Chris Wilton, młody, wywodzący się z biednej irlandzkiej rodziny instruktor tenisa, dostaje szansę awansu społecznego. Ma mu go umożliwić małżeństwo z córką zamożnego przedsiębiorcy, która przychodzi do niego na lekcje. Chris wplątuje się jednak w kolejny romans, a wkrótce okazuje się, że jego miłosne problemy może rozwiązać tylko pozbycie się jednej z kobiet.
Reżyser po prostu wybrał tym razem operę zamiast kojącego jazzu, więc nerwy widzów podczas oglądania „Wszystko gra” nie zostaną ukojone słodkim brzmieniem allenowskiego humoru.
przeczytaj recenzję