Krishna Mehra od urodzenia posiada niezwykłe zdolności, które odziedziczył po ojcu. Zajmuje się nim babcia, która świadoma jego nadludzkich umiejętności, stara się trzymać go z dala od świata, aby nie musiał przechodzi tego, co jego ojciec Rohit. Jednak dzień, w którym wnuk będzie chciał opuścić dom, zbliża się nieuchronnie. Krishna składa babci obietnicę, że będzie skrywał przed światem swoje nadprzyrodzone zdolności. I kiedy okazuje się, że musi je wykorzystać, przywdziewa maskę i dla świata staje się Krrishem – superbohaterem, walczącym ze złem. opis dystrybutora
Pozostałe
ok – Kontynuacja "Koi… Mil Gaya", radzę obejrzeć najpierw. Film jest Ok.
"Krrish" jest niezły. Naprawdę niezły. Czasami przypominał mi "Matrixa". Efekty specjalne nie powalają, ale mogą być. Można obejrzeć.
Dobra gra Hrithika Roshana i ślicznej Priyanki Chopra. Ale prawdę mówiąc, Hrithik czasem wygląda jak obłąkany.
Szkoda mi było tego Chińczyka. I babci Krishny. (Widzę że w obsadzie jest napisane Krrish, ale to skrót od Krishny). Wracając do babci, którą gra Rekha, to jej współczuję: syn- niedorozwinięty a wnuk- rozwinięty, aż za bardzo. Ale z dwojga złego, Krish jest w lepszej sytuacji.
7/10