Marina nie może uwierzyć, że policja uważa Chuya za mordercę. Policja twierdzi, że mają dowody przeciwko niemu. Prawda jest taka, że zastawiają pułapkę na prawdziwego zabójcę. Chuyowi bardzo brakuje Patty. Wspomina chwile z nią spędzone. Leandra unika rozmowy z księdzem. Nie chce mu powiedzieć, co wie. Lucia tłumaczy Leandrze, że jeśli przyjmie łapówkę od Weroniki, to nigdy nie zazna spokoju.