Dwa lata temu Marek i Paulina Gajdowie wybudowali w Siedlcach dom i zamieszkali w nim wraz z córką Alą. Jednak postanowił, że rodzina zamieszka w przybudówce domu, a jego główna powierzchnia pójdzie pod wynajem, by móc spłacać raty kredytu. Pensja pracującej na pół etatu, Pauliny nie wystarczyłaby. A sprzedaż domu – i tym samym rezygnacja z marzeń – nie wchodziła w grę.