środka: wyzwolony program Smith (HUGO WEAVING) przejął Bane'a (IAN BLISS), członka załogi jednego z poduszkowców floty Syjonu. Z każdą sekundą Smith rośnie w siłę, nie kontrolują go nawet Maszyny. Grozi zniszczeniem ich imperium, realnego świata i Matrixa. Wyrocznia (MARY ALICE) przekazuje Neo ostatnie rady, które ten przyjmuje, w pełni świadomy, że jest ona jedynie programem, a jej słowa mogą być po prostu kolejną warstwą oszustw, przynależną do wielkiego schematu Matrixa.

Z pomocą Niobe (JADA PINKETT SMITH), Neo i Trinity decydują się na podróż, jakiej nie odbył wcześniej żaden człowiek - wychodzą na zdradziecką powierzchnię, wędrują poprzez spaloną Ziemię do serca niebezpiecznego Miasta Maszyn. W tej ogromnej, przepełnionej maszynami metropolii, Neo staje twarzą w twarz z największą potęgą świata maszyn - z Deus Ex Machina - i udaje mu się wynegocjować układ, który jest jedyną nadzieją dla ginącego świata.

Wojna zakończy się tej samej nocy, a przeznaczenie Neo i los dwóch cywilizacji zależy od wyniku konfrontacji ze Smithem.

Warner Bros. Pictures przedstawia, we współpracy z Village Roadshow Pictures i NPV Entertainment, film wytwórni Silver Pictures Matrix Rewolucje, w którym występują KEANU REEVES, LAURENCE FISHBURNE i CARRIE-ANNE MOSS. W głównych rolach zobaczymy także HUGO WEAVINGA i JADĘ PINKETT SMITH.

Reżyserami i scenarzystami filmu Matrix Rewolucje są BRACIA WACHOWSKI, producentem jest JOEL SILVER. Producentami wykonawczymi są ANDY WACHOWSKI, LARRY WACHOWSKI, GRANT HILL, ANDREW MASON i BRUCE BERMAN. Operatorem jest BILL POPE, kierownikiem produkcji jest OWEN PATERSON; montażystą ZACH STAENBERG, autorem muzyki jest DON DAVIS; kierownictwo ekipy do spraw efektów wizualnych sprawował JOHN GAETA; kostiumy zaprojektowała KYM BARRETT.

Matrix Rewolucje jest dystrybuowany przez firmę Warner Bros. Pictures, część koncernu Warner Bros. Entertainment Company, w niektórych krajach dystrybucją zajmuje się firma Village Roadshow Pictures.

Więcej informacji

Proszę czekać…