Katastrofa ludzkiej podświadomości. 6
Kolumbijski filmowiec Rodrigo Garcia znany jest ze swojej wszechstronności. Wyreżyserował takie seriale jak Rodzina Soprano czy Sześć stóp pod ziemią. Zrealizował również zdjęcia do Czterech pokoi Quentina Tarantino oraz biograficznego dramatu Gia z Angeliną Jolie w roli głównej. W swojej filmografii ma kilka reżyserskich projektów, które na polskim rynku wielkiej furory nie zrobiły. Teraz, za sprawą dystrybutora Monolith Video, możemy w domowym zaciszu obejrzeć jego kolejną produkcję zatytułowaną Ocaleni.
Film Garcii w większości krajów nie pojawił się na dużym ekranie, dotyczy to także Polski. Postąpiono tak pomimo, że w głównej roli obsadzona została młoda, ale już utytułowana aktorka Anne Hathaway (wystąpiła między innymi w Zakochanej Jane, historii opowiadającej miłosne perypetie słynnej pisarki Jane Austin).
Ocaleni opisywani są jako emocjonujący thriller psychologiczny. Jest w tym sporo prawdy, chociaż w moich odczuciach bardziej doświadczamy dramatu. Dla wielu widzów film może wydawać się przewidywalny, a zakończenie staje się oczywiste po dwudziestu minutach oglądania. Byłem tego samego przekonania, a jednak finał Ocalonych w pełni mnie usatysfakcjonował, co najważniejsze zaintrygował.
Wracając do samej fabuły, wygląda ona następująco. W dość zagadkowych okolicznościach ulega katastrofie samolot, z której cudem udaje się przeżyć pięcioro pasażerom. Zdarzenie to niestety odbije trwałe piętno na psychice uczestników wypadku. Aby pomóc całej grupie, zostają objęci opieką młodej pani psycholog Claire Summers (Anne Hathaway). Podczas sesji terapeutycznych ocalałym przypominają się przeróżne informacje związane z nieszczęśliwym zdarzeniem. W miarę następnych spotkań Claire dochodzi do wniosku, że katastrofa lotnicza nie była dziełem przypadku, a linie transportowe ukrywają bulwersujące tajemnice. Pani doktor postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo, którego wszczęcie przysporzy jej wielu problemów. Nawiązanie bliższej znajomości z jednym z pasażerów, dodatkowo skomplikuje całą sytuację.
Tak jak pisałem wcześniej Ocaleni (dosłowne przetłumaczenie oryginalnego tytułu to "Pasażerowie") chylą się bardziej ku gatunku filmowemu jakim jest dramat. Na dodatek uwydatnionym tematem produkcji jest miłosny wątek głównej bohaterki z pacjentem. Film ma pewien mankament, objawiający się dość ślamazarnym rozwojem akcji. Pierwsza połowa to jednostajna, chwilami nużąca historia, która dopiero w drugiej części nabiera odpowiedniego tempa, aby w finale ujawnić się prawdzie ciekawym zakończeniem. Interesująco wygląda także odtwórczyni roli Summers, młoda Anne Hathaway. Imponujący, zważywszy na wiek oraz doświadczanie, jest jej aktorki profesjonalizm. Widać, że potrafi właściwie odnaleźć się w swojej roli. Jest naturalna i przekonująca. Oby nigdy nie straciła tego daru.
Ocaleni to filmowa rozrywka na dobrym poziomie, która powinna zadowolić znaczne grono widzów. Twórcy, łącząc kilka wątków, ostatecznie otrzymali ciekawy efekt, dla którego warto poświęcić półtorej godziny wolnego czasu. Niezłe kino z wyśmienitą rolą Hathaway jest godne polecenia.
Anne Hathaway dla niej warto obejrzeć ale film nic szczególnego