Rysio każe policjantom poćwiczyć walkę z tłumem i w tym celu przynosi na posterunek... jednego żeńskiego nagiego manekina. Jednak wydarzeniem dnia jest otrzymanie przez Czarka listu, z którego wynika, iż odwiedzi go szkolny kolega - obecnie ambasador. Posterunkowy, jakkolwiek nieco zazdrosny, jest podniecony wizytą, podobnie Kasia i komendant, który licząc na protekcję, każe przygotować ucztę dla gościa. Plany policjantom nieco krzyżuje wyłączenie prądu na komisariacie.