Wonder Woman

6,5
6,7
Wojowniczka Diana opuszcza rodzinny dom i wyrusza w podróż, która sprawi, iż stanie się ona superbohaterką.
Lubię kino, koty i Bjork. Moje recenzje ukazywały się na filmwebie, grupa w której adminuję https://www.facebook.com/groups/796468253741955/?fref=ts , moje blogi filmowe zapraszam : https://www.facebook.com/kinoholik , http://zwariowaniecfilmowy.blog.pl/ WYWIAD -> https://fdb.pl/wiadomosci/29834-wywiad-daniel-chong-o-pracy-i-miedzy-nami-misiami ARTYKUŁY -> https://fdb.pl/wiadomosci/29332-wrazliwi-pokutuja-najbardziej https://fdb.pl/wiadomosci/29586-inni-od-innych. Festiwal https://fdb.pl/wiadomosci/31418-transatlantyk-edward-norton-spotkanie-z-widzami Jestem linkowana na mediakrytk i filmkrytyk https://filmkrytyk.pl/krytycy/7-emilka-szara http://mediakrytyk.pl/krytyk/727/emilia-szara

Wonder Woman wraz z przyjaciółmi na misję ratowania świata przed Aresem 7

"Narodziny Super Półbogini"

Wonder Woman (2017) - Saïd Taghmaoui, Chris Pine (I), Gal Gadot, Eugene Brave Rock, Ewen Bremner (I)

Nie należę za bardzo do fanów produkcji powstałych na podstawie dzieł komiksowych. Bardzo reklamowani Avengers czy Deadpool – te filmy mocno mnie rozczarowały. Zaś Legion samobójców okazał się koncertem gry aktorskiej Margot Robbie i jej Harley Quinn. W kinie od dłuższego czasu brakowało mi silnych, niezależnych bohaterek płci pięknej, które potrafiłyby skopać tyłki różnym przeciwnikom. Po ostrym wejściu w tę lukę Harley, czas nastał na Wonder Woman. Wonder Woman w reżyserii Patty Jenkins pokazuje nam poruszającą historię nowej super heroski, czerpiąc z pozostałych filmów z uniwersum między innymi epickie sceny walk, ale dodając do tego pewne uniwersalne przesłanie i refleksje podane w sposób bardziej wartościowy.

Jak to często bywa z superbohaterami, ich przeszłość bywa niejasna, tu na szczęście krok po kroku zostaje nam wyjaśnione kim jest Diana – główna postać, skąd pochodzi i do czego najprawdopodobniej została stworzona. Gadot udała się ciekawa sztuka, w jej bohaterce splatają się w jedną nić kilka różnych cech jak odwaga, zadziorność, urokliwa naiwność i wrażliwość. Ta postać jest waleczna, ale jednocześnie rozważna, uparta – jednak wtedy, kiedy trzeba potrafi ustąpić. Nie jest skalana jakąś dziwną manierą. Kiedy już zostajemy zapoznani z Wonder Woman, akcja rusza do przodu i pojawia się Steve – szpieg, który przypadkiem trafił na wyspę Amazonek. Tuż za nim podążają niemieccy żołnierze. On i Diana będą zmuszeni z nimi walczyć. Znów akcja przyśpiesza i nasza para bohaterów przybywa do Londynu w czasie wojny, gdzie mają misję ratowania świata przed nową bronią, a Wonder ma dodatkowo chęć unicestwić Boga wojny czyli Aresa. W tej misji przywrócenia spokoju pomagają im Arab, Szkot i Indianin. Cała piątka ma jeden cel za który będzie w stanie nawet oddać życie. Patty Jenkins i Gal Gadot stworzyły Wonder Woman – wojowniczkę, która autentycznie i po prostu chce dobra i pokoju na świecie, ona nie bajeruje, nie pożąda sławy, chwały czy uwielbienia. Ma swoje zadanie i konsekwentnie i z pełną świadomością pragnie jego zrealizowania. Jest przy tym stanowcza, ale nie zaślepiona i sama potrafi ocenić czy warto pomóc ludziom czy nie. W końcu zdaje sobie sprawę, że każdy człowiek ma w sobie i zło i dobro i to my decydujemy, którą drogą podążymy. Liczy się w to co wierzymy, a jeśli wierzymy w dobro to powinniśmy starać się o nie walczyć. Nie wystarczy czasem tylko patrzeć, trzeba działać oraz aktywnie przeciwstawiać się złu. Ciekawie przedstawiona została kolorystyka w tym obrazie, w świecie Amazonek dominują żywe kolory, zaś Londyn pokazany jest w mrocznych, szarych barwach. Efekty specjalne jak i same sceny walk między postaciami robią wrażenie choć momentami balansują na granicy kiczu na przykład scena jak Wonder Woman sama staje naprzeciw niemieckim żołnierzom w okopach i nie imają się jej żadne pociski i granaty – dojrzałego widza coś takiego może przyprawić o ironiczny uśmiech. Natomiast należy pamiętać, że w większości filmów o superbohaterach pojawiają się momenty w których są łamane wszystkie znane nam prawa fizyki. Kto by się tym jednak przejmował, grunt, że mamy epickość, trochę oszałamiającego slow motion i w sumie o to chodzi w takim kinie. To typ kina rozrywkowego, skierowanego do mas. To nie kino psychologiczne ani ambitne. To rozrywka, dobra zabawa i humor. Wonder Woman w wykonaniu Gal Gadot to przekonująca, oszałamiająco piękna kobieta i najchętniej sama bym ubrała jej kostium, który świetnie został dla niej dobrany. Potrafi ona także doskonale walczyć, ale również bardzo dobrze radziła sobie w scenach komediowych na przykład podczas przymierzania strojów z epoki. Chris Pine jako Steve to czarujący, ujmujący mężczyzna, który czasem ma coś zabawnego do powiedzenia, niektórym nie bez powodu może się skojarzyć z postacią Indiany Jonesa. Reszta postaci nakreślona jest dość stereotypowo, ale przynajmniej od razu wiemy z kim mamy do czynienia, choć i tu pojawiają się przezabawne wątki satyryczne z nimi związane. Scenariusz całkiem udanie ukazuje nam historię, możemy sprawnie odnaleźć się w fabule i jest on przepełniony komicznymi dialogami. Humor filmu też nadaje pewien rys postaciom i jest sporym atutem tego dzieła. Rozczarowaniem jest główny villain i antybohater Ares w wykonaniu Davida Thewlisa. Niestety gra on tu mało wiarygodnie i bez wyrazistości. Nie budzi grozy jak na rangę takiego Boga. Zdaje się, że nie jest to winą scenariusza lecz nietrafnego wyboru aktora do roli. Na szczególną uwagę zasługuje tu charakterystyczny, zagrzewający do walki przewodni utwór muzyczny – idealnie dobrany do Wonder Woman. Fani tego typu filmów dostaną tu dużą dawkę walk, świetnych efektów, pełnokrwistą oraz wyedukowaną poliglotkę Wonder Woman, interesujący wątek miłosny – nienachalnie rozrysowany oraz pewne mocne wzruszenia. Głównym przesłaniem filmu jest to, że miłość jest światłem życia, że warto o nią walczyć i dla niej umierać. Możemy dla niej poświęcić wiele. To miłość pcha nas do wielu szlachetnych, heroicznych czynów. Miłość może odmieniać serca ludzi – tylko trzeba dać szansę jej w nich zakiełkować.

Wonder Woman (2017) - Saïd Taghmaoui, Ewen Bremner (I), Chris Pine (I), Gal Gadot

Wonder Woman to po Harley Quinn kolejna silna, wyemancypowana osobowość kobieca. Nie znajdziemy w tym filmie znużenia, lecz widowiskowość i lekki humor. Wybierając takie produkcje trzeba mieć na uwadze to, że nie będzie tutaj głębokiej psychologii ani traktatu filozoficznego, bo taki rodzaj obrazów jest adresowany do innej widowni niż tej przyzwyczajonej do niszowego kina. Ten typ dzieł ma dawkować emocje i uczucia, być uciechą i ucieczką w ten fantazyjny świat od szarej rzeczywistości. To tylko rozrywka, czasem udana bardziej, czasem mniej. Wonder Woman to przyzwoity, całkiem sprawnie nakręcony film o kobiecie półbogu. Ja się na nim po prostu dobrze bawiłam, a głównie tego oczekiwałam – dobrej zabawy.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 14
Chemas 5

Przesłanie bardzo dobre, wizualnie ładne, ale to nie to. Szczególnie zaś WW jako superbohater nie przekonywująca. Do tego jeszcze musiałem trafić na polski dubb

Chemas Chemas 5

@Chemas No i po jakimś czasie obejrzałem bez polskiego dubbingu, zupełnie nie poprawiło to w moim mniemaniu jakości tego filmiku. Cóż nie dla mnie są filmy oparte na komiksach o SB

TheMarley 5

Totalnie nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, co prawda nie jest tak pastiżowy jak BvS, ale nie ma w nim nic co by sprawiło, aby ten film był tak hypowany jak jest. Zaletami filmu jest ładna aktorka, średnie aktorstwo i typowo przewidywalna historia wraz z kiczowatym zakończeniem.

rolnik_postepowy 6

Strasznie nierówny. Jest kilka fajnych scen, ale np. strasznie razi brak wojny na… wojnie. Za dużo bzdetów o miłości, ale za to + za świetne nogi Diany ;)

Rrouge 9

Najlepszy film z uniwersum DC w ostatnim czasie, coś pięknego <3 wiele nawiązań, świetna fabuła, świetni bohaterowie (Gal jest niesamowita).

Mrozikos667 9

W końcu patos jest w pełni uzasadniony, w końcu mamy główną postać z odpowiednią motywacją, w końcu klucz kolorystyczny ma sens. W skrócie – w końcu!

Więcej informacji

Proszę czekać…