W czasach, w których pochodzenie i majątek stanowiły o pozycji społecznej, ambitna Becky Sharp postanowiła udowodnić, że choć nie posiada ani jednego, ani drugiego, potrafi wejść do sfery spoza jej zasięgu. Z uporem i konsekwencją opracowuje ona plan polepszenia swojego statusu społecznego i majątkowego. Przy pomocy przyjaciółki, naiwnej i nieświadomej niczego, Maelii Sedley, rozpoczyna realizację swojego celu i zaczyna poszukiwania odpowiadającego jej kryteriom kandydata na męża...

Biografia Williama Thackeray’a

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

William Makepeace Thackeray żył w latach 1811 – 1863. Urodził się w Kalkucie jako jedyne dziecko Anne Becher i Richmonda Thackeray, ale nie mieszkał z nimi długo. W wieku sześciu lat rozpoczął naukę w Charterhouse School.w Anglii. Potem uczęszczał do Trinity College Cambridge. W tym czasie opublikowano kilka jego pierwszych satyrycznych wierszy. Podczas podróży po Europie dorobił się pokaźnych długów hazardowych, których spłata sprawiła mu wiele kłopotów.

Kiedy próba wydawania własnej gazety zakończyła się fiaskiem, Thackeray rozpoczął studia na wydziale sztuki. W tym czasie spotkał kobietę swego życia, Isabelle Shawe. Wraz z matką i ojczymem (jego ojciec zmarł w 1815) zebrał wszystkie oszczędności i zaczął wydawać gazetę „The Constitution”, dla której pracował jako paryski korespondent z pensją 450 funtów rocznie. Wydał również zbiór satyrycznych esejów na temat baletu oraz zaczął pisać powieści – w których jako pierwszy użył słowa „snob”.

Ożenił się z Isabelle w 1836. Wraz z przyjściem na świat pierwszej córki, Thackeray zaczął pracę jako dziennikarz. Pisał pod wieloma pseudonimami do takich gazet, jak „Fraser’s Magazine”, „Morning Chronicle”, „The Times”, ale pierwsze większe zainteresowanie czytelników przyniosły mu publikacje wyśmiewające angielskich snobów w „Punch” (zostały one później zebrane i wydane w 1848 jako „The Book of Snobs”). W 1840 urodziła mu się druga córka, a kilka miesięcy później żona Isabella, cierpiąca na chorobę psychiczną, została umieszczona w prywatnym zakładzie psychiatrycznym, gdzie przebywała przez resztę życia.

Lata 40-te umocniły pozycję Thackeray’a jako pisarza. Wydał wtedy powieści „The Luck of Barry Lyndon” i „Vanity Fair”, z których ta ostatnia ukazywała się przez 20 miesięcy w odcinkach w „Punch” i przyniosła mu wielką sławę. Thackeray jeździł z wykładami po Europie i Stanach Zjednoczonych. W 1859 założył tani miesięcznik „Cornhill Magazine”, którego pierwszy numer pobił rekord sprzedaży rozchodząc się w 110,000 kopii.

W Boże Narodzenie 1863 r. zmarł na wylew. Jego pogrzeb zgromadził około 2,000 żałobników; był wśród nich Charles Dickens.

Ostatnimi z pośmiertnych wydań jego dzieł były listy i prywatne dokumenty, które ukazały się drukiem w latach 1945-46.

Książka i wpółczesność

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Powieść Williama Makepeace’a Thackeray’a VANITY FAIR pisana w kilku częściach w latach 1847 i 1848 jest często wymieniana jako najbardziej inteligentna i zabawna krytyka społeczeństwa angielskiego wczesnych lat XIX wieku.

Mira Nair: „To był czas, kiedy po raz pierwszy angielskie społeczeństwo poczuło powiew bogactwa z kolonii, co stworzyło klasę średnią, której ambicją było dorównanie arystokracji. To jest właśnie środowisko, o którym mówi nasz film.”

Według Jamesa Purefoy’a był to okres wielkiego bogactwa, „które przyszło w nie całkiem uczciwy sposób. Takie były czasy i nie jest to coś, z czego Anglia może być dumna”.

Mówi Bob Hoskins: „Przeczytałem książkę jako dzieciak a kiedy dostałem rolę, przeczytałem ja ponownie. Dlaczego zalicza się ją do klasyki? Ponieważ zawiera uniwersalne przesłanie. Jest wiele książek o dawnych czasach, które odchodzą wraz z tymi czasami – ta ma wiele do powiedzenia o dniu dzisiejszym. Teraz też jest wiele snobizmu i chorych ambicji – i to o tym jest ta historia.”

Mówi Julian Fellowes: „Jednym z elementów powieści, na który Mira położyła szczególny nacisk, była fascynacja Thackeray’a Indiami i burżuazyjnym imperium angielskim, które właśnie zaczęło się rozrastać i stawać prawdziwym mocarstwem świata. Thackeray uważał Indie za szczególnie intrygujące i tajemnicze i był przekonany, że Brytyjczycy biorą sobie stamtąd kulturę i wartości, ale ich nie rozumieją. Ten wątek był pomijany w poprzednich adaptacjach. Mira uchwyciła go, co przydało filmowi blasku.”

Donna Gigliotti dodaje: „Jest w książce scena, w której król przychodzi na obiad do domu Steyne’a i po obiedzie towarzystwo rozwiązuje szarady. Becky jest wśród nich. W naszej wersji Becky tańczy taniec niewolników. Jest tu wiele z Miry – hinduska muzyka, stroje i taniec – i to jest naprawdę widowiskowe.”

Kostiumy do tej sceny zostały sprowadzone z Indii, tak jak i „bollywoodzki” choreograf Farah Khan, współpracujący z Nair przy „Monsunowym Weselu”.

Mówi Dean Pilcher: „To był marokański taniec niewolników – uwodzicielski, zmysłowy i seksowny. Steyne chciał zgorszyć gości i to było bardzo odważne jak na tamte czasy. Reese Witherspoon była wspaniała – nauczyła się tańca w godzinę i wyglądała naprawdę świetnie, kiedy to robiła!”

Rhys Ifans uważa, że w książce jest wiele podobieństw do dzisiejszych czasów: „Thackeray nie pisał o arystokracji, ale raczej o powstającej burżuazji. To była nowa klasa i nowe bogactwo. Ludzie, którzy rozwijali wtedy swoje interesy, dzisiaj mogliby rozwijać technologie komputerowe – w tej powieści jest wiele analogii do naszych czasów.”

Gabriel Byrne podsumowuje: „Ta książka jest nie tylko świetna do czytania, ale niesie również ze sobą bardzo współczesny oddźwięk. Zmieniają się czasy, moda, architektura, ale to, co pobudza ludzi do miłości i do życia – tak naprawdę pozostaje bez zmian. Technicznie możemy być bardziej zaawansowani od naszych przodków, ale wciąż jesteśmy tak samo płciowo i społecznie rozwiniętymi zwierzętami, jakimi zawsze byliśmy. To, co Thackeray zrobił w genialny sposób, to podał nam lustro, żebyśmy zobaczyli, jakimi jesteśmy naprawdę. To, co sprawia że jego powieść jest dziełem klasycznym i bardzo współczesnym, to głębia i prawdziwość jego pisarstwa o ludzkich emocjach i tęsknotach, które się nigdy nie zmienią.”

Lokalizacje

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Oprócz kilku ujęć kręconych w Indiach, film VANITY FAIR powstawał w Wielkiej Brytanii. Zdjęcia trwały 11 miesięcy - głównie w Południowej Anglii i część w studio Elstree.

Mira Nair tak wspomina początkowe sceny rodzinne w domu Crawley’ów, kręcone w Domu Stanway’ów niedaleko Cheltenham: „To było pierwsze miejsce, które Declan Quinn i ja odwiedziliśmy i natychmiast zakochaliśmy się w nim. Było tam wiele autentycznych okazów sztuki, które pasowały do naszych wyobrażeń, chociaż aby lepiej oddać ducha tego miejsca musieliśmy część scen przeprojektować a część napisać na nowo.”

Główne sceny na zewnątrz filmowane były w Bath, gdzie przykłady architektury okresu Królestwa zachowały się w najlepszym stanie. Muzeum Holborne odgrywało rezydencję Markiza Steyne’a, Beauford Square stał się siedzibą Osborne’ów a ulica Great Pulteney odgrywała londyńską Curzon Street.

Zainstalowano na niej lampy w stylu epoki, za co zresztą Rada Miasta była bardzo wdzięczna, ponieważ po zakończeniu zdjęć pozostały one w Bath. Wdzięczni byli również sami mieszkańcy, ponieważ prawie 350 z nich znalazło zatrudnienie przy produkcji, a pieniądze wydane w mieście było niemałym zastrzykiem dla miejskiej kasy.

Quinn opowiada: „Mieliśmy dużo szczęścia z Bath, ponieważ były tam szerokie ulice oraz ulica Great Pulteney, która pozostała w prawie niezmienionym od wieków kształcie. Dosypaliśmy trochę piachu, dodaliśmy błota i mieliśmy XIX wiek. Mogliśmy ująć głęboką perspektywę bez nowoczesnych budynków w tle.”

Maria Djurkovic potwierdza: „Podeszliśmy do sprawy bardzo ambitnie chcąc pokazać całą Great Pulteney i obróciliśmy kamerę podczas tego ujęcia o 360 stopni. Zrobienie tego w innym mieście byłoby nie lada wyzwaniem; trzeba by zamykać ulice, zmieniać wygląd domów, likwidować sygnalizatory uliczne, malować okna i drzwi.”

Day wyjaśnia: „Kiedy Becky przybywa na Curzon Street do domu Matildy Crawley, jej powóz kieruje się w stronę największej na tej ulicy rezydencji. Dla Becky największym zawodem jest to, że przejeżdża obok niej i zatrzymuje się przed jednym z typowym w owym czasie domów. Ona może oglądać pałac ze swoich okien i to nadaje ton całemu filmowi – to jest to, czego ona pragnie – to, gdzie chce być. Do tego jednego ujęcia potrzebowaliśmy aż dwóch miesięcy przygotowań.”

O produkcji

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Ach! Marność nad marnościami! Któż z nas jest szczęśliwy na tym świecie? Któż z nas ma swoje pragnienia? Lub, mając je, jest spełniony? William Makepeace Thackeray, z powieści „Targowisko próżności””

Tymi słowami William Makepeace Thackeray kończy swoją powieść i właśnie one szczególnie zainspirowały reżyserkę Mirę Nair do stworzenia filmu: „Powodem, dla którego chciałam zrobić VANITY FAIR są podstawowe pytania zadane przez Thackeray’a, w mojej ocenie niemal duchowe - kto z nas ma marzenia i czy, kiedy już je spełnimy, stajemy się szczęśliwi? Czym jest zadowolenie? Czym jest dążenie do szczęścia? Czym jest próżność? W swojej powieści Thackeray stworzył kronikę swoich dni; to było całkowicie wierne odtworzenie tego, co działo się, i co mogło się dziać wtedy w Anglii, jednakże te pytania są ponadczasowe. Niezwykłe bogactwo postaci ma również znaczenie dla nas dzisiaj, i sądzę, że Becky jest najwspanialszą a nawet największą kobiecą postacią w literaturze.”

Nair na swój sposób zinterpretowała klasyczny materiał. Jej hinduskie pochodzenie może być uzupełnieniem życiorysu Thackeray’a, który spędził swoje pierwsze lata w Kalkucie. Ten przypadkowy związek ma zarówno twórczy jak i wysoce osobisty charakter, gdyż wiele wątków w filmie obraca się wokół tematu kontaktów zamorskich kolonii z Anglią i ich wpływu na wewnętrzne funkcjonowanie imperium.

Dla scenarzystów i współproducentów, Matthew Faulka i Marka Skeeta adaptacja „Targowiska próżności” była zaszczytem: „Głęboki i zarazem ironiczny rys postaci przedstawionych przez Thackeray’a jest spełnieniem marzeń dla scenarzysty. To jest powieść o nas wszystkich.”

Uhonorowany Oscarem za scenariusz „Gosford Park”, Julian Fellowes stwierdza: „W Becky Sharp, Thackeray chciał stworzyć prawdziwie archetypową bohaterkę, która pozostaje żywa i ważna dla każdego czasu lub grupy wiekowej.”

Film VANITY FAIR jest pierwszą poważniejszą adaptacją prozy Thackeray’a od czasu, gdy Stanley Kubrick w 1975 stworzył „Barry’ego Lyndona”. Faulk i Skeet przyznają, że „skrócenie 900-stronnicowej powieści i przełożenie jej na scenariusz filmowy było głównym wyzwaniem, ale dzięki skoncentrowaniu się na przygodach Becky Sharp, stało się możliwe.”

Julian Fellowes, który pracował z Nair po raz pierwszy, mówi: „Podstawowym wyzwaniem każdej adaptacji jest decyzja, co wyrzucić. To jest trudne w przypadku tak długiej i napisanej z takim oddaniem powieści jak „Targowisko próżności’. Zawsze chcesz zatrzymać kluczowe wątki, ale z drugiej strony tworzysz nową opowieść dla współczesnego odbiorcy.”

Producentki Jeanette Day i Donna Gigliotti zauważają: „Becky Sharp jest najwspanialszą kobiecą postacią w literaturze. Ma świadomość, że jest gdzieś lepsze życie, ale zwyczaje panujące w owych czasach nie pozwalają zmieniać ludziom swojego pochodzenia społecznego. Na przekór czasom, ona decyduje się na to. Jednak najbardziej poruszające jest to, że ostatecznie, osiągając to, do czego tak desperacko dążyła, Becky odkrywa, że nie ma tam nic oprócz pustki. Ona jest bardzo współczesną bohaterką uwięzioną w niewłaściwych i pełnych zła czasach, których wpływ na jej charakter jest trwały i sięga głęboko”.

Wiosną 2002 roku projekt filmu został ukończony i powstały plany wyprodukowania go w niedawno utworzonej firmie Focus Features, gdzie reżyserką była Mira Nair. Jej „Monsunowe Wesele” zakończyło właśnie pełne sukcesów tournee po świecie i reżyserka zgodziła się zrealizować i sfinansować nowy film. Day mówi: „VANITY FAIR musiało być trochę zabawne, trochę poruszające i to zarówno jeśli myślimy o postaciach, jak i samej opowieści. Miało też być prawdziwie szczere i ludzkie. Jeżeli oglądacie „Monsunowe Wesele” to przejmujecie się losami każdej postaci, bo Mira dokładnie to wszystko uchwyciła.”

Gigliotti zgadza się z tym: „Mira jest wspaniałym filmowcem posiadającym ludzką wrażliwość, głęboko chwytającą za serce. Jej dogłębne zrozumienie własnego pochodzenia i to, jak przeniosła to na film, jest popisowe.”

„Pochodzenie Miry czyni ją bardziej uważną na hinduską kulturę obecną w Anglii od początku XIX wieku. To pomaga nadać ton opowieści, oddać dobrze atmosferę”, mówi James Purefoy, grający Rawdona Crawley’a.

Najczęściej współpracująca z Nair producentka, Lydia Dean Pilcher: „To jest już szósty film, który robię razem z Mirą. Praca z nią jest dobrym życiowym doświadczeniem, ponieważ przenosi ona tak wiele pasji i ludzkiej wrażliwości na swoją wizję filmu. W procesie powstawania filmu pogrążamy się w sobie oraz w kulturze i temacie, jaki ma być treścią pracy, żyjemy tym a potem przenosimy to wszystko przed kamerę. Mira poszukuje współpracowników, którzy potrafią współdziałać w odtwarzaniu jej wizji. Jest nieustraszonym przywódcą atakującym wzgórza i chce mieć zespół, który potrafi dotrzymać jej kroku” – śmieje się.

Pilcher dodaje: „Mira lubi czuć twórczą energię wokół siebie, wypływającą od ludzi, którzy naprawdę chcą z nią współpracować. A kiedy to się dzieje, kiedy jesteś w stanie udźwignąć ten ciężar i pracować wspólnie – jest to więcej niż tylko energia. Aktorzy uwielbiają Mirę za to, że ona zna się na ich rzemiośle a także za to, że aż bije od niej energia i pasja. W jej podejściu do pracy podstawą jest to, że wszyscy są tak samo równi i tak samo ważni.”

Fellowes zachwyca się: „Absolutnie uwielbiałem pracować z Mirą, która jest według mnie najbardziej twórczym reżyserem, jakiego znam. Ona ciągle wygłasza uwagi, które, zamiast spłaszczać myśli pisarza – inspirują. Zupełnie jak Robert Altman, ona ma niezwykle plastyczną wyobraźnię.”

Rhys Ivans, grający Dobbina, tak opowiada o Nair: „Najpierw mówi ‘bądź sobą’, a potem cichaczem podchodzi po ujęciu, żeby dać ci praktyczne wskazówki, które pomagają ci w pracy. Ona jest bardzo bezpośrednia i to jest wspaniałe móc patrzeć na jej pracę z każdym aktorem – począwszy od gwiazdy Reese Witherspoon ona każdemu poświęca tyle samo uwagi i każdy doceniany jest tak samo. Mira jest wspaniała. Ona jest ‘zaklinaczką koni’!”

Potwierdza to Hoskins i dodaje: „Mira jest bardzo dokładna, jeśli chodzi o każdy najmniejszy nawet detal. Wchodzi na plan i cicho mówi ‘czy mógłbyś teraz zrobić to i to?’- i to jest coś, na co ja sam bym nie wpadł.”

Gabriel Byrne, grający króla londyńskiej elity Markiza Steyne’a, mówi: „Pracowałem z wieloma wielkimi reżyserami i chcę powiedzieć, że Mira Nair w tym środowisku jest jedną z najlepszych. Uwielbiam jej filmy. Bardzo chciałem z nią pracować. Sama była aktorką i zna kulisy tej pracy. Na planie zachęcała mnie do spróbowania czegoś nowego. Mira jest również jednym z tych reżyserów, którzy mówią ci w trakcie pracy o znaczeniu tego, co się akurat dzieje - ona rozumie, że to nie jest drobiazg, który nie jest ważny, ale że wszystkie szczegóły wnoszą wkład do całości pracy. Ona jest nie tylko fachowcem z technicznego punktu widzenia. Jest niezmiernie wręcz świadoma malutkich szczegółów i wszystkich innych momentów, w których rozgrywa się dramat; ona w ponadnaturalny wręcz sposób wyłapuje to: spojrzenie, chwilę milczenia, przyspieszenie rytmu, przenikanie się scen.”

A tak jednym zdaniem o współpracy Nair i odtwórczyni głównej roli Becky, Reese Witherspoon mówi Day: „Reese i Mira wyglądały, jakby od dawna chciały zrobić coś razem i VANITY FAIR jest tego najlepszym dowodem.”

Witherspoon potwierdza: „Byłam bardzo podekscytowana, kiedy przez telefon usłyszałam od Miry, że chce ten film zrobić ze mną. Byłam jej wielką fanką. Spotkałyśmy się kilka lat temu by wspólnie omówić inny projekt. Podczas wielu rozmów odkryłyśmy, że mamy bardzo podobną kobiecą wrażliwość. Myślę, że ona miała zdumiewające podejście do tego materiału – szukanie indyjskich korzeni w angielskim społeczeństwie. To był jej sposób na wyjaśnianie istoty sprawy.”

Reese o roli Becky mówi tak: „W mojej opinii, Becky Sharp jest wczesną feministką. Jest naprawdę bardzo nowoczesną postacią. Pozbawiona rodziców, bez perspektyw - potrafiła jednak osiągnąć sukces. Każde zwycięstwo, jakie odniosła w życiu było jej własną zasługą, co wydaje się bardzo współczesną ideą w tej historycznej powieści. Myślę, że ona oczywiście miała serce i odwagę, żeby móc funkcjonować w tym środowisku, gdzie ludzie bardzo mało troszczą się o innych; w społeczeństwie, w którym każdego można sprzedać i każdego kupić. Wejście do elity wymaga pieniędzy; ale kiedy je tracisz - tracisz jej poparcie i względy. W świecie, w którym tak trudno cokolwiek osiągnąć, Becky okazała się wspaniałym strategiem.”

„Gdyby Becky żyła teraz, mogłaby prowadzić firmę, albo być w rządzie i nikt nie zastanawiałby się, jak do tego doszła. Ona jest po prostu osobą, która robi wszystko, aby przetrwać”- mówi producent Janette Day.

Faulk i Skeet: „Trzymamy kciuki za Becky, ponieważ ona rozmawia ze wszystkimi outsiderami, którym odmawia się należytego miejsca w społeczeństwie tylko z powodu ‘złego urodzenia’. Ona jest jedną z ocalałych – jej pogoda ducha i postawa ‘nigdy się nie poddawaj’ – są tym, co czyni ją tak pociągającą”.

Mówi Nair: „Reese była niezwykle zaangażowana - ona naprawdę chciała zagrać Becky. Ma ten wdzięk, który chciałam poczuć u Becky. Nie chciałam robić filmu, w którym głównej bohaterki się nienawidzi – a tu było łatwo o taką niechęć z powodu jej skłonności do manipulacji i intryg. To jest również Reese, jakiej nie widzieliście nigdy przedtem – zmysłowa, bardzo kobieca. Wspólnie z Reese odbyłyśmy cudowną podróż.”

Bob Hoskins, grający sir Pitta Crowley’a mówi: „Nigdy nie było mi trudno polubić Becky Sharp. Ona używa swojego rozumu, aby bogato wyjść za mąż - ale przecież nie miała możliwości zrobić kariery w owych czasach, prawda? A więc postanowiła zdobyć męża. Gdyby była moją córką, mógłbym być z niej bardzo dumny!”

Zdobywca Oscara, Jim Broadbent, który gra Osborne’a, również podziwia Becky Sharp: „Jest klasyczną bezczelną dziewczyną, która chce wejść do świadomości ludzi jako typowy przykład egoistycznej, atrakcyjnej kobiety. Jest bardzo współczesną bohaterką, która wie dokładnie jak manipulować ludźmi”.

Faulk i Skeet dodają: „Reese Witherspoon jest znakomitą aktorką – i jest niesamowicie podobna do Becky, której postać Thackeray, będąc zdolnym rysownikiem, umieścił na jednej ze swoich książkowych ilustracji”.

Grający wiele scen z Reese, James Purefoy zachwyca się: „Ona jest nadzwyczajna – profesjonalna ‘od A do Z’, i nie stawiaj sobie żadnych ograniczeń. Poza tym nie zachowuje się jak gwiazda filmowa. Nie jest zmanierowana.”

Gabriel Byrne przyłącza się: „Elastyczność, poświęcenie i skupienie Reese są nadzwyczajne. Jej rola była złożona i wymagająca, ale ona podeszła do niej z całą swoją subtelnością. Ma wspaniały charakter.”

Najciekawszą pochwałę Reese otrzymała od Boba Hoskinsa: „Nigdy wcześniej jej nie spotkałem, więc gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy to pomyślałem, że jest Angielką. Podeszła do mnie i zaczęliśmy rozmawiać – i ona okazała się... Amerykanką! Pomyślałem: ‘Boże, kim w istocie jest ta kobieta? Ona jest naprawdę dobra!’”

O innym aktorze, Jamesie Purefoy’u tak mówi Nair: „Według mnie głównym motywem filmu jest wielka romantyczna miłość między Rawdonem Crawley’em a Becky Sharp. W Jamesie znalazłam aktora, który najbardziej ucieleśniał postać Rawdona – z jednej strony buńczucznego i pełnego werwy żołnierza, który kocha wojnę, a z drugiej - zagubionego w miłości. On gra ze wspaniałym poczuciem humoru i rozmachem. Jest gwiazdą.”

Scenarzysta Julian Fellowes zauważa: „Zatrudniałem Jamesa kilka lat temu, jako młodego bohatera mojej adaptacji „Księcia i żebraka” dla BBC. Było mi więc niezmiernie miło, patrząc na jego rolę w VANITY FAIR, jak dorósł do roli prawdziwej gwiazdy.”

Purefoy ocenia Rawdona jako: „Człowieka bez skazy. Wraz z rozwojem akcji staje się on jednak więźniem swojego dobrego serca i zagubiony w obliczu miłości poślubia kobietę, która jest zachłannie ambitna. Kiedy ostatecznie odkrywa, że w swej bezduszności zdradziła go – łamie to jego serce.”

Kolejną ważną osobą w filmie jest Amelia Sedley. Nair była tak bardzo zainteresowana pracą z Romolą Garai, że zaangażowała ją do roli Amelii bez przesłuchania, znając ją tylko z angielskiego serialu „Daniel Deronda”.

Nair: „Po prostu zadzwoniłam do niej i zaproponowałam jej rolę. Ona znała moją pracę, tak więc pierwszy raz zobaczyłyśmy się dopiero na planie – ale nasza wersja postaci Amelii była bardzo zbliżona. Thackeray opisuje czasem Amelię jako wdzięczącego się głuptaska, podczas gdy my czułyśmy, że jej zagubienie wynika wyłącznie ze zbytniego przywiązania do Georga Osborne’a. Tak naprawdę jest ona pełna życia, zapału a nawet pewnej bezpośredniości zakrawającej na bezczelność. Romola zagrała ją fantastycznie - jest słodka i inteligentna, ale nie zarozumiała a jej styl gry jest bardzo naturalny i prawdziwy.”

Mówi Romola Garai: „W tej opowieści dwie najlepsze przyjaciółki mają całkiem odmienne charaktery. Becky Sharp jest ambitna, ale też podstępna i fałszywa, ma trudny charakter, działa z wyrachowaniem, ale równocześnie potrafi być serdeczna, ciepła oraz namiętna. Amelia jest bardziej łagodna i w dużym stopniu ulega wpływom otoczenia. Życiowe niepowodzenia odbiera znacznie mocniej, ale wie, że one tak naprawdę tylko ją wzmacniają. Wielkie zmiany zachodzące w jej życiu są wspaniałym wyzwaniem dla każdego aktora. Mira jest idealnym reżyserem, który w znakomity sposób opisuje dawną Anglię; ona dopinguje cię na planie i sprawia, że nie obawiasz się podejmować nowych aktorskich wyzwań.”

Jonathan Rhys Meyers, grający ukochanego Amelii, George’a Osborne’a, widzi swego bohatera jako ‘trochę płytkiego’: „Nie ma w nim zbyt wielu cech budzących sympatię, nie jest zbyt czuły; jest trochę łajdakiem – i być może to jest tak naprawdę powodem tragedii, ponieważ poślubia Amelię wyłącznie z czystego uporu i wrogości wobec swego ojca. Pozwala sobie też na trochę erotycznego napięcia między nim a Becky. Spodobała mi się ta historia – znakomicie opowiada o tym, jak ludzie mogą zmieniać się stopniowo na gorsze. Poza tym, bardzo chciałem pracować z Mirą. Pomimo, że George był postacią fałszywą, Mira traktowała mnie jak syna” – mówi ze śmiechem.

Mira odpowiada: „Jonathan był moim pierwszym i jedynym pomysłem na rolę George’a. Po pierwsze dlatego, że jest niezwykle przystojny, a po drugie - pomimo, że jest bardzo czarującym gościem, potrafi wręcz tryskać zarozumiałością, próżnością i bezczelnością bez mrugnięcia okiem. Jego rola naznaczona jest wielkim magnetyzmem.”

Rola Markiza Steyne’a wymagała innego rodzaju magnetyzmu. Według Gabriela Byrne’a, „Steyne jest człowiekiem, który wiedzie bardzo bogaty i uprzywilejowany żywot. Ma wszystko, co można kupić za pieniądze, z wyjątkiem jednego, czego pragnie najbardziej na świecie – miłości. Widzi w Becky to, czego sam nie posiada i za czym tęskni - radość życia i odwagę oraz poczucie wolności. Jest człowiekiem, który zdaje sobie sprawę z tego, że majątek, władza i pozycja społeczna nie przyniosły mu szczęścia. Myślę, że Thackeray chciał przede wszystkim powiedzieć, że to miłość jest tym, co przynosi ludziom radość i szczęście.”

Według Nair: „Któż nie chciałby wyglądać jak Gabriel Byrne! Jest tajemniczy i ma zniewalający urok. Wniósł do tej roli coś, czego Thackeray nie zamierzał, ale co ja tak w bohaterach kocham - poszukiwanie w sobie duszy i swojej prawdziwej natury. Bo łatwo jest grać płytkiego, nieczułego arystokratę, ale jest znacznie trudniej i bardziej interesująco zagrać kogoś, kto ma w życiu wszystko, a jednak najbardziej pragnie kochania i bycia kochanym. Steyne ma wszystko, ale nic nie nadaje mu sensu życia dopóki nie pojawia się Becky.”

Do roli Osborne’a, Jim Broadbent czuje sympatię: „Jest to człowiek, który cały swój czas i energię wkłada w zarabianie pieniędzy - nie jest więc lubiany przez tych, którzy są biedni. Poza tym jest egoistycznym, raczej niemiłym człowiekiem. Jednak przede wszystkim, naprawdę rozpaczliwie kocha swego syna George’a i to jest jedynym celem i sensem jego życia. Mira chciała uwypuklić jego wrażliwy charakter – zarówno jego słabości jak i zawziętość i uporczywą siłę.”

Według Nair „Jim zagrał Osborne’a jak kogoś, kto nie jest tylko gburem, opętanym na punkcie swojej pozycji i aspiracji, ale także jako kogoś, kto jest zaślepiony urodą i charakterem swego syna. Jim potrafił to zrobić i to było głęboko ludzkie.”

Grający rolę Williama Dobbina, najbardziej bezinteresownej postaci w powieści, walijski aktor Rhys Ifans cieszy się: „To była miła odmiana zagrać bohatera tak bardzo moralnego pokroju!”

Nair wybrała go „ponieważ miał ogromną godność. To było wspaniałe dać mu do odtworzenia rolę będącą przeciwieństwem jego poprzednich, gdyż często grał raczej jako komediowy ‘dodatek’, który zdejmuje z siebie ubranie. Dobbin jest szalenie istotny w VANITY FAIR i Rhyss doskonale to zrozumiał. Poza tym, to urocze mieć na planie trzy osoby o podobnie brzmiącym imieniu.”

Jedna z nich, Jonathan Rhys Meyers, śmiejąc się, potwierdza: „To było tak bardzo mylące, kiedy Reese (Witherspoon), Rhys (Ifans) i ja występowaliśmy w jednej scenie, że postanowiliśmy zwracać się do siebie imionami odgrywanych bohaterów, co naprawdę było zabawne.”

Styl filmu

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Jak na filmowca pochodzącego z orientalnego Wschodu przystało, Mira Nair stosuje własny, barwny i pełen życia oraz bogactwa styl wizualny i emocjonalny, łącząc tradycję z nowoczesnością. W VANITY FAIR, we współpracy z odpowiedzialnym za zdjęcia Declanem Quinn’em i montaż Allyson C.Johnson, przedstawiła nowatorską i śmiałą perspektywę Anglii wczesnych lat XIX wieku.

Lydia Dean Pilcher: „W Anglii jest wiele niewiarygodnie pięknych krajobrazów. Mira jest znawcą malarstwa i fotografii i ma dokładnie określoną wizję przestrzeni pod względem estetycznym. Declan ma głęboką wrażliwość i oni wspólnie tworzą tę wizję tak, jakby pochodziła z wnętrza ich serc.”

Mówi Quinn: „Słuchałem punktu widzenia Miry i tego, jakie jest jej podejście do filmu – to jest bardzo angielska opowieść, opowiedziana przez kogoś, kto patrzy z zewnątrz na społeczeństwo tego okresu. Jako pół-Irlandczyk i pół-Amerykanin jestem również takim outsiderem, dzięki czemu mogłem inaczej spojrzeć na tę historię i bohaterów. Za każdym razem, kiedy pracowaliśmy wspólnie, Mira miała ogólny pomysł dotyczący do wyglądu przyszłych scen. To był punkt wyjścia i jeżeli tylko potrafiłem wczuć się w to, co rodzi się w jej głowie, pomagałem dopracować szczegóły i odtworzyć tę jej indywidualną wizję. Mam nadzieję, że w VANITY FAIR, w oparciu o wizje Miry, stworzyliśmy miłą dla oka ucztę, złożoną ze specyficznych materiałów, światła, kolorów, które jednak nie przysłaniają samej opowieści czy postaci.”

Nair dodaje: „Jedyna rzecz, której nie chciałam - to stworzenie majestatycznej tragedii. Praca naszej kamery była bardzo płynna; nakręciliśmy bardzo wiele scen w jednym ujęciu (one-take master shot). W wielu historycznych filmach występują okropni ludzie sztywno siedzący przy stołach, podczas gdy w tym filmie są dzieci, które biegają i wygłupiają się, są rzeczy pokazane tak realnie, że aż można poczuć ich zapach... Podczas oglądania mojego film pracować będą wszystkie twoje zmysły – i to właśnie było dla mnie ważne.” To było również ważne dla autora powieści. Jak mówią scenarzyści: „Cóż za świat stworzył Thackeray! Żywe kolory, zapachy, obrazy i dźwięki.”

Mówi Jonathan Rhys Meyers: „Mira widzi ten świat z zewnątrz, w ten sam sposób jak Ang Lee w „Burzy Lodowej”. Ale ona również wie, jak opowiadać historię, co było już widać w jej wcześniejszych filmach.”

James Purefoy zastanawia się: „Nie jestem pewny, czy kiedykolwiek pracowałem z kimś, kto jest tak dokładny w opisie tego, co chce zobaczyć w kadrze. Mira jest wybitnie ‘wzrokowym’ reżyserem: ma bardzo rygorystyczne spojrzenie na obraz. W tym filmie można znaleźć wiele odniesień kulturowych i motywów hinduskich – obicia, meble, tkaniny i wiele innych.”

Scenograf filmu, Maria Djurkovic dodaje, że „na planie czuć było niesamowity rodzaj energii, który niosła ze sobą Mira, a który my z powodzeniem wykorzystywaliśmy – robiąc czasem coś, co nie całkiem pasowało do tradycyjnego podejścia robienia filmu historycznego.” Djurkovic, podczas swej pracy, inspirowała się również wpływami kolonialnymi tego okresu: „Historia dzieje się w pierwszej ćwierci XIX wieku, kiedy Anglia posiadała wiele kolonii na całym świecie. Wpływy i wzajemne zależności, które istniały w Królewskiej Anglii, swoje korzenie wywodziły często z Indii, Północnej Afryki, Chin a my chcieliśmy to jak najwierniej oddać. Użyliśmy bardzo ‘energetycznego’ zestawu kolorów zgodnych z epoką; połączyliśmy chińskie dzwonki, marokańskie lampiony i hinduskie tkaniny. Wszystko tam jest. Naprawdę dobrze się bawiliśmy.”

„Na planie”, jak mówi Bob Hoskins, „mogliśmy wejść do pokoju i znaleźć się jak w obrazie – to było niezwykłe.” Paleta mocnych kolorów zainspirowała również Beatrix Pasztor przy tworzeniu kostiumów. „To było jak telepatia: jej praca i moja wspaniale się uzupełniały”, mówi Djurkovic o ich podejściu do kolorów. Najczęściej stosowanym przez nie kolorem była purpura i pomarańcz. Tkaniny zszywane były ręcznie według bardzo dobrych i szczegółowych opisów, jakie zamieścił Thackeray w powieści.

Mówi Pasztor: „W pracy pomocne były albumy z ówczesną sztuką i obrazy. Mira sama jest artystką, więc nie stawialiśmy sobie żadnych ograniczeń, a ponieważ jestem z pochodzenia Węgierką, wniosłam trochę wpływów węgierskich do naszej pracy. Wspaniała była również Jenny Shircore (makijażystka i stylistka fryzur); stworzyła niewiarygodne wprost ‘rzeźby’ na głowach bohaterek, coraz wyższe i wyższe, szersze i szersze, i ja wtedy powiedziałam: ‘po co je zakrywać?’ – i stąd właśnie Becky nosi tylko małe kapelusiki.”

Pasztor opowiada: „Kiedy aktorzy przychodzili do przymiarki, my zakładaliśmy jedną apaszkę, jedną kamizelkę i na to jeden żakiet a oni myśleli, że to już koniec. Mylili się, ponieważ moim pomysłem były stroje złożone z kilku nakładanych na siebie warstw. U kobiet suknia, żakiet a do tego jeszcze szal nadawały, według mnie, strojowi i postaci bogactwa. Większości aktorów podobała się taka procedura, a poniekąd pomagała im również zarysować charakter bohatera.”

Bob Hoskins doświadczył kreatywności Pasztor i Shircore: „Sądzę, że Beatrix płacono za każdą sztukę ubrania, jaką mogła nałożyć na ciebie! Ja miałem chyba z piętnaście kamizelek na sobie a ona próbowała założyć mi jeszcze krawat – i nagle okazało się, że nie mam już wolnego miejsca na szyi! Ale ja lubię cały ten przepych i ‘kwiecistość’ ubrań epoki... Chociaż w perukach, jakie musiał nosić sir Pitt było strasznie gorąco”. Rhys Ifans: „Nigdy wcześniej nie byłem tak poinformowany na temat strojów, które mam nosić. To sprawia, że zupełnie inaczej się zachowujesz, inaczej mówisz – wszystko to było bardzo ekscytujące i sprawiało, że natychmiast przenosiłeś się w tamte czasy.” Jonathan Rhys Meyers śmieje się: „To były wspaniałe czasy dla mężczyzn. Powszechnie akceptowano styl dandysa – uwielbiałem mój kostium.”

Treść

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

VANITY FAIR to filmowa wersja klasycznej XIX-wiecznej powieści wydanej w Polsce jako „Targowisko próżności”. Jej autorem jest jeden z najbardziej znanych pisarzy angielskich William Thackeray. Adaptację wyreżyserowała znana i podziwiana na całym świecie Mira Nair, autorka głośnego „Monsunowego wesela”. Film pokazuje obraz angielskiego społeczeństwa pierwszej połowy XIX wieku, w czasach wojen napoleońskich.

Osią VANITY FAIR są losy pięknej, pełnej życia, ambitnej, ale też i wyrachowanej Becky Sharp (Reese Witherspoon), córki podrzędnego angielskiego malarza i francuskiej chórzystki. Osierocona w młodym wieku dziewczyna pragnie za wszelką cenę wyrwać się ze swego otoczenia i zaznać życia pełnego bogactwa i sławy.

Po ukończeniu szkoły Panny Pinkerton w Chiswick, Becky postanawia wszelkimi sposobami podbić serca angielskiej śmietanki towarzyskiej i dostać się do elity. Używa do tego całej swojej inteligencji, sexapilu oraz niezliczonych podstępów. Wspinaczka Becky na szczyt rozpoczyna się, gdy podejmuje pracę guwernantki dla córek ekscentrycznego sir Pitta Crawley’a (Bob Hoskins). Dziewczyna szybko pozyskuje sympatię dzieci, a także bogatej, niezamężnej ciotki Crawley’ów, Matildy (Eileen Atkins). Wkrótce staje się niezastąpiona w ich wiejskim gospodarstwie w Hampshire. Pomimo, że wszyscy wokół ją szanują, Becky wie, że nie stanie się prawdziwą częścią elity, dopóki nie przeprowadzi się do miasta. Zdobywa zaufanie Matildy i kiedy ta zaprasza ją na stałe do Londynu, Becky zgadza się ochoczo.

Tam spotyka swoją najlepszą przyjaciółkę z dzieciństwa, niezwykle ujmującą i nieco naiwną, Amelię Sedley (Romola Garai), która prowadząc wygodne życie nie podziela ambitnych planów przyjaciółki.

Chcąc jeszcze bardziej zbliżyć się do rodziny Crawley’ów, Becky poślubia w sekrecie spadkobiercę majątku, eleganckiego i dziarskiego młodzieńca Rawdona Crawley’a (James Purefoy), ale kiedy Matilda odkrywa ich związek, wyrzuca dziewczynę z domu. Kiedy Napoleon wkracza do Europy, Rawdon zgłasza się na pierwszą linię frontu. Przy brzemiennej Becky pozostaje Amelia, której świeżo poślubiony mąż George Osborne (Jonathan Rhys Meyers) również trafia na front i wkrótce ginie w bitwie pod Waterloo.

Gdy wraca Rawdon, Becky rodzi syna, ale po wojnie nie wiedzie im się najlepiej. Jeszcze bardziej zdeterminowana Becky, aby dostać się do grona londyńskiej socjety i rozpocząć wreszcie dostatnie i wygodne życie, poznaje wpływowego markiza Steyne’a (Gabriel Byrne), który wkrótce zostaje jej opiekunem. Jego pomoc umożliwia dziewczynie realizację jej marzeń, ale ostateczny koszt ich osiągnięcia może okazać się dla niej zbyt wysoki.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…