28-letni Malajczyk Aiman (Firdaus Rahman), oficer, niedawno został przeniesiony do więzienia o zaostrzonym rygorze. Jego rodzice już dawno odeszli, pozostała tylko jego starsza siostra Suhaila (Mastura Ahmad), jako jego jedyny członek rodziny. W swojej nowej pracy, Aiman zaczyna się interesować innym kolegą - 65-letnim chińskim sierżantem Rahimem (Wan Hanafi Su). Obserwuje go z daleka. Wkrótce okazuje się, że charyzmatyczny i żartobliwy sierżant jest w rzeczywistości, wieloletnim szefem-katem więzienia. Rahim zwraca uwagę na inteligentnego i sumiennego Aimana i zaczyna go darzyć niezwykłą przyjaźnią. Gdy asystent kata nagle rezygnuje po nieudanej egzekucji, potężny i wpływowy sierżant zaczyna snuć plany o Aimanie, żeby został jego nowym uczniem. Czy Aiman może przezwyciężyć swoje sumienie i stać się w przyszłości kolejnym naczelnym katem?
Piszę, bo wszystko inne mniej lubię. Piszę w przerwach od fantazjowania o upiciu się z Billem Murrayem... albo odwrotnie.

Praykant to chłodna i bez wyobraźni historia o wielkim potencjale refleksji na temat prawa do odbierania życia. 5

Wypowiedzenia słowa „kat”, niewątpliwie niesie są sobą natychmiastową zmianę ciśnienia u rozmówców. Są miejsca na świecie, gdzie jest to zawód, a kara śmierci jest wykonywana niezmiennie i końca tych praktyk nie widać. Za trudny temat „uczłowieczania” kata i stworzenie refleksji o prawie do odbierania życia oraz pokazaniu realiów nie tylko więziennictwa, ale dziedziczenia amoralności bierze się Praktykant. Temat wylatuje mu jednak z rąk i nie ma zamiaru wprowadzić nic ciekawego oraz przyspieszającego tętno do dyskusji filmowej o jakimkolwiek z wyżej wymienionych tematów.

Praktykant (2016) - Firdaus Rahman

Nasz bohater zostaje zatrudniony do pracy w więzieniu. Podczas integrowania się i zadomawiania w nowym miejscu oraz bycia świadkiem wielu codziennych dla więzienia scen poznaje kata, który zajmuje się procesem egzekucji więźniów. Nie ma w nim nic niebezpiecznego, wręcz przeciwnie – opowiada mu o jego podstawowym założeniu podczas wykonywania obowiązków – nie chce by skazany cierpiał. Może nie kreuje się na naszych oczach na empatycznego i ciepłego faceta, ale też nie ma w jego oku żadnego diabelskiego błysku. Dochodzimy do momentu kiedy nasz bohater staje się jego protegowanym i uczestniczy w egzekucjach. Awans to jednak specyficzny – mieć preferencje do wykonywania na ludziach kary śmierci. Na drugim torze jego rodzinnej historii zaszło wydarzenie, które sprawia że bohater znajduje się w uścisku konfliktu niemalże tragicznego. Jego szef stracił jego ojca.

W dramacie, który ma w sobie tak psychologiczny potencjał, jest brak jakichkolwiek łamigłówek, czy nerwu. Życie wewnętrzne bohaterów nie jest nam eksponowane w żadnych rozwiązaniach, a narracja ma tak zerowy i przezroczysty styl, że początkowa poetyka chłodu nie znajduje uzasadnienia w dalszym ciągu – film się po prostu ciągnie, a w talię od początku możemy zajrzeć. Nic nas nie dotyka tak, jak powinno, bo odbywa się to w jakimś skrótowym tempie.

Praktykant (2016) - Wan Hanafi Su

Praktykant mógł być historią o naprawdę trudnym środowisku i konsekwencjach podejmowanych decyzji, ale zabrakło jakiegokolwiek wymiaru i filmu robionego w głąb. To film porządny, ale klasy bardzo średniej. Obiecał wiele, ale nie wywiązał się z tego.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 2
i_darek1x 3

Miałem nadzieję że film będzie interesujący ? Niestety film jest jakiś taki nijaki i nudny ! Ogólnie kto nie widział raczej nic nie stracił ! ;)

Garret_Reza_fdb 7

http://garretreza.pl/krotko-20 16/ Singapur zachęca ludzi do ponownego zastanowienia się nad wymierzaniem kary śmierci, pokazując jej nieznany wymiar.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…