8/10 – Bardzo przyjemna komedia. Bez porównania lepsza od wielu "komedii’, które serwują nam dystrybutorzy. Ciekawa historia idzie w parze z wyrazistymi bohaterami oraz licznymi odniesieniami do "Gwiezdnych wojen". Przygody bohaterów są mniej lub bardziej prawdopodobne, ale śmieszą niemal na tym samym poziomie. Nie ma to jak starcie fanów "Star Wars’ oraz "Star Trek". Dzięki "Fanboys" nawet zacząłem lubić Kristen Bell, która do tej pory kojarzyła mi się z nieszczęsną Weroniką Mars. Film ten jest miłą odskocznią od komedii romantycznych, czy też nudnych komedio- podobnych twórów z Hollywood.
Genialny! – Film ukazuje fanów w trochę prześmiewczy i przerysowany sposób, lecz uchwyca sedno, uchwyca też niektóre zachowania, które są normalnie u prawdziwych fanów, a przede wszystkim film uchwycił magię Gwiezdnych Wojen – to co jest dla "fanboysów" najważniejsze…
Polecam fanom, bo szczerze, każdy z nich lepiej to odbierze niż "zwykły" widz. Takie odnoszę wrażenie. Końcówka nawet może poruszyć.
widziałeś LUCAS IN LOVE? http://video.google.com/videoplay?docid=5058529870025933880#
to jest dopiero świetne :)
Zgadzam się jak najbardziej. Dobra, szalenie zakręcona komedia o prawdziwych fanach "Gwiezdnych wojen". Klimatem przypomina to filmy Kevina Smitha (w sumie nawet pan ten pojawia się w filmie :)). Najlepsze i tak były sceny z Trekowcami :D No i świetne zakończenie – "A co jeżeli film jest do dupy?!" :)
Pozostałe
Proszę czekać…
Takie sobie. Skusiłem się pochlebnymi opiniami i całkiem niezłą oceną. Niestety rozczarowanie. Nie trawię tego typu komedii, gdzie jest za dużo jest niepotrzebnych przerysowań sytuacji.