Bohaterką filmu jest mieszkanka Nowego Jorku, która cierpi na uciążliwe bóle kręgosłupa. Zwraca się o pomoc do chińskiego zielarza-znachora. Ten aplikuje jej specjalne środki: afrodyzjak - który pomaga jej odrzucić katolickie wychowanie, magiczny napój który czyni ją niewidzialną oraz tajemniczą miksturę dzięki której Alicja (M.Farrow) może rozmawiać ze zmarłymi i spotyka jedyną prawdziwą miłość swego życia. Dowiaduje się też o zdradzie jej męża i niewierności kochanka. Alicja odzyskuje wolność i psychiczną równowagę. opis dystrybutora
Pozostałe
Allen magicznie – Od razu film Allena skojarzył mi się z innym jego dziełem, a mianowicie "Purpurową różą z Kairu". W obu filmach bowiem występuje starannie rozrysowana otoczka magii, rzeczy niecodziennych, ale dodane w takich proporcjach, by nie zakłócić nadrzędnego przekazu filmu – przedstawienia rozwarstwienia społeczeństwa, braku miłości i empatii. Bohaterka opowieści nie szuka miłości, chciałaby czuć, że ktoś się nią interesuje, wyjść ze sfery" łatwego życia". Kolejny film Nowojorczyka bardzo przemyślany, żartobliwy, bardzo lekki, ale pouczający.
Jedyne co mi się nie podobało to natłok wydarzeń w zakończeniu. Szkoda, bo gdyby nie ostatnie 10, może 15 minut wyszedłby ending dorównujący wspomnianej wcześniej "Róży" czy "Manhattanowi".
Ulubione teksty:
Alicja: Kiedy umarł tata, swoje smutki topiłaś w margaritach!
Matka: Nic na to nie poradzę, że lubię smak soli na krawędzi kieliszka
Doktor Yang: Do wiesz o pingwinach?
Alicja: Łączą się w pary na całe życie…
Doktor: Myśli pani, że są katolikami?
Alicja: Przestałam być katoliczką w wieku szesnastu lat.
Siostra: A ja kiedy mama znalazła moją wkładkę
Nancy: Ludzi interesuje tylko sensacja.
Alicja: W takim razie mogę napisać o dziewczynie, która chce wstąpić do klasztoru.
Alicja: Jak myślisz jaki masz iloraz inteligencji?
Doug: Pewnie wysoki. Wystarczy się tylko tu rozejrzeć.
Alicja: A mój? Też jest wysoki?
Doug: Hm… Na pewno jest co najmniej przeciętny.
7/10