7/10 – Allen wspomina czasy, kiedy to wraz z całą rodziną zasiadali przed radioodbiornikiem i całymi dniami słuchali przeróżnych audycji, piosenek czy teleturniejów. Nie przeprowadza on żadnych zabiegów "oczyszczających", nie wypomina niektórych błędów osób z otoczenia małego Joego (np. bohater nie wygłasza żadnych lamentów z powodu bicia go pasem przez ojca).
Wyszła z tego opowieść lekka, wypełniona po brzegi wspaniałymi utworami, bardzo przyjemna w odbiorze, na którą składają się luźne opowiastki (historia włamania do domu sąsiadów – boska! :) Przy tym czuć tutaj nutkę nostalgii, szczególnie przy zakończeniu.
Pierwszorzędna robota, Woody!
Ulubione teksty:
Ciotka Bea: Nie wiem, czy pojechać latem w góry czy może w rejs. Na statkach faceci są bogatsi, ale w kurortach jest ich dużo więcej.
Tess: Ja poznałam Martina w górach, więc lepiej płyń w rejs.
Redaktor: Japończycy zaatakowali Pearl Harbor!
Sally: Nie będziemy grać? Mam przyjść w poniedziałek? Kim jest Pearl Harbor?
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Sentymentalnie. Allen świetnie oddał klimat radiowych czasów, pozwalając na nie spojrzeć oczami słuchaczy, dodatkowo zgrabnie wplatając elementy historyczne