Czwórka przyjaciół przerywa satanistyczny rytuał odprawiany nieopodal Los Angeles. Następnego dnia zgłasza się do nich dziewczyna, która znalazła telefon jednego z nich, zgubiony podczas ucieczki. Próbując jej pomóc zostają wplatani w przerażający rytuał, za który szybko przyjdzie im zapłacić.
Czwórka przyjaciół przerywa satanistyczny rytuał odprawiany nieopodal Los Angeles. Następnego dnia zgłasza się do nich dziewczyna, która znalazła telefon jednego z nich, zgubiony podczas ucieczki. Próbując jej pomóc zostają wplatani w przerażający rytuał, za który szybko przyjdzie im zapłacić. Asmodeusz
„Satanic” to w mojej ocenie całkiem klimatyczny horror opowiadający prostą, przewidywalną, acz łatwo przyswajalną, w sumie to nawet nienużącą historię, którego największą bolączką jest brak tak bardzo oczekiwanego napięcia. przeczytaj recenzję
Słabiutko, dłuży się niemiłosiernie. Z początku można sądzić, że będzie to thriller i jeśli zostali by przy thrillerze mogłoby być nieco lepiej. Niestety to horror, któremu brak napięcia, za to mamy mnóstwo nielogiczności i denerwujących głównych bohaterów. Nie jestem za stylem życia Setha, ale to była najbardziej składna postać. Aktorsko różnie, od dobrej Sophie Dalah po średnią Clarę. Ogólnie pomysł na film interesujący, ale zupełnie niewykorzystany potencjał. Na plus rola Anthony’ego i dobra ścieżka dźwiękowa.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Film naprawdę trzyma poziom – w odróżnieniu od reszty nowych horrorów, tu – im dalej, tym lepiej! Zakończenie zacne.
Akcja zawiązana. Powoli, ale…do przodu. Plus twist. I tak, bez tłumaczeń /alleluja!/, jedziemy z hardcorem.
Aktorsko, eeee, różnie.
Postać Setha poniżej chwalona, mnie wkurzała. Choć aktora lubię, tu niekoniecznie… egzaltowany na siłę.
Dla widzów zaczynających przygodę z horrorem, bądź dla odmiany dla starych wyg szukających horrorowych jasnych punktów w kinematografii nowszej, polecam Ja.