Jak co roku do zacisznego pensjonatu w letniskowej prowincjonalnej miejscowości, przyjeżdża na urlop Stefan Pulman. Samotny warszawiak marzy o gniazdku dla dwojga i snuje plany matrymonialne. Rokrocznie wraca tu w nadziei, że marzenia wreszcie się spełnią. W swych zamiarach zawsze może liczyć na wsparcie właścicielek pensjonatu „Paradis”, które kibicują poczynaniom pana Stefana. Adorowanie i zaloty do pięknej Zuzanny są bezskuteczne, albowiem ona wybrała przystojnego ratownika. No cóż, za rok może dopisze szczęście? Jana
Pozostałe