Małżeństwo po tragicznej śmierci córki wynajmuje domek. Ale spokoju tam nie znajdą. 6
Oglądając początkowe sceny filmu byłem przekonany, że trafia mi się obejrzeć kolejny niskobudżetowy horror klasy B. Jednak w miarę rozwoju akcji mogę stwierdzić, że film ten ma w sobie to "coś", co powinno cechować niezłej klasy horrory. Nie znajdziemy wprawdzie tu spektakularnych efektów specjalnych ani tryskającej hektolitrami krwi lub setek zwłok. Jest za to to, co lubię - mroczna atmosfera gęstniejąca z chwili na chwilę, sceny, od których włos jeży się na głowie i rozglądasz się wkoło, czy aby w pokoju wszystko w porządku. Oraz ten moment zaskoczenia, który sprawia, że oglądając film co jakiś czas podskakujesz, a i czasem serce mocniej "piknie". Ogólnie mogę stwierdzić, iż film ten wyróżnia się "na plus" od nawału tandetnych horrorów z beznadziejnym scenariuszem ociekającym krwią zalewających nasze ekrany, w których "ktoś" morduje w różny sposób nieważne kogo. Niestety film ten ma swoje niedociągnięcia. Najważniejszym minusem scenariusza jest - jak to bywa często w horrorach - zakończenie filmu. Reżyser filmu postawił na wyjaśnienie sensu treści w sposób nazbyt oczywisty, obdarty z otoczki tajemniczości. Widać, że zabrakło mu pomysłu jak nadać całości sensowne wyjaśnienie. Dlatego też film został przeze mnie oceniony na 6.
Jeżeli chodzi o grę aktorską to, mimo iż występują w filmie nieznani szerokiej publiczności aktorzy, to nie mam nic do zarzucenia. Widać, iż swój warsztat już dobrze znają.
Mimo wszystko polecam ten film na późne jesienne wieczory, najlepiej przy zgaszonym świetle i koniecznie ze współtowarzyszem/ką.
O ja naiwny. – Liczyłem na to , że może właśnie ten nawiedzony dom i ten duch będą w stanie mnie chociaż troszkę postraszyć. Niestety wyszło tak trochę byle jak. No niczym specjalnym ten film się nie chciał wyróżnić.
słabe 4/10