W 1960 roku, lider Beach Boys, Brian Wilson (Paul Dano) jest u szczytu możliwości twórczych, całkowicie pochłonięty tworzeniem swojego albumu "Pet Sounds". Jednocześnie walczy z pojawiającą się psychozą. W 1980 roku, Brian (John Cusack) jest sponiewierany przez lata choroby psychicznej, zdezorientowany, człowiek pod zegarkiem przez 24 godziny przy terapeucie dr Eugene Landy (Paul Giamatti). Ma szansę na zmianę życia po spotkaniu z sympatyczną Melindą Ledbetter (Elizabeth Banks).
Pozostałe zwiastuny
Komentarze do filmu 2
Quagmire 5

5/10 – Mam wrażenie, że miał to być film o wpływie autorytarnych osobowości na wątłą psychikę Briana Wilsona, ale wszystko rozmyło się wraz ze sztywnym i nieprzekonującym podziałem na dwie historie. W pierwszej na główny plan wysuwa się wątek tworzenia płyty, spychając postać ojca na trzecioplanowy margines. W drugiej, gdzie podobną figurą miał być szalony psychiatra, problemem jest przerysowana gra Paula Giamattiego. Aktor, obdarzony przez charakteryzatorów śmieszną peruką, odgrywa swoją postać na jednej nucie szalonego, telewizyjnego kaznodziei. Gdzieś tam można dostrzec, że w scenariuszu miał to być raczej poczciwy dziwak mający ataki wściekłości, schizofrenik leczący schizofrenika, ale aktorskie wybory nie pozwalają zrozumieć skąd właściwie wzięło się daleko idące uzależnienie starszego Wilsona od jego lekarza.

Największym problemem jest pocięcie tego filmu na dwie, raczej oddzielne historie z bardzo rzadko podejmowanymi próbami połączenia ich w płynną całość. Skutkuje to tym, że gdy już można było się wciągnąć w nagrywanie płyty przez Paula Dano, brutalnie przeskakujemy do wątku romansu między Johnem Cusackiem i Elizabeth Banks. I vice versa, gdy zagłębiamy się powoli w życie wraku człowieka portretowanego tutaj przez niezłego Cusacka, topornie przeskakujemy do początków jego choroby z równie solidną rolą Dano.

Muszę jeszcze nadmienić, że Elizabeth Banks po raz kolejny nie przekonała mnie w poważniejszej roli. W dramatach aktorka stawia zwykle na minimalizm środków wyrazu, ale skutkuje to maksymalnym usztywnieniem jej gry. Obserwuję jej kreacje od wielu lat i mam wrażenie, że coraz gorzej wygląda kwestia jej mimiki, Banks pozostało już tylko granie szeroko otwartymi oczami i rozchylonymi ze zdziwienia ustami. Dlaczego? Dość łatwo sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale każdy niech oceni to samemu.

lorelei 6

Kolejny horror, który po intrygującej pierwszej połowie grzęźnie w schematach i braku pomysłów na rozwinięcie akcji. Ale w sumie mogło być gorzej.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…