7.5/10 – Jak dowiadujemy się z samego filmu – „wszystkie wykorzystane w tym filmie teksty, które nie były dosłownym tłumaczeniem wypowiadających się osób zostały zaczerpniete z książek i gazet koreańskich.” Defilada jest pozbawiona komentarza twórców i przez to pokazuje czystą prawdę, co jest największą siłą filmu. Ciężko uwierzyć, że koreańczycy sami uczestniczyli w produkcji, a z efektu końcowego byli zachwyceni. Propaganda, którą oglądamy jest czymś wręcz niewiarygodnym, strasznym, ale też fascynującym. Wielkie brawa należą się twórcom za zrealizowanie jednego z najtrafniejszych dokumentów, jakie powstały.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Bardzo dobry dokument, który pokazuje nam wprost jak wygląda życie przeciętnego człowieka w Korei Północnej. Od małego wpaja się im miłość do dyktatorów z dynastii Kimów i wmawia się im, że wszystko to co oni posiadają jest najlepsze na świecie. A przecież głód i obozy koncentracyjne nigdy nigdzie nie powinny mieć miejsca – zwłaszcza w cywilizowanym świecie. Bardzo podobał mi się narrator Wojciech Gąssowski, który wprowadził nas w świat, gdzie zniewolenie przekracza wszelkie granice. Szczerze mówiąc, nie chciałbym pojechać do tego kraju, a tym bardziej być na miejscu Koreańczyków z Północy. Ale nie żałuję, że obejrzałem, bo poznałem zwyczaje, jakie panują w tym kraju. Kolorowanki czy muzea lub tytułowa defilada czy różnorakie parady – oni na każdym kroku muszą wychwalać wielkiego wodza Kima, a nawet mu przyklaskiwać. Chore, skoro nie ma tam dosłownie żadnej wolności. Może i się mylę, gdyż dokument był kręcony ponad 40 lat temu.