Po tym jak Broniś przynosi widomość o śmierci Kazimierza, Maryśka wpada w głęboką depresję. Zamknięta w swoim pokoju, jest całkowicie obojętna na to, co dzieje się wokół niej. Wiosną 1945 roku Józia, Wandzia i Janeczka urządzają w stodole w Juryszkach prowizoryczny szpitalik dla rannych polskich partyzantów.
Polacy pochodzący z Kresów domagali się zaprzestania emisji serialu, uznając, że pokazuje ich w niewłaściwy sposób. Protestowała także Młodzież Wszechpolska. Reżyserka produkcji nie przejmowała się krytyką, uznając, że takie akcje protestacyjne są znakomitą reklamą.