Michał i Justyna Piekarczuk marzą o wspólnym dziecku. Pewnego dnia dowiadują się, że Michał stał się bezpłodny. A tymczasem Justyna oświadcza, że jest w ciąży - rzekomo przez sztuczne zapłodnienie. Kobieta wzbrania się jednak przed tym, żeby opowiedzieć o dokładnym przebiegu całego zapłodnienia. Najpierw twierdzi, że była w klinice w Kopenhadze i dawca spermy był anonimowy.